Cześć. Proszę o diagnozę. Mam 1.1 8v, 200 tyś na budziku, 2 właściciel.

a. auto ciężko zapala jak nagrzane (lpg i PB), jak zimne od strzała. Akumulator sprawny, naładowany, kable WN nowe i świece nowe. Świece po wykręceniu wszystkie mają nalot biały taki zroszony więc pewno woda?
b. bierze olej ok. 0.5 l na 3-4 miesiące
c. dymi na biało w zimne dni (jeżdżę na LPG)
d. odpowietrzyłem nagrzewnicę jednak jak odkręcę korek to wylatują bąbelki. W płynie chłodzącym nie mam oleju. Jak zimny to poziom płynu na max, jak ciepły to min. poziom. Ponieważ notorycznie się zapowietrzał i jak odkręcałem korek to walił dużymi bąblami C02, wywierciłem małą dziurkę w korku od płynu chłodz. i był spokój ale pewno brakuje odpowiedniego ciśnienia wody (co to daje?). Węże nie są spuchnięte bo ciągle się sam odpowietrza tym moim sposobem.
e. ogrzewanie w kabinie jest bardzo dobre, szybko się nagrzewa i dmucha gorącem, po przejechaniu 3-5 km trzyma temp tak jak powinien w połowie całej skali (termostat kiedyś wymieniany). Nie widzę aby silnik się przegrzewał, stojąc w korku oczywiście włącza się co jakiś czas wiatrak ale potem przestaje.
f. obroty nie falują, trzyma rozgrzany 850 obr/min. zawory były regulowane płytkami jakiś czas temu
g. ok. 2 lata temu miałem te same objawy i ciśnienie na cylindrach było jak pamiętam coś w stylu: 11 6 8 10 więc silnik miał trafić do gruntownego remontu. Wlałem ceramizera (nie motodoktor), objawy ustały, ciśnienie wróciło na 12 12 12 12, silnik wyciszył się jeszcze i zaczął delikatnie mruczeć i miałem spokój na kilkadziesiąt tysięcy km i 2 lata, teraz problem wrócił. Uprzedzam że ceramizer nie leczy UPG i generalnie nie powinien zadziałać tutaj. Nie wiem jakie ciśnienie sprężania jest obecnie. Olej nadal półsyntetyk.
h. chyba klepie lekko jeden zawór nr 3 jakiś dźwięk metaliczny kowadła który już kiedyś słyszałem przed wlaniem ceramizera, załóżmy też jego nieszczelność
i. nie ma masła pod korkiem oleju, nie ma oleju w płynie chłodniczym, co ciekawe nie widzę aby ubywało płynu!!!!!! czego już nie rozumiem.
i. nie wiem jak z mocą silnika nie potrafię obiektywnie ocenić, jeżdżę różnymi autami, z dużymi pojemnościami i uturbionymi dieslami, punto zawsze było najsłabsze i najgorsze pod tym względem. O ile w puncie ciągle pracuję biegami w innych autach tylko gazem, ale na to mam wyrąbane akurat.

Podejrzewam padniętą uszczelkę pod głowicą, padnięte pierścienie/uszczelniacze zaworowe, zawory do regulacji. Wydaje mi się że jeśli jest przedmuch to pomiędzy 2 a 3 cylidrem między sobą lub pomiędzy 2 i 3 a na zewnątrz. Czy to prawda? Jak to potwierdzić? No i rozrząd nie był dawno robiony, więc szykuje się chyba poważny wydatek. Jak można to opóźnić bo w obecnej chwili kasa zainwestowana w inne rzeczy i pustki? Co mu dolega?

Może zmierz jeszcze kompresje, jak na którymś cylindrze będzie niższa to też będzie potwierdzeniem dla upg a przynajmniej będzie powód żeby ściągnąć głowice i sprawdzić.

Pomiar ciśnienia pewno w następnym tygodniu.
Obstawiam że będzie niskie, ale to chyba też nie powód aby sądzić że to 100% UPG. Czy istnieje jakieśjeszcze inne podejrzenie?
Generanie wolałbym teraz przed zimą nie robić tego silnika z różnych względów ale czy jest coś co przedłuży jeszcze ten temat?

