Po pierwsze- zadnych pseudoksenonow, bo dowód pójdzie;) Po drugie- standardowa Hella za 16 zl swieci dobrze, po trzecie mam Puntko siódmy miesiąc, zaraz po kupnie zmieniłem H7 od drogowych po stronie pasażera,pozostale sa starsze niż 7 miesięcy zatem i żadna się nie spaliła. Żeby śmieszniej było odpalam samochód na światłach (po prostu ich nie wyłączam), a idzie mi trzynasty tysiąc kilometrów;)

Witam, jeśli ktoś wie to może mnie "oświeci" ...

piszecie że żaróweczki H7, a mi właśnie padła jedna i chcąc wymienić nabyłem na najbliższej stacji "TUNGSRAM H7 12V 55W". Do tej pory dobrze, ale ta wymontowana to "BOSCH H7U 12V 55W".

I ty moje pytania: Jaka jest różnica pomiędzy H7 a H7U? Czy jak zamontuje tę H7 co kupiłem to nie uszkodzę czego (reflektora lub elektryki)?

Wyglądają tak samo?? Złącze takie samo?? Moc taka sama?? To nie ma się co stresować. Może BOSH wymyślił oznaczenie u jako uniwersalna. Do reflektorów refleksyjnych i soczewkowych.

Ha, niby racja ale...

Wyglądają nie tak samo a podobnie (H7 mają w środku dodatkowy szklany wspornik trzymający żarnik, a H7U nie). Złącze i moc jest ta sama. A po demontażu drugiej okazało się że druga to nie BOSCH a jakaś NARVIA (czy jakoś tam jej).

W sklepie (z którego właśnie wróciłem) otrzymałem informacje, że:
Dopisek U bądź UV (to to samo) oznacza filtr "uv" i jest to ważna różnica. Podobno mniej razi naprzeciw jadących oraz nie powoduje stopniowego "okopcenia" soczewek i kloszy (cokolwiek to znaczy?). Podobno H7 są starszej generacji i nie powinno się ich stosować w reflektorach plastikowych i soczewkowych. A na koniec to H7U/H7UV są trwalsze od zwykłych H7.

Niby logiczne, ale czy prawdziwe ... i co o tym sądzicie ?

Przerost formy na treścią... a może na odwrót w tym przypadku. Gadka natchnionego handlowca. Używam żarówek Philips Premium H7. Tyle że na opakowaniu dodatkowo jest znaczek: przekreślone UV. Czyli też z filtrem. H7 jest ogólno przyjętym standardem a reszta to udziwnienia producentów. Teoria że takie żarówki mniej rażą... moim zdaniem między bajki. Co do ochrony reflektorów plastikowych (np. Punto II) jak najbardziej tak.

W Focusie (a wcześniej w Astrze) mam takie już chyba od 3 lat. Żywotność ok. 1 roku (40 tys km), świecą wyraźnie lepiej od standardu, a cena jest b. rozsądna. W którymś z ostatnich AutoŚwiatów były w teście w czołówce.

W każdym aucie po włączeniu świateł, połączcie +akumulatora z + w kostce żarówki. Jeśli będzie widoczna różnica w świeceniu, to spadki napięć. Wtedy radzę założyć przekaźniki, jeden na mijania, drugi na drogowe.

Druga sprawa to mycie kloszy i odbłyśników. Suszarką lub opalarką rozkleja się go i delikatnie przemywa. Skleić można na silikon lub na ten sam rozgrzany klej. Tylko nie myć gorącą wodą bo szlag trafi odbłyśnik. W soczewkowych niestety prawie pewne będzie, że odbłyśnik jest wypalony gdyż jest tam za mała powierzchnia na odprowadzania ciepła.

Temat przerabiałem już od dawna w "bobku", potem w Golfie MKI, Carinie w międzyczasie i znajomych auta i zawsze po przemyciu lamp i założeniu przekaźników światełka bielutkie na zwykłych (oczywiście nie za 5zł) żarówkach. Od zewnątrz warto też zrobić polerkę pastą TEMPO nawet tylnych kloszy. Wtedy miło błyszczą;)

Polecam zainwestować w światła do jazdy dziennej.