Witajcie, mam duży problem z GP 1,4 8V i brak pomysłów na rozwiązanie. Może opisze dłuższą historię, ponieważ sam nie wiem, który szczegół może mieć na to wpływ.
Od jakiegoś czasu (parę miesięcy) pokazywał się błąd katalizatora - dokładniej informacja o różnych parametrach przed i za katalizatorem i zapalany błąd. Nie ingerowałem, bo po wykasowaniu i tak po około 1tyś wracał. Tak to zostawiłem. Jednak do rzeczy. Któregoś dnia podnoszę maskę, aby sprawdzić poziom oleju i widzę wysunięty bagnet i zalany cały narożnik olejem. Sprawdzam poziom oleju i był ok, ale na wszelki dolałem 0,1l. Silnik pracował równo a to były godziny wieczorne, więc więcej nie ingerowałem. Sprawdziłem jednak komputer i błąd tylko katalizatora, wszystko wykasowałem. Dnia następnego zrobiłem 50km i powrót. Bez jakiś problemów. Kolejnego dnia odpalony samochód na rozgrzanie i po chwili zgasł. Odpalony ponownie niby wszystko ok i do pracy. Na pierwszym skrzyżowaniu jakieś 200m od domu przy ruszeniu zgasł. No to powrót bo jednak coś nie tak. Po podłączeniu komputera pojawiły się błędy:
Kod:
ODCZYT KODÓW BŁĘDÓW:
1: P0010 - Elektrozawór wariatora fazy rozrządu
SZCZEGÓŁY BŁĘDU:
Czas działania ECU: 275990 Min
Obroty silnika: 1461 obr/min
Pozycja pedału przyspieszenia: 0,0 %
Temperatura wody: 30 °C
Wyprzedzenie zapłonu: 21,0 °
Ciśnienie w dolocie: 465 mBar
Brak dostępnej pomocy
Błąd obecnie jest aktywny. Podejmij stosowne działania by usunąć usterkę. Kontrolka na desce została włączona przez ten błąd.
2: P0016 - Montaż wałka rozrządu
SZCZEGÓŁY BŁĘDU:
Czas działania ECU: 275990 Min
Obroty silnika: 1315 obr/min
Pozycja pedału przyspieszenia: 0,0 %
Temperatura wody: 32 °C
Wyprzedzenie zapłonu: 41,0 °
Ciśnienie w dolocie: 587 mBar
Elektrozawór sterujący systemem zmiennych faz rozrządu lub jego obwód jest uszkodzony. Sprawdź elektrozawór i jego obwód pod kątem przerw, zwarć i słąbych połączeń.
Błąd jest sporadyczny. Skasuj błędy i obserwuj czy nie powrócą. Kontrolka na desce została włączona przez ten błąd.
Po wykasowaniu błędów przy uruchomieniu silnika natychmiast wracał tylko P0010. Dzwonię do mechanika, co i jak. Powiedział, że zapewne odma zabrudzona zamarzła i dlatego ciśnienie oleju wypchnęło bagnet. No a głupieje, bo może olej zalał jakieś wtyczki. Do tego przy bagnecie było widać uszkodzoną koszulkę od przewodu – świec, czyli kto wie jak prąd hulał po tym narożniku. Jednak wymieniłem przewody, świece, wyczyszczona odma, zmieniony olej i filtr i błąd P0010
Wyczytałem w sieci, że może tyczyć się czujnika położenia wałka, więc kupiłem, co prawda używkę, ale jest. Nadal ten sam błąd. Zakupiłem zawór zmiennych faz rozrządu nowy zamiennik i bez zmian. Rozebrany nawet rozrząd, aby zobaczyć czy nie przeskoczył z racji gdzieś otrzymanego oleju i tam wszystko ok. Gdzie szukać przyczyny? Samochód odpala poprawnie, silnik pracuje równo. Po przygazowaniu nie wchodzi na więcej niż 4tyś obrotów. Dupowaty zamiennik? Czy może zapchał się doszczętnie katalizator i nie ma ciśnienia jednak to taki błąd pokazywałby? Poradzicie coś?