Od zawsze marzyłem posiadać takie autko, stylistycznie gniecie kokosy, jest małe i proste do bólu.
Potrzebuję coś, co MAŁO PALI, jest lekkie i TANIE W NAPRAWIE.

Teraz toczę się Omką i 126p na zmianę, żeby mi Maluszek nie zbrzydł na dobre. Klamot pójdzie do Żyda niebawem (najlepsze auto jakim jeździłem i złego słowa nie powiem, ale za ciężki i za duży na moje aktualne potrzeby) i chcę się zaopatrzyć właśnie w coś tego pokroju, mam jeszcze na oku Polo 5n FOX (3 drzwiowe kombi) 1.4

Jest tego na drogach śmiesznie mało, w przeciwieństwie do Polówki, na portalach ogłoszeniowych praktycznie też tyle co kot napłakał. Znacie kogoś, kto posiada, lub sami jeździliście takim autem? Czy dam radę utrzymać mechanicznie takie auto bez wydawania góry forsy?

Za Polo przemawia popularność oraz niesamowita odporność na korozję, jeszcze nie widziałem przegniłej podłogi w tym aucie, a trochę już się ich naoglądałem.

Znajomy ma renault rapid, czyli renault 5 w wersji dostawczej i bardzo sobie chwali. Wszystko mega proste i tanie. Dodatkowo on ma diesla 1,6, więc mało pali, chociaż w benzynie też nie powinno być tragedii (aczkolwiek na gaźniku swoje wziąć musi).

STax, No patrz, nigdy nie patrzyłem na Rapida jako 5tkę z paką faktycznie.

1.4 na gaźniku ma chyba pochodzenie Peugeotowskie, więc silnik znany z 205tki. W diesela w małym aucie już się nie wpakuję. Zaprzeczenie koncepcji - ma być małe i lekkie, a przód jest dociążony wibrującym i śmierdzącym klamotem, którego 70% mechesów boi się naprawiać. 3x NIE

Polówka przegrywa stylówką z kretesem, ale wygrywa całą resztą... ciężko nawet znaleźć kogoś w okolicy, kto jeździł R5, żeby się dowiedzieć jak to się sprawowało.

Renault 5 to fajne auto (proste i niedrogie w utrzymaniu), tylko trzeba znaleźć w miarę zadbany egzemplarz i szczególną uwagę zwrócić na korozję (koleżanka z Wrocławia ma takie i jest zadowolona). Najlepiej szukać R5 na forach Renault, np. http://www.klubrenault5.pl/index.php