Witam,

W klasycznym t-jet 120KM (turbina IHI) jakiś czas temu zauważyłem pewien objaw. Otóż podczas przyspieszania, na każdym biegu po chwili następował lekki ale odczuwalny spadek doładowania. Jakby trochę obniżało się doładowanie. Po dokładnych oględzinach znalazłem "winowajcę" ;-) Był nim pęknięty gumowy przewód, który został uszkodzony na 99% w czasie prób odkręcenia filtra oleju przez dzielnego mechanika Skupił się on na filtrze i nie zauważył tych gumowych przewodów przy turbinie...

Mam jednak w związku z tym pytanie ponieważ nie znalazłem dokładnego schematu wyjść i wejść. Jakie dokładnie zadanie spełnia zaznaczony na zdjęciu element (fajeczka)? Na niego założony jest gumowy przewód prowadzący dalej. I jeszcze pytanie o prawidłowe założenie tego przewodu - oryginalnie był po prostu nasunięty, bez żadnego zakończenia czy obejmy. Po tym uszkodzeniu, skróciłem go ok. 2 cm i ponownie założyłem (jest dosyć długi). Czy warto go czymś zabezpieczać?

Trytytki wystarczą.

A nie za gorąco tam na plastik?

Mam w pracy auto z turbo i dają rade.Wiadomo że nie są wieczne bo plastik z czasem słabnie i pęka ale nawet nie myślałem o metalowych cybantach.