Witam, powoli przymierzam się do remontu mojego silnika w kropku.
Objawy chyba jasne: Ulany cały to pół biedy, przewiew na miche(dmucha z bagnetu) niebieski dymek na zimnym i lekko słabawy.
Ile taki remoncik może wynieść, wszystko będę robił sam.
W planach mam zmienić panewki, pierścienie o ile tuleje będą na dole ok, głowicę oddam do kompletnej regeneracji i wszystkie uszczelki, uszczelniacze, rozrząd.
Ktoś bawił się już w takie coś??

Szczerze to za to co wydasz na remont to spokojnie mozesz sobie kupic mocniejszą jednostkę i przy okazji możesz mieć wspomaganie

Autor postu otrzymał pochwałę

nie wiadomo w jakim stanie

Jak już robić to tak ja ma być czyli szlif wału bloku nowe zawory i gniazda. Ja zrobiłem po kosztach tak jak to właśnie chcesz zrobić Ty i wiele to nie dało.

Autor postu otrzymał pochwałę

Racja, jak robić to na 100 procent.

Ja bym jednak szukał drugiego silnika. Zabawa w remont jest nieopłacalna całkowicie, biorąc pod uwagę, że te silniki są tak popularne. A nie ma w nich też nic tak szczególnego, żeby każdy egzemplarz ratować

BTW ile Ty masz przebiegu ? Ja mam 228000, w tym połowa na gazie i oznak zużycia nie ma... A może ci UPG pada po prostu...

Zanim cokolwiek zrobisz, pomierz chociaż ciśnienie w cylindrach.

A że zarzygany olejem to jest norma, to wszystko przez uszczelkę pod pokrywą zaworową... Koszt kilkanaście złoty i pół godziny roboty...

Podsumowując, pieniądze, które wydał byś na remont, to lepiej kupić goły silnik i założyć do niego nowy osprzęt, przynajmniej część jego, oraz wymienić wszystkie pierdółki (rozrząd, pompa wody, sprzęgło, świece, kable, filtry, olej (najlepiej z miską), paski, uszczelki). Wtedy to na prawdę pojeździ...

Autor postu otrzymał pochwałę

Przebieg to uwaga 159tyś w tym, jedynka miała ślady "macania" (wiadomo o co chodzi).
Co do uszczelki pod pokrywą klawiatury jest nowa i nic z niej nie leci (sylikon + uszczelka).
Auto jest wykończone też gazem no ale cóż tania jazda, coś za coś.
Swego czasu jazdy na benzynie bo gaz miał przerwę robiła się duża kałuża z wydechu. Była to woda.
Kompresje własnie muszę zmierzyć choć pewnie przy przypalonych zaworkach będzie już mniejsza.

No to jak silnik zajeżdżony, to ja bym kupił 1.1 z jakiegoś dobrego szrotu (czyt. takiego, gdzie dostaniesz paragon i tydzień gwarancji na rozruch, i takiego, gdzie silniki nie są rzucone na kupę jeden na drugi i sobie gniją).
U nas w serwisie fiata są części używane, było całe Punto po przebiegu 106000 po lekkiej stłuczce, mam od niego skrzynię i nagrzewnicę, nie narzekam. Ceny też są w porządku, no i w końcu to jakby nie patrzeć kupione w Fiacie
Ogólnie na złomach jak stoją Punta, mają z reguły przebiegi po 100-200 tysięcy. Rzadko które dojeżdża do 200 tys.
Ponadto mniej więcej połowa była bez gazu. Ja takiego właśnie silnika bym szukał.
Remont, jakby nie patrzeć, to gruba kasa, wręcz przekraczająca wartość Punta...

Możesz też kupić większy silnik, tylko wtedy będzie trochę więcej kombinacji z przełożeniem, oraz z papierami. Ale też da się zrobić

Autor postu otrzymał pochwałę

Polecam sprawdzić luzy zaworowe przed pomiarem ciśnienia sprężania. Bywały przypadki że zawory się podparły o wałek i część ciśnienia ulatywała przez niedomknięte zawory.

