Wrzucam temat tutaj, bo nie za bardzo wiem, co może być przyczyną...
Przy dokładnie 140km/h (ani mniej, ani więcej), gdy jest lekko pod górę, zaczynam odczuwać miarowe stukanie wyczuwalne na dźwigni hamulca ręcznego. Silnik ma wtedy prawie dokładnie 4000 obr/min. Jak położę rękę na lewarku skrzyni biegów, nie czuję stukania (tylko na dźwigni ręcznego). Odgłos jest mniej więcej jakby siadło jakieś łożysko w tylnym moście;) (no ale przecież nie mam tylnego mostu...). Podobnie było słychać, jak wypadło mi łożysko oporowe w polonezie, ale to było słyszalne niezależnie od prędkości. Co to może być? Dodam, że ostatnio były wymieniane szczęki i regenerowany mechanizm hamulca ręcznego, ale problem był widoczny już przed naprawą tylnych hamulców. Czy może to mieć związek z szarpiącym czasem przy ruszaniu sprzęgłem? (sprzęgło było już odpowietrzane, choć to nie do końca wyeliminowało problem)

Sprawdzilbym ulozenie linek hamulca recznego, gdyz to na nie przenoszone sa wibracje

I co rozwiązałeś ten problem bo mi podobne objawy się zaczynają i nie wiem jak się z tym obejść żeby nie jechać do mechanika

Witam to anioł struż próbuje zaciągnąć ręczny żebyś tak szybko nie jechał!! A tak na poważnie jak kolega wcześniej napisał zobacz na linki mozliwe że spadła z mocowania na wahaczu i ociera o koło przez co przenoszą się drgnia na ręczny albo bębny są do wymiany i już tak biją. pozdrawiam

Tylko że to się dzieje nie przy hamowaniu, tylko przy normalnej jeździe. Jak odpuszczę lekko gaz, nadal słychać (ale też dzieje się to nie zawsze, chyba zależy od pogody). Nie próbowałem wciskać sprzęgła ani zaciągać ręcznego; karnę się w wolnej chwili na A4 i sprawdzę.

Sprawdzałeś luzy w tej części samochodu, tj mocowanie tylnej belki i łożysko tylnej belki.

masz na mysli jazde w deszczu?
mam podobnie, jesli wcisniesz sprzeglo ucichnie.
Mysle , ze czech22, ma raje w swoim poscie bo u mnie tuleje belki mowia juz papa, a nie pomyslalem o tym ze to one moga to powodowac.
blount daj prosze znac czy udalo sie rozwiaza klopot

@czech22, na przeglądzie nie było żadnych luzów. Wydaje mi się, że to się dzieje, jak jest silny wiatr i jadę pod wiatr. Trudno powiedzieć, czy znika po wciśnięciu sprzęgła -- samochód wtedy trochę zwalnia i zmiana prędkości też może być przyczyną zaprzestania stuków (próbowałem ostatnio i stukanie nie cichnie natychmiastowo po wciśnięciu pedału sprzęgła). Zaciąganie ręcznego nic nie daje. Popróbuję z mocowaniem linek hamulca ręcznego, może coś się koliboce na wietrze.

Może jakaś luźna osłona pod silnikiem czy nawet osłona wydechu pod wpływem wiatru dostaje wibracji