Proszę (
bumar1) wyjaśnić pojęcie "czyszczenie", bo każdy to rozumie inaczej. Stąd większość problemów.
Dla jednego czyszczenie to myjka ciśnieniowa, albo gotowanie w wodzie z mydłem, albo drapanie papierem ściernym (albo szlifierką kątową), moczenie w kwasach/zasadach, moczenie w innej chemii (rozpuszczalniki, paliwa), drapanie szczotką drucianą (ręcznie lub maszynowo, obrotowa), piaskowanie, wypalanie w piecu, ultradźwięki, "suchy lód", itd. Jest wiele metod "czyszczenia", każda daje inny efekt (i każda ma wady i zalety).
Przykładowo używając szczotki drucianej można wetrzeć metal w izolator świecy (ceramika działa na metal jak "osełka"), będą zwarcia, przeskoki iskier po izolatorze. Chemia (rozpuszczalniki) może się zwęglić na izolatorze - też będzie źle.
Przy zdejmowaniu przewodów ze świec można je (przewody) uszkodzić, naderwać.
Świece (gwint) można "przeciągnąć" (świeca to nie jest śruba, to cienkościenna tulejka) albo rezystor wewnętrzny pęknie.
Podczas mierzenia przerwy można ją niechcący powiększyć.
Robota prosta, a czeka wiele pułapek.
[ Dodano: 12 Oct 2019, 21:07 ]misci napisał(a):
Po co? Świece się wymienia, a już na pewno nie czyści.
Też się zdziwiłem, ale się regeneruje świece przemysłowe (bo kosztują nawet grubo ponad 100 dolców/sztuka).
Reconditioning Service for industrial spark plugs:
http://bgservice.com/55.html W bogatym USA takie usługi.