Witam. Pisze tutaj poniewaz ostatnio pojawil sie problem w aucie. Otoz szarpie strasznie na zimnym silniku. To raczej nie sprzeglo bo jak jest juz dawno puszczone to szarpie. Silnik traci na chwile moc puszczam gaz i znowu dodaje i jedzie normalnie. Na cieplym wczesniej nie szarpalo. Ale od pewnego czasu potrafi delikatnie szarpac nawet na cieplym i potrafi tez na chwile czesciowo stracic moc. Nie wiem co to moze byc. Ostatnio wjechalem w strasznie duza kałuże i tak zalalo silnik ze nie dalo sie jechac bo tak szarpalo. Ogolnie szarpie bardziej jak np jest mokro- wilgotno. Przewody wysokiego napiecia ? Swiece nie byly wymieniane z 5 lat. Ale nie wazne jaka temperatura i od strzala pali. Nie chce ich wymieniac bo po co skoro spelniaja swoja role . Prosze o jakies podpowiedzi Z gory dzieki

Przewody i świece na 90% do wymiany. Wykręć jedną świece i zobacz w jakim stanie jest elektroda i przerwa. Przewody sprawdź pryskając jakimś rozpylaczem jak jest ciemno czy nie iskrzą. W moim przypadku kable były dobre, świece słabe. Czasami też jakby się przydusił. Po wymianie świec jedzie elegancko.

Kolega pisze też w innym wątku, że falują mu obroty. Wyczyść krokowca potem tak jak pisze Markus80, kable i świece.

Kable zalozone dzis nowe Sentecha. Ale auto jeszcze gorzej szarpie. Wrecz nim rzuca. Nie wspomne juz o ruszaniu-gasnie.

[ Dodano: 05 Gru 2015, 16:04 ]

Zalozylem kable jak Bóg przykazal. Zrobilem jeszcze jeden eksperyment. Podczas pracy silnika zdejmowalem przewody z poszczegolnych swiec. Na 1 i 4 silnik pracowal bez zmian czyli sa padniete ? Dobrze mowie ? Na 2 i 3 silnik juz gorzej pracowal czyli dzialaja.

O ile dobrze kojarzę, to 1 i 4 cylinder idzie z jednej cewki, a 2 i 3 z drugiej. Tutaj szukaj problemu

też miewałem takie problemy ale mam walniętą uszczelkę pod głowicą (w naprawie) więc liczę że to to.

o uszczelce nie pomyslalem

[ Dodano: 22 Gru 2015, 23:56 ]

jeden nowy kabel przepuszczal. Dobrze byl wpiety. Zalozylem jeden stary i jest ok choc mam teraz inny problem. Auto tak jakby sie dusilo po np dluzszym staniu na swiatlach jakby go zalewalo. Zanim rusze to musze go pogazowac (z tlumnika slychac strzelanie ) i wtedy jak sie przepali to ruszy normalnie. Generalnie sa male szarpniecia tez podczas jazdy.

Świece też zmieniłeś?

Jak świec nie zmieniałeś to najpierw świece apotem sprawdź czy go nie zalewa.

swiec nie zmienialem

u mnie okazało się jeszcze że mam ubytek na głowicy więc możliwe że u mnie to tez przez to, no zobaczymy ale lepiej sobie zrób test na co2 i będziesz wiedział.

Problem generalnie jest teraz taki że na zimnym silniku auto chodzi jak marzenie a jak już się trochę nagrzeje zaczyna szarpać i go zalewac. Co do zalewania to mam takie wrażenie. Najpierw żeby spokojnie ruszyć muszę go troche podeptac aż przepali wtedy słychać strzelanie i mogę z delikatnymi szarpneciami ruszyć