Witam takie pytanie, sonda. Co myślicie o rejestrowaniu angielskich aut w Polsce?
Niedługo wejdzie zapewne ten przepis i się zastanawiam czy będą chętni na angielskie wynalazki?

Chętni się zawsze znajdą, wszystko zależy od ceny auta / "anglika".

- "Stresujące sytuacje
> Wyprzedzanie innych pojazdów „anglikiem” wiąże się z dużym ryzykiem, bo kierowca po prostu niewiele widzi. W takiej sytuacji można się zdać na pomoc pasażera. Czy to dobry pomysł?
> Przejazd przez bramki na autostradzie, pobranie biletu na płatnym parkingu lub nawet próba zamówienia hamburgera w przydrożnym barze typu drive-thru wymagają nie lada gimnastyki.
> Zmiana biegów lewą ręką wymaga przyzwyczajenia. W samochodach z automatyczną skrzynią biegów przestawić się jest łatwo, o wiele trudniej w przypadku skrzyń manualnych."

P.S. Słyszałem, ze ubezpieczyciele zastanawiają się, czy nie stosować zwyżki podczas ubezpieczania "anglika".

Plusem jest to, ze mozna rejestrowac np. japonskie klasyki, ktorych nigdy nie bylo z kierownica po lewej stronie

Znajomy jeździ od zawsze jakimiś "grubszymi" autami właśnie anglikami i twierdzi że się przyzwyczaił do niedogodności.

W sumie jak ktoś ma takie zajawki, i kupuje takie auta to raczej stać go na przekładke na lewo Np. na Mitsumaniakch tak robią Legnum'y

Wolalbym oryginal To samo z np. Nissanem skylinem

Fakt to jest wielki minus. Inaczej się jeździ europejczykiem w UK, tu wyjeżdżając za miasto są wszędzie 2 pasmówki, a jak ich nie ma to i tirów nie ma.
Bramki, parkingi.. puntem żaden problem bo jest wąskie:)
Zmiana biegów to najmniejszy problem.