Hej,

Z góry przepraszam, jeśli post jest w złej kategorii

Przez ostatni miesiąc za dużo nie jeździłam autem. Gdy już w końcu odpaliłam Punciaka, pokazała mi się kontrolka check engine. Pojechałam do mechanika, sprawdził komputerem - błąd 351(?) - cewka do wymiany. Później sczytał jeszcze raz i błąd znikł. Myślałam, że jeszcze trochę nim pojeżdżę.
Następnego dnia pojechałam w teren... wyłączyłam silnik, wróciłam po 40minutach i nie odpalał. Obudził się chyba dopiero za 10 przekręceniem kluczyka w stacyjce.
Pojechałam do mechanika. Wymienił mi cewkę (okazało się, że te poprzednia i tak była sprawna). Dzisiaj rano odpalił bez zarzutu. Dojechałam do sklepu, zrobiłam zakupy (kwestia paru minut). Chcę odpalić - zero reakcji. W końcu odpalił. Z ciekawości znowu go zgasiłam...I znowu pojawił się problem z odpaleniem. Ale w końcu odpalił. Zostawiłam auto wyłączone na 5minut. I po tym czasie znowu prawidłowo odpalił.
Jestem zaniepokojona. Mechanik mówił, że teraz wszystko jest ok i że mam po prostu nim jeździć. Świece wymieniłam w kwietniu. Rozrząd również.
Co może być przyczyną tych problemów z odpalaniem silnika? Czy może to być związane z czujnikiem połozenia wału karbowego?

Proszę o radę. Niestety jestem zielona jeśli chodzi o sprawy motoryzacyjne...

Rozrusznik pracuje czy nie ?

wydaje mi się, że tak. pod odpaleniu silnika wszystko działa normalnie.
mechanik mowil ze wszystko jest ok, ze auto jest w dobrym stanie. a dzisiaj taka niespodzianka

Czyli co się dzieje ?
Przekręcasz kluczyk "do odpalenia" i co ?
1. Rozrusznik pracuje, silnik nie odpala
czy
2. Po przekręceniu kluczyka nie słychać pracy rozrusznika

przekrecam, kontrolki sie podswietlaja, ale zadnego dzwieku nie slychac. glucha cisza.

Masz problem z rozrusznikiem albo stacyjką, albo z elementami elektrycznymi na drodze stacyjka - rozrusznik.
Sama tego nie ogarniesz, jedź do innego elektryka, powiedz żeby sprawdził rozrusznik.

ale poki co jeszcze mozna jezdzic?
czy to moze byc spowodowane tym, ze jakis czas nim nie jzdzilam?

W sumie można, tylko że kiedyś w ogóle nie odpali.
Pewnie stanie się to przy -20st. w sobotę po południu

no to jeszcze troche stopni brakuje obym dzisiaj szczesliwie dojechala do domu...

a jaki jest +/- koszt naprawy? jakby w razie bylo tak jak mowisz?

200 - 400, szacunkowo
Ale jak będzie 500, to żeby nie było na mnie

auć.
dużo.
a od czego to się mogło zepsuc?

Od używania

a to jeszcze taka młoda bestia...
a "normalny" mechanik tez moze mi sprawdzic rozrusznik? czy to koniecznie musi byc elektryk?

przepraszam za tak trywialne pytania

Każdy mechanik może sprawdzić.
Każdy może tez założyć nowy lub regenerowany rozrusznik.
Ale w sumie za dużo gdybania, może po prostu poluzował się kabel "+" przy rozruszniku, albo styki zaśniedziały, albo szczotki się wytarły.
A może jednak problem w kostce stacyjki...
Przez internet tego się nie zdiagnozuje.