Witam,
Taka sytuacja:
Punto 1,2 8V 2002 r.
W 2010 r. założony tłumik końcowy Izawit 14.771.
Jego przybliżone wymiary: 36x18,5x12 cm.
Można go było swobodnie przełożyć nad belką.
Obecnie kupiłem taki sam tłumik z Izawitu (14.771).
Niestety ma już inne wymiary: 36x23x16 cm.
I za cholerę nie przełożę go nad belką, bo brakuje miejsca.
Pytanie do osób, które wymieniały:
Czy odkręcaliście belkę, żeby wymienić?

Dzięki, pozdrawiam
Paweł

A nie możesz go zwrócić i wziąć inny o odpowiednich rozmiarach? Wiesz ile to roboty żeby belkę odkręcić i znowu w to samo miejsce założyć? Jak się śruby poukręcają pordzewiałe to dopiero będzie problem

No właśnie wolałbym tego uniknąć.
Ale sprzedawca coś wspomniał, że standardem jest, że się belkę odkręca przy wymianie tłumika.
Dlatego chciałem się Was doradzić.
Raczej to się pewnie zakończy zwrotem tego tłumika.

Ta, i co jeszcze?
Pic na wodę, widać sprzedawcy zależy jedynie na $, a nie na rzetelnej opinii.

Właśnie kto to słyszał żeby belkę do wymiany tłumika odkręcać chyba go poje****

Ponieważ po sprawdzeniu rozmiarów tłumika od kilku producentów okazało się,
że są one zbliżone do siebie (36x23x15 cm), zdecydowałem się wymienić na ten większy.
Belki oczywiście nie odkręcałem, ale musiałem sobie pomóc odkręceniem kilku śrub od zderzaka,
co pozwoliło mi odchylić go nieco do góry i zwiększyć pole manewru tłumikiem.

Dzięki, pozdrawiam
Paweł

[ Dodano: 01 Sie 2015 13:11 ]

PS.
Ten tłumik z Izawitu, który sobie obecnie założyłem,
to powiem Wam, że pierdzi głośniej niż ten mój stary 5-cio letni.
Jakieś badziewie wyprodukowali.
Chyba będę ponownie wymieniał, tylko nie wiem razie, na jaki.

Bzdura ja wymieniałem w swoim byłym mkII i belki nie odkręcałem. Zrób tak, podnieś samochód (ale nie za belkę), odkręć tylne koła. Wtedy belka opadnie w dół i będzie wystarczająco miejsca by przełożyć rurę od tłumika.