Witam, mam problem z trzeszczeniem, a przed wizytą u mechanika wolę zapytać żeby mi czegoś nie wkręcił (bo trochę laik jestem w temacie motoryzacji) a zdrugiej strony jak to coś prostego to może bym i sam zrobił ...

Sprawa wygląda tak, przy skręcaniu w prawo (początek nagrania) piszczy coś zapewne opony tracą przyczepność - ale zauważyłem że dzieje się tak tylko w tą jedną stronę.

Drugi poważniejszy problem to trzeszczenie słyszalne na nagraniu od około 14 sekundy przy skręcie w lewo przy prawym przednim kole, bardzo mocno słyszalne przy wąskich zakrętach (90*), brzmi mi to jak tarcie klocków hamulcowych o tarczę bo podobnie to brzmiało w rowerze ale w końcu auto to nie rower także nie wiem.

Nie zauważyłem żadnego nierównomiernego ścierania się opon więc zapewne problemu ze zbieżnością, tudzież geometrią chyba nie ma.
Sprawdzałem nadkole i z niczym koło się nie styka.

Mógłby mi ktoś powiedzieć czego mogę się spodziewać oraz czy jazda w tym stanie jest bezpieczna?

Poniżej plik na hostingu:
http://www43.zippyshare.com/v/81850731/file.html
(możliwość bezpośredniego odtworzenia nagrania na stronie)

Piszczenie to z reguły zbieżność choć zdarzają się opony które same,ot tak,po prostu piszczą.
To obcieranie przy ostrym skręcie to może być skutek tej zbieżności...nic naprawdę nie masz wytartego w nadkolu?
Samochód pewnie się prowadzi czy szaleje przy ruchach kierownicą lub ściąga na jedną stronę?
No i sprawa podstawowa. Zabrakło w opisie czy stało się to tak nagle czy takiego kupiłeś? Domyślam się,że kupiłeś niedawno bo dzisiaj się zarejestrowałeś.

Plastik od strony silnika był pęknięty ale mechanik wstawił nit i się nic nie rusza ani nie odstaje. Skręciłem maksymalnie kierownicę i byłem w stanie włożyć rękę w przestrzeń między kołem a nadkolem więc jest miejsce na pewno i nic ocierać nie powinno...



Specjalnie to on nie szleje, jednakże minimalnie ściąga na lewo



Tzn, jeżdżę nim od ponad roku, z racji że jeszcze na studiach jestem to nie kupiłem a dostałem od taty tego 20-stolatka jak on wymieniał na nowe auto a o problem postanowiłem zapytać bo mnie zaczęło już totalnie irytować to trzeszczenie zwłaszcza że to głośnie jest (nagranie było w przy zamkniętych drzwiach i oknach a telefon leżał na przednim dywaniku)

Tu będzie problem ponieważ w zeszłym roku problem się pojawił - prawdopodobnie po wizycie u mechanika (wtedy był właśnie wstawiany nit żeby połączyć nadkole, gdyż wcześniej było prowizoryczne połączenie kawałkiem drutu) - ale miałem wrażenie że na chwilę się uspokoiło bo w ogóle o trzeszczeniu tym zapomniałem ale znowu zacząłem to słyszeć gdzieś od 2 miesięcy, z tym że dużo nie jeżdżę (w roku max 1500 - 2000 km się uzbiera)

Nie chciało mi się teraz po ciemku na mróz wychodzić więc pożyczyłem zdjęcie, w czerwonym oznaczeniu jest mniej więcej umiejscowienie założonego nitu.


Ciekawostka: jak parkuję to nic nie słychać a nieraz mam koło skręcone maksymalnie przy parkowaniu równoległym...

Maksymalnie w lewo,bo o takim parkowaniu mowa? Dla pewności jutro skręć maksymalnie w prawo i szukaj otarcia wewnątrz nadkola.

Przed chwilą sprawdziłem przy maksymalnym skręceniu kół w obie strony, z każdej strony bez problemu wkładam rękę za koło i mogę przejechać dłonią od wewnętrznej strony przez całe nadkole i jeszcze jest sporo miejsca

Ale wspomniałeś coś o ściąganiu w lewo?
Sprawdź jeszcze osłonę tarczy hamulcowej (od środka koła) czy nie przylega zbyt blisko do tarczy i ewentualnie odegnij lekko.