Witam.
Mam taki problem że, gdy chcę odpalić Punciaka to przy pierwszym obrocie silnika jest tak jak by zanik prądu (tak jak by był rozładowany akumulator) i wszystko sie resetuje ( godzina, radio itp). Potem kręci dobrze. Oczywiście nie cofam kluczyka, tylko trzymam dalej . Ktoś wie co to może być? Na początku myślałem że to wina akumulatora więc zakupiłem nowy lecz to nic nie pomogło, dalej to samo.
Silnik 1.2 8v, uboga wersja wyposażenia(bez wspomagania itp )

Sprawdż, czy akumulator mimo, że nowy jest naładowany. Kolejny problem, to może być wina rozrusznika.

Akumulator jest okej. Zalozylem z drugiego samochodu na podmianke i dalej to samo. Pierwszy obrót silnika to zanik prądu tak jakby aku było rozładowanie a potem juz kręci bdb .

Nie można stwierdzić jednoznacznie co jest przyczyną. Należy szukać po kolei. Zobacz jeszcze polączenia masy i rozrusznika, a potem rozrusznik do przeglądu. U mnie kiedyś silnikiem ledwo kręcił i okazało się, że szczotka ledwo dotyka komutatora.

rozrusznik do sprawdzenia, może szczotka, może za duży luz na łożyskowaniu wirnika

Odczekałbym z diagnozą, aż rekordowe mrozy odejdą w siną dal

Wczoraj udało mi przeczyscic klemy styki rozrusznika masy itp i dziś dalej odmówił posłuszeństwa. Nie da rady obrócić . sprawdzone na 2 akumulatorach . tak ze raczej będzie to rozrusznik jak podpowiada liście .

O ile nie jest nic popalone, to taka naprawa kosztuje niewiele. Budowa prosta jak stołowe nogi