Witam

Temat prawdopodobnie oklepany wielokrotnie, jednakże wrócę do niego.

Jakiś czas temu wymieniałem przednie sprężyny z powodu pęknięcia jednej z nich. Po montażu w pewnym zakresie obrotu koła kierownicy przednie zawieszenie zaczęło wydawać dźwięki zbliżone do ocierania sprężyny o nadkole - i to właśnie było to. Mechanik twierdzi że auto było bite, ja w to nie wierzę. Prawdopodobnie odwrotne założenie poduszek zawieszenia jest tego przyczyną.

Sedno sprawy: poduszki zawieszenia posiadają listek/ząbek/cycek - zwał jak zwał, pytanie w którą stronę ma być on skierowany?

Samochód to Fiat Punto II 2001r. 1.2

Nie wiem jak w mkII ale w mkI nie da rady odwrócić bo te "cycki" są w różnej odległości od środka i odwrotnie nie wsadzisz w otwory. Sprawdź nadkole czy jest dobrze założone, bo podczas wyjmowania/wkładania McPhersona mogło się przesunąć.

Cyckiem w stronę kabiny samochodu (tyłem do kierunku jazdy).

[ Dodano: 22 Lis 2014 20:40 ]

Przynajmniej ja tak montowałem 1.2 8v+wspomaganie.

To nie tak poduszka sama źle jak taki talerzyk pod nią. Tam są 2 wycięcia i muszą być skierowane prostopadle w stronę blotnika. Miałem to samo. Przy montażu przekrzywiłem i sprężyna waliła mi w budę. Przekrzyw talerzyk i będzie ok. a wypust poduszki w stronę kierowcy.

Nie tyle wycięcie co kawałek wystającej "blachy" talerzyka, która musi być na końcu sprężyny.



Foto pożyczone z autokącika

jak zwał tak zwał

Zgadzam sie z Kryminał i z marcin186 ten wypust na talerzyku ma byc prostopadle do nadwozia zmieniałem amory z pomocą Kryminała i założyłem wg, jego wskazówek i jest ok

Temat zaczęty więc należy go zakończyć i odpowiednio spuentować. Otóż okazało się że nie same talerzyki trzymające sprężynę były problemem ale magik które je wymieniał założył sprężyny owszem z Fiata ale jakiego to cholera wie. Po wymianie na właściwe objawy ustały a sam samochód nie stoi już dęba.

Puenta: jeżeli u mechanika na placu nie stoi kilka klamorów do zrobienia to znaczy że nie jest on mechanikiem ale kowalem artystycznym.