Witam, a więc mam problem ze swoim Puntem 1.2 16V 2001 80KM.
Mianowicie ostatnio na trasie włączyła się kontrolna "check engine" i auto na niższych prędkościach zaczęło szarpać.
Wymieniłem świece i kable na nowe ale dalej to samo. Cały czas check engine i po odpaleniu auto szarpie. Dopiero przy większych obrotach i prędkościach jedzie w miarę ok. Poza tym pierwsza świeca jest cały czas zalewana olejem. Przy wymianie świec zauważyłem że w 1 świecy brakuje kawałka elementu. Czy może to być wina tego że element uszkodził pierścień albo cylinder? W czwartek jadę na komputer, ale wpierw chciałbym się dowiedzieć co Wy o tym myślicie, może ktoś miał podobny przypadek?

Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc.

Jak najbardziej możliwe twoje przypuszczenia. Ale najlepiej do mechaniora go na holu bo jak go odpalasz z uszkodzonym przykładowo pierścieniem to większych szkód możesz sobie narobić.

Jak ona dokładnie wyglądała, jakiego koloru miała nalot
-> http://www.tiger.gsi.pl/swieceTEKST.html

To, że świeca była w kawałkach to raczej wina samej świecy, ale fakt element ten mógł narobić szkód, pierścieni nie miał jak uszkodzić, ale mógł porysowac gładź, ubić sam cyliner, wlanąć w zawór ....

Fakt, ze zalewa może wskazywac na uszczelniacze zaworowe, pierścień smarujący, może też UPG puściła gdzieś na kanliku olejowym.