Problem jak w tytule. Występuje tylko na zimnym, na ciepłym już nie. Na zimnym, na wysokich obrotach też nie.
Generalnie, jak jest zimny każde wysprzęglenie np przy zmianie biegów powoduje mocne szarpnięcie, malo tego, gdy ujmie się trochę gzu jest to samo....
Wykręcony na wysokie obroty nie szarpie. Po nagrzaniu problem znika..
Co się kończy w kropku??
Będę wdzięczny za wszelkie spostrzeżenia.

szczerze (na moje nie obeznane aż tak oko) to przyjrzałbym się pompie paliwa, albo świece

A jak pracuje na jałowym

Świece to jest jakiś pomysł.
Na jałowym zaskakująco jak na swój wiek dobrze...zgrzytnie przy odpaleniu a potem cicho i równo.
Niestety, silnik dość mocno zarzygany olejem. Ale ubywa go tyle że jest to do przyjęcia. Jakikolwiek gruby remont przy tej wartości auta mija się z celem.
Odnośnie szarpania, to obawiałem się że coś ze sprzęgłem lub półosiami. Lub skrzynią. Skrzynia strasznie świergoli gdy zimna, przyciskam sprzęgło i cisza. Jak ciepła jest trochę lepiej.

Skąd to auto dorwałeś.Jest bardzo zaniedbane, więc warto co nieco posprawdzać. Tym bardziej świece. Sprawdż olej w skrzynce.

To nie jest moje auto, tylko ojca. Kupione zostało przez niego parę lat temu i było wtedy w przyzwoitym stanie. Miało parę awarii, np alternator poległ, tłumik się spawało. Z poważnych rzeczy to okazało się że podłoga wymaga konserwacji, ale po zrobieniu jest ok.
Wiadomo że idealne nie było, ale używanych idealnych to raczej nie ma...
Niestety po latach fura podupadła, w końcu to już za chwilę będzie 17 lat. A segment B no Fiat do super trwałych nie należy.
Podupadła, pomimo tego że od kiedy jest w ojca rękach jest na bieżąco serwisowane. Pewnie mu nie pomaga to że jeździ nim starszy już pan...ale...
Olej na silniku się pojawił, trudno, w tym aucie już nikt nie będzie robił remontu silnika, sprawdzam tylko czy nie ubywa go dramatycznie i żeby zawsze było ile trzeba.
Bardziej chodzi mi o to, żeby to auto kiedyś po prostu nie stanęło na drodze....
Olej w skrzyni sprawdzę, upewnię się co do świec.
Ta skrzynia mi się nie podoba, to prawda. Ale np świergotanie na zimnym bez sprzęgła występuje w wielu autach, w mojej poprzedniej skodzie tak było i lata jeszcze nią jeździłem, z tego co wiem nadal jeździ. W moim 10-letnim Fordzie jest tak samo, świergotanie trwa 2 min rozgrzeje się i już jest cisza, ze skrzynią nic się nie dzieje.
Tutaj w punto już wiele rzeczy klekocze, bo auto się już po prostu zużywa. Usłyszałem o świecach, pompie paliwa, oleju w skrzyni i dziękuję za te porady, sprawdzę.
A wracając do moich obaw, może to mieć związek ze sprzęgłem albo półosiami? Łożyska w skrzyni w które wchodzą półosie konkretniej?

17 to wcalne nie tak dużo, ja mam 19 i żyje i nie zawiódł :3

Luttek, Można sprawdzić skąd olej cieknie, bo być może cieknie spod uszczelnień, uszczelki. To można bez większych wydatków usunąć. Świergotanie może pochodzić od łożyska oporowego. Z kolei szarpanie może być przyczyną zerwanej poduszki. Punto jest bardzo prostym samochodem i wiele rzeczy możesz wraz ze swoim ojcem naprawić. Wszystko jest opisane na forum tym, czy innym.