Cześć,

Od czasu zakupu mojego Grande borykam się z pewnym problemem. Zawsze wydawało mi się że mój silnik pracuje trochę głośno i nie powinno tak być ale nie było większych oznak zużycia wydechu więc temat olewalem. Ale teraz nastąpił zwrot akcji i ewidentnie jest coś nie tak

Mianowicie na wolnych obrotach po otworzeniu maski słychać ewidentnie że coś przy kolektorze wydechowym lub kacie dudni i wpada w wibracje. Przenosi się to trochę na budę i też czasem wibruje. Jednak największy problem jest w czasie jazdy. Do około 2k obrotów jest w miarę ok ale szybsze depniecie lub jazda ponad 2k obrotów to katorga. Coś strasznie buczy/haraczy i generuje drgania. Podczas dynamicznego przyśpieszania samolot jest chyba cichszy Co to może być? Uszczelka przy wydechowym czy katalizator (a może coś innego a drgania przenosi na kolektor). Błędów nie ma absolutnie na kompie żadnych, moc jak najbardziej ok. Przy uszkodzonym kacie check engine by się chyba swiecil?