A kto tak robi, że się jeździ aż olej jest poniżej poziomu minimalnego?!
Jeśli będą problemy z samochodem, to głównie dlatego (przez ogólnie zaniedbane -
"lać i jeździć").
Olejów się nie powinno celowo mieszać (że do wymiany kupię dwa, zmieszam i tak przejeździ cały okres). Ale od biedy można, katastrofy nie będzie (nic się od razu nie "zużyje", ani się nie "pogryzie", dodatki w olejach mogą się jedynie wzajemnie osłabiać), zwłaszcza, że oleje są "sąsiednie" co do lepkości (jak już, to równie ważne są specyfikacje, zapisy typu
A3/B3, C3, itp.).
Olej zmień (na prawidłowy) przed zimą (wrzesień, październik max.), na razie można jeździć (jeśli żal Ci tej "stówy" PLN-ów, a jeśli nie, to szybciej, do końca sierpnia).
Warto trzymać się tradycyjnego okresu wymiany, 10000 km, 15k to szczyt (nie wierzyć w bajki typu "LongLife").