Cześć

Czas odświeżyć temat...

U mnie występuje drganie podobne do tego jakbym naciskał pulsacyjnie pedał przyśpieszania, na obrotomierzu widać jak podskakują obroty ok 300/min. Mogę to zdusić wciskając sprzęgło, dodając gazu lub hamulec. Dzieje się tak np. jak dojeżdżam do świateł puszczam gaz na auto hamuje silnikiem i jak spadnie poniżej 2000 obrotów zaczyna tak się dziać Najczęściej w okolicach 1700 obrotów przy włączonej klimatyzacji. Z wyłączoną klimą dzieje się tak sporadycznie. Objawy są widoczne na drugim i trzecim biegu-nigdy na innym. Dodatkowo puszczając pedał gazu wyczuwalne jest jakby uderzenie od silnika jakby na ułamek sekundy zwolnił obroty i potem schodził prawidłowo.

Wymieniłem przewody WN i świece
Czyszczona przepustnica,odma, dolotowy,wylotowy,głowica,zawory-sprawdzone.
Ktoś mi podpowiedział, żeby sprawdzić alternator bo może szczotki są wytarte i nie przekazuje dobrze prądu na niskich obrotach, ale... Na zgaszonym mam 12,5 a po uruchomieniu 13,9. czyli ok.
Dzwoniłem do innego mechanika,to podobno miał podobne objawy w suzuki, ale tam z kolei było za dużo oleju w układzie klimatyzacji. Przegrzebałem różne fora i nigdzie nie ma odpowiedzi jak poradzić sobie z taką usterką...

Zajmował się ktoś jeszcze tym problemem? ktoś coś wie jak to naprawić?

Pozdrawiam

[ Dodano: 28 Mar 2019, 16:52 ]




Podziwiam poczucie humoru

Prawidłowa odpowiedź: to może być wszystko!

Również dowolne kombinacje, przykładowo: odma (niedrożna) + świece (stare) + LPG (filtry, regulacja - tu podobno LPG może "rozjechać" nastawy dla benzyny) + zawory (luzy) + sprzęgło się kończy/ślizga.
Plus MAP (ile jest podciśnienia na biegu jałowym?) + temperatura silnika + czujnik położenia wału przykładowo. A może przepustnica jednak (albo elektroniczny gaz)...
Dorzućmy do tego zmienne fazy (stary rozciągnięty pasek, wariator zużyty, nastawnik/elektromagnes brudny) + wydech (sonda).
Osprzęt (altek, klima) też oczywiście mogą bruździć (stawiają opór). Poduchy silnika/skrzyni wybite.

Dlatego pytam czy może ktoś sobie z tym poradził, żeby uniknąć sprawdzania wszystkiego... bo pewnie to połowa wartości auta przy wymianie/sprawdzeniu wszystkiego. ehh

Zastanawiałem się czy nie zacząć od czujnika pedału przyśpieszania lub od poduszek

Większość z takiej "listy życzeń" można sprawdzić samodzielnie (zlecać każdej kolejnej rzeczy i to za każdym razem w osobnym warsztacie się nie opłaca, oczywisty absurd). Jak się chce, to się da.
Jechać po kolei, logicznie, prawie jak z żywą istotą:
- czy "oddycha" (dolot, odma, szczelne, drożne), podciśnienie (i wpływ układu hamulcowego na silnik - jest takie zjawisko),
- czy "wydycha" (drożny i szczelny wydech, czy sonda i katalizator żyją),
- czy dostaje/pobiera "pożywienie" (paliwo, pompa, wtryski, odpowietrzenia/pary paliwa),
- i tak dalej, np. całościowo rozumiany rozrząd ze zmiennymi fazami, zawory, zapłon, sterowanie, czujniki, gaz-przepustnica,
- coś z napędem (sprzęgło/docisk, skrzynia, półosie) i mocowaniem (poduszki), albo osprzęt (altek/klima),
- wyeliminować na 1000% wpływ instalacji LPG (bo w większości tematów się okazuje winna), to najważniejsze.

Witam wszystkich z racji tego, że jest to mój pierwszy post. Słuchajcie, miałem ten sam problem... Za każdym razem gdy puściłem nogę z gazu było szarpnięcie, czasem nawet z głuchym uderzeniem z pod skrzyni biegów. Na lpg jak dojeżdżałem do świateł to całym samochodem szarpało tak, że musiałem wysprzęglić. Samochód był u dwóch mechaników, wymienili świece, poduszki skrzyni i twierdzili, że samochód po podłączeniu pod komputer nie ma błędów. Podejrzewali mechanizm różnicowy, przepustnicę, sondę lambda i pewnie tak był wymienił pół samochodu do dzisiaj. Słuchajcie podjechałem do łebskiego elektromechanika, który miał konkretny komputer i co..? Wykrył błąd czujnika sprzęgła, wystarczyło, że wpiął tę żółtą zaślepkę co jest pod pedałem pod jakiś kawałek plastiku i jak ręką odjął. Punciak śmiga aż miło:) Sam dwa razy tam zaglądałem i na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że wszystko jest okej więc wykluczyłem tą ewentualność. Mam nadzieję, że komuś pomogłem. Pozdro!

Dziwna sprawa, ja mechanikiem nie jestem ale w Punto II jak zaczęły się ,,zawieszać obroty,, przy zmianie biegów to pierwsze co sprawdziłem to właśnie czujnik na pedale sprzęgła, i okazało się że był wypięty...

Hej, u mnie podobnie niestety bo zdążyłem wsadzić kilka grubych złotych w szukanie i straciłem trochę nerwów. Też dopiero ogarnięty mechanik sprawdził na kompie ,że ciągle wciśnięty jest pedał sprzęgła. Podpiął go fizycznie,zrobił adaptację przepustnicy, adaptację położenia skrzyni i auto zapierdziela jak nowe. Zajęło mu to godzinę pracy/szukania. Skasował mnie na uwaga!! ZERO złotych. ZERO. A u innych mechaników-wymieniaczy robili przepustnice, świece,przewody, poduszki i inne cuda wianki.

Za waszą namową podłączyłem pod kompa punto i co się okazało:

po podłączeniu do ECU i naciśnięciu i puszczeniu sprzęgła jest ok, poprawnie pokazuje
ale już po podłączeniu do ABS i naciśnięciu i puszczeniu sprzęgła pokazuje cały czas że sprzęgło jest niewciśnięte
Czy macie tak samo ?
Czy są jakieś dwa czujniki wciśnięcia sprzęgła ?
To szczególne pytanie do
@patrycjusz13
i @Alton88

Sprawdź pod pedałem sprzęgła( taki żółty plastik czy masz dobrze dopięte, najlepiej odepnij u wepnij jeszcze raz) moim zdaniem jest jeden czujnik.