Witam. Szukałem juz wszędzie i nic nie widzę.
Problem pojawił się wczoraj. Jechalem trasę 30km spieszyłem się, ale wszystko było ok. Gdy wracałem do domu zatrzymałem się na światłach było dalej ok, ale w momencie ruszania auto zachowywało się jakbym startował z 4 biegu, zaczął skakać, na luzie dając gazu wkrecał się bardzo pomału na obroty ale wyraźnie było słychać ze się dlawi, później wkrecał się tylko do 1500rpm z gazem w podłodze, gdy ciagnelismy go do domu silnik calyczas chodził na 800rpm a pod samym domem spadł na 400-500rpm i juz wogole nie reagował na dodawanie gazu. Zgasilem silnik, odpaliłem i wszedł na 800rpm ale dalej nie chciał pójść powyżej 1500. Niemam pojęcia co to moze być żadna kontrolka się nie świeci. Dziś sprawdzałem świece i probowalem go odpalic, ale zakręcił silnikiem może 3-4 razy i koniec. Niemam pojecia co to może być, proszę o pomoc bo potrzebuje auta do szkoły i niemam jak się tam dostać ....

Z tego co piszesz to wygląda na zatarty motor skoro już nawet kręcić nie chce . Olej i płyn chłodniczy w normie ?
jakieś dziwne odgłosy z silnika zauważyłeś ?

Płynu niema bo hlodnica ma dziore. Ale w ten dzień gdy to się stało jeszcze było wszystko ok z hlodnica. Sam silnik nie jest zatarty. To musi być coś innego a na kompa nie dojadę i nikt w okolicy niema kompa żeby podlaczyc

Sprawdź ustawienie rozrządu czy czasami nie przeskoczył i ciśnienie paliwa. Laptop i kabelek obd kkl czyli zwany popularnie kabel vag com, zapytaj tu i tam, moze ktoś ma, no i oczywiście FiatEcuScan lub MultiEcuScan, w temacie o diagnostyce wszystko jest.

Stwierdziłem ze się poddaje komp nie pokazuje nic oprócz spalonej żarówki sprzedaje hagietke wracam do 1.2 8V. Także dzięki za zainteresowanie tematem i dużo radości z kropkow wam rzycze