Witam miałem problem z parowaniem szyb a więc postanowiłem wymienić nagrzewnicę ponieważ cała wykładzina od strony kierowcy była mokra, problem z parowaniem zniknął, owszem pojawiają się jeszcze miejscami zaparowania ale to wszystko musi teraz wywiać z nawiewów ale mam problem czym mogę wyczyścić i wysuszyć tą wykładzinę ponieważ to wciąż paruje i osadza się na szybie a teraz po wymianie skoro wszystko jest szczelne to chciałbym wysuszyć to miejsce od strony pasażera i wyczyścić żeby nie było tam już tego płynu z nagrzewnicy Pozdrawiam i czekam na szybką odpowiedź.

Chyba jedyną dobrą opcją biorąc pod uwagę aurę jesienną jest dłuższe posiedzenie z suszarką.
Ewentualnie jak gdzieś jedziesz, to ustaw maksymalne grzanie i nawiew na nogi i uchyl okna.

A jakimiś środkami czyszczacymi też robić ponieważ to jest tam tłuste a miejscami klejące i nie wiem czym to dobrze wyczyścić

Jakimś Vanishem spróbuj, ale prędko to nie wyschnie jak zrobisz przepierkę.

Suszarka nic nie da. Płyn chłodniczy bardzo opornie paruje. Zaczyna dopiero w okolicach 70-80*C ... i to trzeba dobrą godzinę poczekać w tej temp żeby było sucho. Jedyna metoda to zdemontować wykładzinę, wyprać z dużą ilością wody żeby maksymalnie płyn rozcieńczyć i dopiero normalnie wysuszyć.

No i o tym trzeba było pomyśleć na etapie wymiany jak deska była zdemontowana a teraz zadanie zapewne będzie mocno utrudnione.

Tylko że demontaż tego jest dość kłopotliwy nie dałoby rady czymś zrobić tego w aucie od spodu i tak nie jest mokre tylko z wierzchu ?

Weź trochę płynu chłodniczego, namocz nim szmatkę i drugą szmatkę namocz wodą. Wysusz jedno i drugie w normalnych warunkach to zobaczysz w czym tkwi problem

[ Dodano: 04 Lis 2014 10:55 ]

Można próbować wyciągać płyn np. gazetami ze zwykłego papieru jak np. wyborcza pod dywanikiem. Ale nie wysuszysz tego w 100%.

No rozumiem że płyn cieżko taki usunąć i dlatego pytam czy są inne jakieś sposoby na to czy tylko wchodzi w grę jedynie ten demontaż

Możesz wziąć opalarkę i nią próbować suszyć, tylko musisz uważać, żeby czegoś nie spalić, a i tak to trochę potrwa.

Watpię żeby opalarka była dobrym tutaj pomysłem wolałbym jakieś środki czyszczące użyć tylko nie wiem do końca jakie żeby to usunąć

Suszarką itd będziesz się męczyć tygodniami a efekt może być mizerny. Przy demontażu poświęcisz 2 dni ale się napracujesz jednorazowo.

1. Demontaż + pranie + suszenie
2. Suszenie + montaż

I po sprawie.
Raz a dobrze bez kombinacji Nie zapominaj że pod wykładziną też są filce które mogą być nasiąknięte. Także moim zdaniem najrozsądniej demontować.

Powiem jedno, w Punto ciekła mi woda z klimy, więc miałem filce do wysuszenia. Zwykłej wody ciężko było się pozbyć w ciągu jednego dnia, wykładziny wisiały na pełnym słońcu, a filc po ocieknięciu z wody był suszony nad kominkiem. W każdym razie jeżeli z wodą było tyle roboty, to z płynem chłodniczym będzie jeszcze więcej. Gazety to dobry pomysł, ale wszystkiego niestety nie wyciągną i trzeba co chwilę wymieniać na suche. No i przede wszystkim bez wyjęcia wszystkich wykładzin, nie ma co zaczynać tematu suszenia.

A może ktoś napisać jak sie za to zabrać dokładnie ?

Odkręcasz przednie siedzenia ( kilka małych śrubek w plastikach osłon i cztery wkręcane do podłogi ) , potem tylne samo siedzenie (trzy śruby) , po jednej śrubie od pasów bezpieczeństwa przednich foteli , plastiki w progach , tunel środkowy , i dwie duże plastikowe nakrętki pod deską rozdzielczą na wysokości radia . Wyjmujesz wykładzinę , jedziesz na myjnię ręczną , traktujesz płynami i wodą pod ciśnieniem (gorącą) , potem może być jeszcze odkurzacz piorący , suszenie ... i prawie gotowe . Sprawdzasz przy okazji stan podłogi ( okolice nóg pasażerów tylnej kanapy). Składasz wszystko od nowa i gotowe . Wbrew pozorom jest to prosta i szybka operacja , dla osoby umiejącej trzymać w ręku śrubokręt czy klucz to max 1h dwa piwka i papierosek .

Nie ma tragedii, szybciej ją wyjmiesz, niż wypierzesz na miejscu.

Jak nie chcesz wyciągać to zawsze możesz skołować odkurzacz piorący i ogień ja tak prałem i wyciągałem wode z dywaników w astrze