Witam!

Ostatnio mój Punciak przeszedł remont generalny, który kosztował mnie dosyć sporo nie ukrywam . Został wymieniony rozrząd, wszelkie płyny eksploatacyjne, świece, przewody zapłonowe, filtry oraz pełen zestaw sprzęgła. Dodatkowo została wyczyszczona i ponownie zaadaptowana przepustnica. Niestety to nie pomogło na bolączkę z którą zmagam się od zakupu tego samochodu, czyli szarpania które następuje bezpośrednio po puszczeniu gazu, gdy samochód zjeżdża z górki. Dzisiaj ze znajomym wymieniliśmy jeszcze lizak i podporę, co polepszyło trochę sprawę, ale nadal czasami złapie tzw. kangurka. Zauważyłem jeszcze, że dzieje się to przeważnie na niższych obrotach, gdzieś 1,5k-1,8k RPM i można zobaczyć na obrotomierzu jak wskazówka faluje. Wiecie czego to może być przyczyna?

Poniżej dorzucam dokładniejszy opis co tam było robione.

To nie żaden "remont generalny", tylko kumulacja czynności serwisowych.
Dowodzi to, że auto było zaniedbywane, skoro tyle rzeczy trzeba było robić na raz!
O ile na prawdę trzeba było, a nie zostałeś naciągnięty (bo może wyczuli, że trafili na "niekumatego").

"Fachofcy" od smaru miedziowego, nie sprawdzili np. luzów zaworowych przy okazji rozrządu. Błąd.
Świece i przewody zmienione tradycyjnie, czyli "na pałę", a cewki (moduł) to co?
Chciałbym też zobaczyć "czyszczenie i adaptację" przepustnicy. Obsikanie jej rozpuszczalnikiem, to nie jest czyszczenie.

A w ogóle, to to jest silnik benzynowy i nie należy go dusić na obrotach typu 1500-1800 RPM (chociaż jako-tako powinien dać sobie radę, bo ma zmienne fazy). To nie diesel. Kręć go nieco wyżej (np. przy hamowaniu silnikiem w terenie górzystym, wcześniej zredukuj bieg).

PS
Większość z wykonanych czynności można było samodzielnie ogarnąć: http://fiatpunto.com.pl/forum37.html

1800 rpm to nie są niskie obroty jak na ten silnik, co doskonale widać na fabrycznym wykresie mocy i momentu.
Niskie - dla tego silnika - są poniżej 1500.

No i w końcu kolega PMX zrozumiał, po co wymyślono i dlaczego stosuje się zmienne fazy rozrządu.


Do autora- a jak kupowałeś auto - to tych objawów nie było czy nie zauważyłeś

Ty miałeś się nie udzielać w temacie o którym nie masz pojęcia (dlaczego dopiero prawo zmusiło producentów do masowego stosowania zmiennych faz, chociaż to żadna nowość techniczna - głównym powodem były normy spalin jak ktoś nie wie, wcześniej VVT nie było popularne, bo nie musiało).
Przegrałeś tamtą dyskusję i wszyscy to widzą. Nic tu nie ugrasz. Żadne sztuczki "psychologiczne" nikogo nie zbajerują psychopato (dziecięce "techniki" typu "odwracanie kota ogonem", ignorowanie faktów).
Dowodem były m.in. same Fiaty (silnik 1,2 8V który najpierw nie miał, później nagle dostał zmienne fazy, tylko dlatego, że weszło Euro_5).

PS
Kiedyś był taki temat. Jakiś melepeta żalił się, że mu silnik "dziwnie działa". Później wyszło, że jeździł chyba 30 km/h na 5 biegu...
Zmienne fazy zachęcają swą "elastycznością" do traktowania benzyniaków jak diesli. Później jest wielkie zdziwienie jak problemy jednak wystąpią.

Akuratnie tego mechanika znam i wiem, że by mnie nie oszukał. Większość rzeczy w Skodzie Rapid, jak inni się poddawali, to naprawiał. To co wysłałem to taki ogólny papier, który musi każdemu wydać.



Akuratnie tak nie katuje tego samochodu i wiem, że jego trzeba wkręcić na obroty, żeby jako tako sunął się do przodu. Nie ukrywajmy, że przy masie tego samochodu oraz jego mocy, nie jest to najszybszy pojazd na świecie .

OK, skoro facet jest w porządku, doświadczony i tak dalej, to dlaczego potrzebujesz forum? Dziwne...
Gość powinien ogarnąć Fiata bez problemu...

Co do ostatniego, całkowita zgoda. Silniczek 1,4 8V jest za słaby do tej budy (ponad 1100 kg w dowodzie - starsze Fiaty typu Uno, Punto 1 ważyły po 800 kg i tam stare FIRE 8V dawały radę). Ale tu na forum jest paru świrów, co nie dadzą złego słowa powiedzieć, czują się dotknięci osobiście, że ich 8V, to nie "rajdówka". Mogą atakować, uważaj.

Mechanik pracował wcześniej w ASO Fiata, więc zna ten samochód jak własną rękę. Niestety aktualnie pojechał sobie wypocząć na wczasy, a mnie po prostu to szarpanie/tąpnięcie irytuje . Myślałem, że ktoś z forumowiczów miał podobny problem i da się to jakoś na własną rękę wymienić . Mimo tego dzięki, że wypowiedzieliście się w tym temacie.



Nie zauważyłem, bo problem pojawia się przeważnie na zjeździe z górki, a tam gdzie kupowałem było wszędzie płasko.

[ Dodano: 06 Wrz 2019, 17:52 ]

Dobra, odkryłem jeszcze, że problem praktycznie nie występuje kiedy silnik nie jest jeszcze rozgrzany. Dopiero po paru km zaczyna się to dziać.