Witam wszystkich, ostatnio mój kropek zaczął wariować z kierunkami. Czasem się one nie zapalają czasem gasną po mrugnięciu, a czasem jest wszystko w porządku. Zauważyłem że gdy ruszam kierownica np przy skręcaniu się wyłączają i potem nie zalapują nawet awaryjne i moje pytanie brzmi czy to coś z systemem kierunkowskazów w kierownicy czy to tylko kwestia przekaźnika. Jak ktoś miał podobny problem niech podzieli się rozwiązaniem. Z góry dziękuję i gorąco pozdrawiam

Proponuję zacząć od odnalezienia przerywacza kierunkowskazów i sterowania światłami awaryjnymi, który znajduje się za plastikową osłoną pod kierownicą, często ma postać niebieskiej kostki. Możesz kilka razy wyjąć go z gniazdka i ponownie włożyć, co powinno spowodować nieco lepszy „kontakt” w jego gnieździe. Czasem jednak, to nie wystarcza i wtedy trzeba rozebrać moduł ( niebieską kostkę) i przy pomocy dobrej lupy przyjrzeć się połączeniom, by wyłapać ewentualne „ zimne luty”, które należy poprawić przy pomocy lutownicy. Niekiedy jednak uszkodzeniu ulega znajdujący się w module kondensator, wtedy pozostaje jego wymiana na identyczny ( należy zwrócić uwagę, na jego wyprowadzenia plus- minus podczas montażu na płytce). Można również zastąpić moduł innym (zazwyczaj w czarnej kostce zamiennikiem), który bywa nieco słabiej wykonany jak oryginał, ale działa poprawnie. Koszt takiego elementu, to zależnie od sklepu 30-50 zł.

A jeszcze jedno pytanie, czy trzeba ściągać kierownicę by wymienić ten przerywacz, bo próbowałem go wyjąć lecz nie mogłem bo kierownica mi przeszkadzała, bo zamówiłem już przerywacz bo grzał się podczas działania po czym się wyłączył

W tym temacie topic28571.html Masz zdjęcie Kolegi Thomasa przedstawiające zdemontowaną osłonę kolumny kierowniczej i na niej w postaci niebieskiej kostki moduł przerywacza kierunkowskazów i sterowania światłami awaryjnymi. Kierownica jest zaraz obok ( nie trzeba jej demontować), a sam moduł powinien wysunąć się ku górze, bez problemów.