potrzebuje rady ...
Problem:
Luz na półośkach.
Poszukiwanie problemu:
samochód z zaciągniętym ręcznym puszczenie sprzęgła do poziomu "podbierania", stuk (kasowanie się luzów), podbiera, wciśnięcie sprzęgła. Powtarzając tą czynność słychać mały stuk coś w stylu szarpnięcia. Czyli jest gdzieś luz.
No to pod samochód.
Znalezione objawy:
Luz w dwóch miejscach.
1 - krzyżak w "kielichu" - przegubie wewnętrznym. Luz jest mały, samochód ma 170 tys zakładam że może taki być.
2- luz większy, który mnie bardziej zmartwił. Cały kielich lekko się kiwa już na łożysku w skrzyni.
Ponieważ półoś nie jest prostopadła do skrzyni to już sam krzyżak w kielichu działa pod katem, do tego luz "kielicha" no i stuk jak się patrzy. Może niektórym nie przeszkadza taki stuk przy ruszaniu ale jak każdemu forumowiczowi pewnie TAK.
Na podniesionym samochodzie, wrzuceniu 1 (duże przełożenie) i kręceniu kołem tył przód w granicach luzu widać że ten kielich się rusza i kilka milimetrów.
Co zrobić:
Pytanie do WAS, co mogę z tym zrobić. Zajrzałem do prostego manual-a i znalazłem coś takiego:
Zakładam że kielichy są oparte na znaczonych łożyskach. Ponieważ wygląda mi to na stożkowe to musi być jakaś śruba która ustawia odpowiedni luz na tych łożyskach.
Lub inaczej - co muszę zrobić aby skasować ten luz?
Czy da się te kielichy wyjąc bez problemu po rozpięciu przegubów ?