Kiedys juz zmagalem sie z tym problemem, ale na jakis czas byl spokoj wiec ja tez nie szukalem okazji do wydania dodatkowej kwoty.

W benzynowym P2 z silnikiem 1.2/8v od czasu do czasu pojawia sie glosny dzwiek ktory pierwotnie przypisywalem jakiemus slizgajacemu sie paskowi (podejrzanym ostatnio byl pasek klinowy). Problem w zlokalizowaniu dzwieku polegal na tym ze nie pojawial sie on wedlug zadnej regularnosci - przychodzil i znikal kiedy tylko mu sie to podobalo. Najczesciej buczenie / wycie rozpoczynalo sie po najechaniu na jakas drobna nierownosc na ktorym auto troche podskoczylo (np. laczenia na naprawianych odcinkach drog), trwalo przez chwile i znikalo. Co ciekawe najczesciej znikalo "na schodzacych obrotach". Wszystko zwykle trwalo krotko i nie bylo jak zatrzymac sie, otworzyc maski i osluchac skad dobiega dzwiek. Na szczescie ostatnio udalo sie (bo problem wrocil) zatrzymac, dopasc do maski i spojrzec skad wycie dochodzi i wychodzi na to ze nie z rejonu alternatora / paska klinowego jak podejrzewalem, a raczej cos jakby z okolicy laczenia silnika i skrzyni biegow (na wentylator to raczej za glosne wycie, a i w zimie w czasie jazdy za miastem raczej by sie nie wlaczal).

Niestety pierwsza mysl to ze jakies lozysko w skrzyni pada (boje sie myslec o kosztach). Macie jakies pomysly co to moze byc?

ka-8, a może rolka napinacza Ci tak wyje ?? tylko że to z drugiej strony ;/ ja miałem właśnie podobnie jak Ty opisałeś
( polej woda z butelki po rolce i odpal silnik upewnisz się czy to nie to)

Tez o tym myslalem, ale rozrzad byl robiony niedawno, a ponadto stojac przed otwarta komora silnikowa to jest dzwiek dobiegajacy zdecydowanie na prawo od bloku silnika (patrzac z perspektywy stojacego). Teoretycznie moze byc jeszcze wentylator chlodnicy bo mniej wiecej w tym rejonie jest umiejscowiony ten dziwny dzwiek, ale ma 95% jestem przekonany ze to nie on tylko cos w skrzyni. Dzwiek tez pasuje pod jakis poluzowany obracajacy sie element - cos takiego jak powiedzmy wyrobione lozysko wydajace taki dzwiek gdy zaczyna bic na boki w miare wydaje sie pasowac do teorii.

A próbowałeś poruszać wentylatorem na lewo, prawo, przód, tył ? Ostatnio właśnie wymieniałem w golfie wentylator, który latał po całej obudowie tak wytłuczony już był

Mam nadzieję że to nie będzie skrzynia

Poziom oleju w skrzyni prawidłowy?

Przyznam ze ostatnio nie sprawdzalem, ale jak poprzednio pojawialo sie to wycie poziom oleju w skrzyni byl sprawdzany i byl wtedy prawidlowy.

Zagadka rozwiazana. Wentylator chlodnicy juz sie narobil troche czasu i po prostu wyglada na to ze dostal luzu na osi. Dopoki wentylator pracuje bez wstrzasow (np. na jakiejs dziurze) to jest OK, ale jak tylko w czasie pracy dozna wstrzasu, wpada w jakis rezonans na co pozwala mu ten luz na osi i wtedy jest pisk jakby prosiaka zarzynali. Jak wyczailem? Ano pewnego razu halas pojawil sie zaraz przed zatrzymaniem auta i od razu przyszlo mi zgasic silnik, a tu piszczy dalej. Jezeli silnik nie pracuje, to skrzynia to tez na pewno nie jest... Zostal wentylator, ktoremu postanowilem sie przyjrzec troche dokladniej. Dopoki go nie tykalem pracowal ladnie i cicho, ale wystarczylo stuknac w obudowe w czasie jak byl wlaczony i od razu w uszach swidrowal znajomy dzwiek.

Auto jest wlasnie na warsztacie przy okazji wymiany przednich amortyzatorow dostanie tez nowy wentylator, ktory mam nadzieje ze posluzy co najmniej rownie dlugo jak ten ktory tak ladnie teraz halasuje.