Cześć!

Jakiś czas temu kupiłem kropka z silnikiem 1.9 D

Po wymianie oleju zaczął (początkowo od czasu do czasu) szarpać na rozgrzanym silniku, na biegu jałowym, oraz kopcić na niebiesko. Wiem, ze to objawy zużytych pierścieni i ogólnie problem z cylindrami. Spala olej jak szalony. Szarpie na jałowym tak, ze aż wstyd stać na światłach w korku.

Wiem, że podstawą to naprawa silnika (być może poprzedni właściciel wlał pseudodoktora i po wymianie oleju wszystko wypłukało) lecz czy wymiana oleju na bardziej gęsty coś pomoże? Być może wlałem zbyt rzadki dlatego go spala? Przy wymianie wlałem 10W40. Chciałbym nim spokojnie pojeździć nim do wiosny. Zastanawiałem się nad 10W50 lub w skrajnej możliwości 10W60. Czy gęstszy olej pomoże zniwelować te przypadłości i odroczyć wyrok kropka do wiosny?

Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam