Witam wszystkich. Panowie pojawiło się u mnie niepokojące stukanie podczas kręcenia kierownica na postoju. Wygląda to tak jak by podczas kręcenia coś się naprężało i jak kierownica jest w końcowym stadium obrotu nagle jest głośny stukot. Leżałem pod samochodem a druga osoba kręciła i wydaje mi się że problemem jest przegub zewnętrzny gdyż ani na sworzniu wahacza ani na poduszkach amortyzatora luzów nie wyczuwam a podczas stukania aż cała półośka się rusza.
Czy ktoś już wymieniał u siebie przegub zewnętrzny. Gdzieś znalazłem poradnik ale do punto II i tam widziałem że ktoś zbijał cała półośkę i wyjmował ze skrzyni. Czy to jest konieczne? Nie da się w punciaku I zbić przegubu z półośki bez jej wyjmowania? Czy jeśli już jest konieczne wyjęcie półosi to czy nie wyleci olej ze skrzyni biegów? Proszę o jakieś porady i wskazówki. Pozdrawiam

Jeżeli rzeczywiście to przegub [ zdiagnozuj to dokładnie, bo bardziej wygląda na kolumnę] to masz 2 wyjścia.
Wyjąć całą półoś. Należy wtedy odpiąć opaski gumowej osłony [ te przy skrzyni], oczywiście wypiąć wahacz odkręcić nakrętkę i wyjmujesz całą półoś na zewnątrz.
Możesz wyjąć tylko półoś ze zwrotnicy. Tak zrobiłem w dwójce i myślę, że w jedynce jest tak samo. Przegub musiałem lekko pobić, aby wyskoczył. W jedynce może być oring zabezpieczający.

Zależy jakie zabezpieczenie jest na półosi, w P2 przegub jest zbijany. W P2 po prostu zbijam przegub na aucie, bez wyjmowania półosi. Jak jest zabezpieczenie sprężyste to też przegub się zbija na aucie tylko szczypcami trzeba pierścień rozprężyć i wtedy próbować zbić przegub. Po jeździe na łuku przegub Ci nie stuka?

Z tego co zauważyłem to stuka na dole przy półosi/ przegubie w prawym kole. W momencie jak stuka czuć jak szarpie półośką. Samochód jest znajomej i 2-3 lata temu przy wymianie kół wulkanizator zauważył że wypycha smar spod osłony. Ona to olała i jeździła dalej. Może nie ma smaru i dlatego jest ten problem. Będę musiał podnieść przód do góry i sprawdzić dokładnie gdzie stuka.
Rozumiem że odkręcam wahacz, i zwrotnice przy amorku i ciągnę półoś na zewnątrz by wyskoczyła ze skrzyni? Jak ją później spowrotem wkładam? Wbijam czy jest inny sposób. No i czy nie poleci olej ze skrzyni?

Po co chcesz wyciagać półoś? Ogarniesz to bez wyjmowania półosi. Odkręcasz Mcphersona od zwrotnicy, odchylasz zwrotnice i przegub zewnętrzny wysuwa się z zwrotnicy. Chyba że chcesz demontować przegub wewnętrzny? Przegub strzela podczas jazdy po łuku, jeśli strzela na postoju przy kreceniu kierownicą to musi byc poważnie zużyty. To czasem nie strzela łożysko Mcphersona?

Leżałem wczoraj pod samochodem a znajoma kręciła kierownicą. Doszedłem do tego że stuka na dole. Wygląda to tak jak by podczas kręcenia kierownicą coś się naprężało i pod koniec obrotu kierownicą jest strzał. Odgłos podobny do tego jak byś uderzył młotkiem w kowadło. Za drugim razem jak kręcisz nic nie strzela. Trzeba wtedy ruszyć tył przód i jak znów kręcisz to jest znów strzał. Zauważyłem także że podczas jazdy jak zmieniasz pas w lewo to słychać lekkie terkotanie. Podczas ruszania nic nie słychać.

Czyli półosi nie trzeba wyjmować tylko odbezpieczyć przegub i go zbić. A jak zakładamy nowy to wbijamy go przez zabezpieczenie czy najpierw wbijamy a potem zakładamy zabezpieczenie?

Powiedz mi jeszcze co z tą półośką jeśli przegub nie będzie chciał zejść. Czy wyjmujemy ją ciągnąć na zewnątrz by wyskoczyła z zabezpieczenia? No i co z olejem w skrzyni czy nie wycieknie?

Wbijamy z zabezpieczeniem na półosi, jesli przegub nie bedzie chciał zejść wyciągasz całą półoś. Wtedy olej poleci z skrzyni, lub rozpinasz gumową osłony przy przegubie wewn. i wyciagasz półoś z samym krzyżakiem. Ale to też śliski temat, zwłaszcza jak łożyska na krzyżaku są już zużyte.

Czyli wyjmując półoś wystarczy popuścić opaski osłony przegubu wewnętrznego i szarpnąć na zewnątrz wtedy zejdzie półoś a krzyżak zostaje. Później wbijamy z powrotem. Sorry za tyle pytań ale chce z tym zrobić sam bo wymiana przegubu u mechanika to 60-70zł trochę sporo. Wymieniałem przeguby w innym samochodzie ale tam była bajka bo przegub był na śrubie a nie na nakrętkę. Wkręcałeś śrubę z powrotem i przegub sam zeskakiwał z półosi.

Nie, po zdjęciu opaski półoś wychodzi z przegubem zewnętrznym kompletnym a od strony przegubu wewn. na półosi zostaje krzyżak z osłona. Kielich przegubu wewn. zostaje w skrzyni.

Autor postu otrzymał pochwałę

Ok dzięki za wyjaśnienie. Myślę że nie będzie aż tak źle. Jak bym natrafił na jakieś problemy to się odezwę.
Popatrzyłem teraz na zabezpieczenie przegubu zewnętrznego i jest tam pierścień zabezpieczający z odgiętymi końcówkami do góry. Jak było u ciebie dało się zbić przegub przez ten pierścień czy trzeba go wcześniej zdjąć?

Jak masz pierścień z odgiętymi końcówkami to przed zbijaniem trzeba go rozprężyć za pomocą odpowiednich szczypiec. Pozwala to na łatwiejsze zbijanie przegubu, taki patent mam w Matizie i tak tam robię. Nie zdejmiesz go, technologicznie się nie da tego zrobić jak w przegub wsunięta jest półoś. Jak wymieniasz cały przegub i wyciagasz półoś to możesz stary przegub na imadle rozbić. Często jak przegub jest wyrobiony to cieżko przegub zbić z półosi.

Rozprężyć czyli ścisnąć by schował się w rowku półosi? Taki pierścień miałem w innym samochodzie. Był montowany w półosi w rowku i jak zbijałem przegub to on się chował. Tylko że tamten mój nie miał odstających końcówek tylko był okrągły przecięty w jednym miejscu.

Powiedz mi jeszcze ostatnią rzecz. Cała sprawa dotyczy prawej półosi. W połowie między przegubami jest taka guma w kształcie walca. Czy tam jest jakieś połączenie które można rozpiąć i wyjąć tylko jedną część półosi?

Rozprężyć żeby zszedł razem z przegubem z półosi, o takim pierścieniu jakim Ty mówisz to jest w P2 i jego się zbija po prostu. Jeśli półoś nie jest odparta na łożysku, to wystepuje jako jeden element.

Niestety nie poszło tak super jak myślałem. Niestety nie mogłem odkręcić nakrętki na klucz 32. Ktoś ją tak zaklepał że chyba trzeba było by ją rozciąć. Ale znajoma stwierdziła bym spróbował go tylko nasmarować. Po zdjęciu osłony wyleciała z niego woda a smaru było jak na lekarstwo. Ile się dało to przeczyściłem. Porządnie przedmuchałem kompresorem i nawaliłem smaru. Przez pewien czas jeszcze lekko chrupało podczas ruszania na skręconych kołach potem jak by powoli cichło. Udało się natomiast całkowicie wyeliminować ten głośny stukot przy kręceniu kierownic.

Przy tej nakrętce są zabezpieczenia przed odkręceniem. Zaklepana to raczej nie jest. Musisz użyć bolszego klucza, albo udaru.

Porządny klucz nasadowy na 3/4" i odpowiednie ramię i musi się odkręcić.

Klucze mam raczej porządne + zrobiłem przedłużkę z 50cm rury. Podnosiłem przód do góry a nakrętką nawet nie drgnęła. Wcześniej oczywiście zabezpieczenie odbezpieczyłem ile się dało. Ale ważne że przeszło stukanie. W przegubie było parę ml smaru że nawet się bardzo nie ubrudziłem. Nic dziwnego że stukało.
Problem w tym że znajoma w piątek przyjedzie na kolejną naprawę gdyż zauważyłem małą dziurkę pod siedzeniem pasażera. Jak w nią stuknąłem to się zrobiła 20x20 cm ;-) muszę kupić kawałek blachy i jej zrobić wstawkę jeśli oczywiście będzie do czego się wspawać...