Cześć
Zauważyłem od 3 dni przy uruchomieniu auta na zimnym silniku dziwne zjawisko jakiego wcześniej nie było tzn obroty wyskakują na jakieś 1300-1500 i lekko falują, auto drży i jakby się delikatnie dławiło.. pomaga dodanie gazu lub ruszenie w drogę. Na ciepłym silniku tego zjawiska nie ma.
W czym problem? Auto nie straciło mocy.

Oj, troszkę brzydko się zachowujesz. Były dwa takie tematy i nie dałeś znać, czy jakieś postępy są.
Wrzesień 2018: http://fiatpunto.com.pl/topic59048.html
Grudzień 2018: http://fiatpunto.com.pl/topic59349.html
Widać, że "coś" się dzieje z samochodem, zaczął dymić nawet w lato, w zimie też mocno. Teraz go trzęsie.
Za pół roku, założysz kolejny temat, że w płynie chłodniczym jest "majonez", ratunku pomocy(?).

Brzydko się zachowuję?
Przyjąłem uwagi do wiadomości i tyle. Nikt o nic nie pytał, ponadto w pierwszym poście nie otrzymałem dalej odp na ostatni mój odzew... Człowieku daj żyć

Wracając do tematu.. płyn chłodniczy jest w porządku nie zmienia barwy i nie ma majonezu - zauważam lekki ubytek co 5k km muszę ciut dolać, niewiele.
Oleju nie ubywa raczej, co najwyżej niezauważalnie mało.
Rzadko puszcza niebieskiego bączka, dwa razy mi się zdarzyło zauważyć w przeciągu roku.
Czego skutkiem może być obecny objaw w postaci podwyższonych lekko falujących obrotów po odpaleniu i delikatnego trzęsienia autem przez chwilę?