Witam
Ok 2 tg wymieniłem uszczelki od kolektora z powodu wycieku płynu z układu chłodzenia. Problem z układem miałem już dłuższy czas, z czego sobie sprawy nie zdawałem, bo każdy mechanik po prostu ten płyn dolewał i auto po prostu jeździło (nie wiem więc od kiedy był wyciek). Do czasu wymiany uszczelek wskaźnik temperatury oleju dość szybko dochodził do 1/2 i tak utrzymywał się przez całą jazdę, bez względy na zewnętrzną temperaturę. Był jak skała i nie ruszał się po prostu z miejsca aż do czasu zakończenia jazdy. Po wymianie uszczelek sytuacja się zmieniła. Wskaźnik waha się przez cała drogę pomiędzy 1/4 a 1/3 nie dochodząc do 1/2. Zacząłem zastanawiać się czy kontrolka nie ma problemów, ale żona, która głównie używa samochodu twierdzi, że nawiew działa zauważalnie słabiej (zimniejsze powietrze) i w samochód dłużej się nagrzewa.
Jakieś pomysły, porady?

Układ odpowietrzyłeś? Na chłodnicy i na wężu na wyjściu z nagrzewnicy są odpowietrzniki.

Jak po poprawnym odpowietrzeniu (jak źle odpowietrzone to najczęściej słychać bulgotanie z deski rozdzielczej przy odpalaniu silnika) nadal nie będzie trzymał po 20 min jeździe połowy skali to do weryfikacji/wymiany termostat.

1) Czyli rozumiem, że poprawnym stanem jest gdy temperatura nie wacha się i jest na 1/2 wskaźnika?
2) Spróbuję odpowietrzyć, nic mnie to nie będzie kosztować. Mam jednak wątpliwości, czy zapowietrzenie układu nie powinno raczej powodować zbyt wysokiej temperatury? U mnie to wygląda jakby silnik był zbyt chłodzony.
3) Jak już wspomniałem, to problem pojawił się remoncie. Czy może być przyczyną złe założenie czujnika? Może będę musiał jechać na reklamację

może to tylko zbieg okoliczności, objawy jak przy padniętym termostacie, nie jest drogi a wymienić możesz sam, robota bajecznie prosta

Dzięki wszystkim za pomoc. To faktycznie był termostat. Niestety ze względu na brak warunków do samodzielnej wymiany musiałem udać się do warsztatu.