Witam jestem nowy na forum i chciałbym uzyskać informacje na temat dlaczego moje Punto II 1.2 8v tak dużo pali. Komputer pokazuje po mieście 8.3km/l a na trasie dziś zaszalało i spadło do 10.5km/l, wiem ze pokazuje ilość kilometrów do przejechania na litr paliwa. Byłem ostatio u mechanika wymieniłem filtr powietrza, odme, regulator napięcia oraz przepustnice i spalanie miało spać, miało.... Mechanik twierdzi, że sonda lambda jest nowa ale stwierdził to prawdopodobnie na podstawie jej wyglądu nie odłączając jej. Podobno podłączył się też pod komputer i błędów również niby nie pokazało. Postanowiłem, ze poszukam pomocy u Was jako, że mam dopiero 19 lat i chciałem samochód oszczędny a póki co czuje się jak bym jeździł mercedesem Dodam, że obroty wcześniej dość mocno sie wachały i samochód dość często sam gazował, teraz po wyczyszczeniu krokowego już nie aż tak bardzo jak wcześniej ale wciąż potrafią czasem zwiększyć swój zakres o 500-700 obrotów. Pozdrawiam i liczę na pomoc z Waszej strony.

Sprawdź ciśnienie w oponach i to czy wszystkie koła leciutko się kręcą
Jeśli sonda jest niesprawna to spalanie też może być bardzo wysokie, podobnie jest z czujnikiem temperatury silnika. Stare świece też mogą być jedną z przyczyn. Możesz mieć też jakiś problem z elektryką, np alternator stawia duży opór, bo jest obciążony przez jakieś zwarcie.
Proponuję podłączyć silnik do kompa i porównać wszystkie parametry z tymi które mieszczą się w normach, żeby wykluczyć problem lub potwierdzić że problem leży w samym silniku
A przede wszystkim styl jazdy
Być może tankujesz paliwo mocno chrzczone Jak widzisz - przyczyn może być bardzo dużo

Świece był sprawdzane i przewody też są dobre a alternator jest nowy Tankuje cały czas na stacjach orlen więc myśle, ze mają paliwo dobre a ostatnio specjalnie zalałem bp98 żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica ale nic z tego.

Warto sprawdzić czy termostat działa poprawnie (np. nie jest zablokowany w pozycji pół otwartej). Czy nie puszcza płynu chłodniczego na duży obieg zanim silnik nagrzeje się do około 90 stopni. Najlepiej to sprawdzić po długim postoju auta (kilka godzin tak aby wszystko wystygło do temperatury otoczenia). Przejedź około 1 do 1.5 km (bez wcześniejszego grzania silnika), zatrzymaj auto, podnieś maskę i pomacaj chłodnicę i przewody do niej idące. Teoretycznie taki dystans jest za krótki aby płyn chłodniczy osiągną temperaturę 90 stopni, więc gorąca lub ciepła chłodnica będzie sugerowała o problemach z termostatem.

Warto też pomacać po dłuższej wycieczce każdą felgę, tarczę, bęben. Czy któraś nie jest bardziej gorąca od pozostałych. Jeżeli podczas wycieczki będziesz delikatnie hamował (najlepiej głównie silnikiem) to teoretycznie tarcze i bębny nie powinny się nagrzać. Gorące tarcze lub bębny mogą sugerować, że któryś tłoczek nie odbija i generuje zwiększony opór kół.