Witam mam nastepujacy problem .
Jakis czas temu punciak jezdzil normalnie, ale gdy skrecilem w lewo ,na rondzie na parkingu wherever dusił się i odcinało go na chwile, po czym zaraz było normalnie . Problemem był bak, cos tam mechanicy zrobili + wymienili pompe bo byla zanieczyszczona ( czesto jezdzilem na rezerwie ) . Potem było to samo, ale dusil sie jadac prosto . Drugi mechanik wymienił mi przewody WN i swiece, i z 2 miesiace było oki
. Dzis znów mi go przydusilo i zgasł, czulem sie jak łajza gdyz było to w samym srodku miasta .. miał już ktoś tak ? Nie wiem co sie z nim dzieje totalnie. Dodam, że gdy nie był rozgrzany to jezdził oki, rozgrzał sie do 90 czyli prawidlowo, pojezdzil tak jakis czas i zaczął się dusić. Prosze o pomoc, nie mam siły na te padło już..