Witam mam podobny problem. W moim punciaku jest tak że olej bierze i brał już wcześniej. Też mam prawie 200 000 km. Dziś odkręciłem korek wlewu płynu chłodniczego i pod korkiem i na płynie widać plamy oleju ale płyn jest w poziomie ,nie ucieka i jest czysty oczywiście pod plamami. Obroty silnika na zimno są ok załacza się ssanie i na gorącym też jest ok. Nie wiem co jest grane. Proszę o pomoc co to może być:-(:-(

Ale plamy na korku tylko są czy też jak popatrzysz na płyn to jest brudny?

Na korku są plamy i na wierzchu płynu chłodniczego też ale płyn jest czysty w kolorze niebieskim(Petrygo Q). Stan płynu nie zmienia się i jest cały czas ok. Płyn zmieniałem jakieś pół roku jak montowałem rurkę metalową koło pompy wody.

Sprawdź jeszcze korek wlewu oleju, bo tam może być maślany nalot. Symptomy wskazują na uszkodzenie uszczelki pod głowicą (UPG)

Kolego pod korkiem wlewu oleju nic nie ma wszystko czyściutkie. Nie ma tego nalotu o którym mówisz. Wiem o co Ci chodzi. Byłem też dziś w dwóch warsztatach. Jeden powiedział od razu że to UPG natomiast inny żeby przeczyścić układ chłodzenia specjalnym preparatem i to kilka razy a później zalać nowym płynem i zobaczyć czy nadal będzie się brudzić.

Powiem tak, olej z płynem chłodzącym może się mieszać tylko w silniku i to w 99% z powodu uszkodzonej UPG. Także przepłukanie może dać efekt ale musisz trzymać rękę na pulsie, bo np. za pół roku może okazać się, że problem się nasili i konieczna będzie wizyta w warsztacie.

Cześć. Długo nie odpowiadałem ponieważ dopiero teraz sprawdziłem kompresję na cylindrach. Z rury kopci mocno na biało. Kompresję sprawdzałem z mechanikiem, Jest po 11-11.5 bara na każdym cylindrze, warunki pomiaru: rozgrzany silnik, wykręcone wszystkie świece i przyrząd wkręcany po kolei w każdą i pomiar 2 razy. Przypomnę że w aucie pracuje ceramizer, dolałem po tym jak auto kiedyś dawno miało kompresję 11, 6, 5, 10 bar. Wg. mnie teraz wygląda na to że po prostu spaliny są tak gorącę na LPG że robi się z tego lokomotywa. Wygląda też to na jeżdżenie na ubogiej mieszance paliwowej. Kopci na benzynie i lpg tak samo, różnicy optycznej wg. mnie ma. Sprawdziłem też z kolegą pod światłem dziennym i kopci na biało, nie na niebiesko, barwa zmienia się jak jest szaro, jak zimno kopci dużo mocniej, jak ciepło. mniej ale i tak więcej niż auta za którymi jadę lub przejeżdżają obok mnie.

Pod korkiem chłodnicy nie mam oleju. Sprawdziłem spód auta okazało się że filtr oleju rusza się nie jest dokręcony i kapie olej. nie przyglądałem się wcześniej czy auto zostawia plamy pod sobą. Dokręciłem aż pół obrotu filtra, stąd może ten pobór oleju.

Spalanie teraz w zimne dni: 8.5-9.5 l LPG/100 km. Część trasy, część miasta. Jak w trasie to bierze ok. 8.3, jak po mieście to 9- 9.5. Takie spalanie nie wskazuje raczej na ubogą mieszankę lecz bogatą, wiec tego nie rozumiem. Nie mam majonezu pod korkiem. Jeżdżę spokojnie i ekonomicznie.

W najbliższych dniach pojadę do kolegi na interfejs LPG, sprawdzę parametry komputera gazowego, być może uda się ustawić mieszankę bardziej stechiometryczną. Mam komputer gazowy elpigaz, parownik HP100.

Koledze lolkowi doradzę tak: poczytaj na sieci co to jest ceramizer i do czego się nadaje, może u Ciebie znajdzie zastosowanie chyba że to uszczelka pod głowicą to nic nie zadziała, musi być wymiana. Kilka problemów z olejem w silniku można załatwić przez ceramizer, ale nie motodoktor, ale jeśli olej znajduje się w wodzie to ma przebicie na uszczelce gdzie miesza się jedno z drugim, bo oba systemy są oddzielone i niezależne od siebie.