Kupując następny silnik jaką masz gwarancję że za 3mc-e nie będziesz go musiał remontować? i oprucz kasy wydanej na przekładkę z silnikiem tak czy tak bedziesz musiał wyłożyć na remont.
Zrobisz remont swojego to przynajmniej wiesz co masz i długo pojeździsz

Ja zrobiłem remont u siebie to za części zapłaciłem 550 zł czyli panewki na wał i korby, pierścienie, wszystkie uszczelki i uszczelniacze. rozrząd miałem świeży to nie wymieniałem. Planowanie głowicy średnio 40-50 zł. Nowy olej jeden na docieranie ja wlałem jakiś 5w40 znajomi mi za grosze załatwił chyba 50 zł a teraz wlałem Motula 10w40 to jest 140 zł ;/ I jak wiadomo tubka dirko też musi być Szlifu tuleji nie robiłem bo nie miałem progu. Silnik chodzi teraz aż miło i wiem przynajmniej co mam.

Autor postu otrzymał pochwałę

No ok, mi też się wydaje, że lepiej blok kupić i przekładka. W sumie na praktykach tylko takie coś idzie zawsze no bo w sumie remont to po całości a nie wiadomo czy zamienniki niby firmowe się sprawdzą.
Powiedzcie mi na co zwrócić uwage przy kupnie takiego silnika?
da radę organoleptycznie coś stwierdzić?

szukaj takiego żeby dało się odpalić przejechać sprawdzić kompresje jak olej wygląda bez gazu i szukaj 1.2 60 zawsze to 5 koni więcej a pasuje bez przeróbek

nie trzeba zmieniać komputera ani nic?

[ Dodano: 01 Sty 2014 16: ]

nie trzeba zmieniać komputera ani nic?

nie zakładasz wszystko z swojego jedyna jaka może być różnica to w trysku ale wątpię ale to już się wypowie ktoś kto się w to bawił

17tomeczek06, Rob śmiało remont. Kupując używany silnik na dobra sprawę nie wiesz co kupisz (równie dobrze możesz kupić to samo co masz teraz), a ceny części do tego silnika są śmieszne. Całkiem niedawno robiłem podobny remoncik w seju 1.1 SPI więc mniej więcej pamiętam ceny poszczególnych części.

- rozrząd z pompą - 100zł
- simeringi wału od strony rozrządu i skrzyni biegów - 40zł (nie kupuj tych uszczelniaczy z firmy Erling)
- pierścienie (Prima) - 30zł/cylinder
- szpilki do głowicy (Erling) - 25zł
- uszczelka pod głowice (Erling), pod kolektor ssący i wydechowy - wszystko 50zł
- uszczelka pod pokrywę zaworów - 10 zł
- olej (wystarczy spokojnie Mobil 10w40) - 70zł + filtr 10zł
- płyn chłodzący - 30zł
- masa uszczelniająca (Victor Reinz) - 25zł
- remont głowicy (planowanie, uszczelniacze, szlif zaworów, regulacja luzów zaworowych) - raczej nie powinno kosztować więcej jak 200-250zł
- do tego możesz kupić nowe kable (NGK - 50zł) + świece (Denso - ok 12zł/szt), filtr powietrza (około 15-20zł/szt)
- jak na cylindrach nie masz progu (a tak będzie na 99%) to na dobra sprawę nie trzeba robić żadnych szlifów
- stan panewek też ocenisz sobie organoleptycznie, ale zapewne nie trzeba ich ruszać

Wszystko śmialutko idzie zrobić własnymi siłami. Wystarczy zestaw kluczy i dach nad głową

Pozdrawiam

Autor postu otrzymał pochwałę

A więc dziś zrobiłem pomiar ciśnienia:
1-9,5Bar
2-13,5Bar
3-12,5Bar
4-13,5Bar

czyżby zawór na 1 cylindrze?

tragedii nie ma bo pozostałe mają bardzo dobre ciśnienie

Co do ciśnienia na 1. cylindrze to kilka opcji jest albo zawory, tuleja porysowana, pierścienie puszczają

jeszcze może być upalony zawór lub kompresja idzie w płyn lub olej, sprawdzałeś na zimnym czy ciepłym silniku ??

Próbę olejową na zimno zrób dla tego cylindra. Zmierz ciśnienie, a potem wstrzyknij trochę oleju do cylindra i wtedy zmierz.

Witam odświeżę temat bo robię remoncik w Punto 1.1 i zastanawiam się jakie pierścienie kupić. Nie robię szlifu cylindrów więc na chłopski rozum to nominały 70-ki, ale wolę się upewnić bo są jeszcze 70,4 i 70,6. Jakoś nie mogłem się doszukać w sieci takiej informacji. Przyczyna remontu zużycie 1l oleju na 1000km przebieg 180tys.