Witam. Chciałem się dowiedzieć jaki był oryginalny akumulator w GP 1.2 48KW? Wiem że mam wsadzony mocniejszy aku w mojej kropce (470A 52Ah) niż poprzedni. Dzięki wspaniałym mechanikom/elektrykom muszę kupić nowy (alternator 3 razy naprawiany).
Poprostu nie wiem jaki mam wsadzić do tak slabego silnika.
Dodam że posiada LPG i robię tylko 2ie trasy 6cio kilometrowe na dobę.
Dzięki i pozdrawiam

Wystarczy 45Ah, ale 50-52Ah też jest OK.

Autor postu otrzymał pochwałę

montuj to co fizycznie wejdzie, a czy to będzie 40 czy 50 Ah to już mniej ważne, w sumie mając większy aku (w sensie że większej pojemności) zimą podczas mrozów łatwiej odpalić silnik

Autor postu otrzymał pochwałę

Do tak słabego silnika 40 AH w zupełności wystarczy. W swoim punto taki mam i jest cały czas naładowany.

Autor postu otrzymał pochwałę

Dla Punto 1.2 w elearn-ie mam podane 3 akumulatory:



Autor postu otrzymał pochwałę

Dokładnie.
TO jest prawidłowa metoda doboru akumulatora - wstawiasz, to co wejdzie (i tak "za dużego" w sensie elektrycznym nie wstawisz), dobór na wymiar.
Tylko rozmieszczenia biegunów pilnować (gdzie wystaje plus, gdzie minus) i tyle w temacie "doboru".

Autor postu otrzymał pochwałę

A powiedzcie mi czy to prawda ze nie daje sie akumulatora o zbyt duzej pojemnosci gdy robi sie krotkie trasy? Bo akumulator jest wciaz niedoladowany

Stara zasada mówi (jeszcze z czasów, gdy producentom i ludziom zależało na trwałości) że akumulator używany na krótkie trasy/w mieście należy raz w miesiącu doładować, oraz kontrolować poziom elektrolitu, aby uniknąć zasiarczenia płyt. Osobiście stosując tę metodę, wymieniłem akumulator po 10 latach, który według "specjalistów" powinien nie przetrwać gwarancji, bo to "badziewna centra". Na dodatek w aucie, które ładowanie ma tylko na papierze. Ludzie zapominają, że akumulator samochodowy to nie bateria z tel, tylko coś o co trzeba dbać, i czasem zaglądać co się z nim dzieje.

Co do pojemności akumulatora i ładowania, to temat rzeka. Spójrz na auta ciężarowe. Mają akumulatory 2 x po 250 Ah, a alternator po 90-100A, i jakoś nie biegają z prostownikiem wokół auta. Za to te auta zapalają silnik o 5 w Rzeszowie i gaszą o 23 w Szczecinie. Liczy się długość ładowania. Generalnie jeśli jeździsz na krótkie dystanse, to nie ważne czy wsadzisz 35Ah czy 74Ah, i tak go rozładujesz i będziesz musiał doładować.

Autor postu otrzymał pochwałę

podczas rozruchu silnika tak z małego aku jak i z dużego pobrana zostanie ta sama ilość energii, inaczej się nie da, no bo rozrusznik w obu przypadkach potrzebuje takiego samego prądu (np 120A) i "pokręci" taki sam okres czasu (np. 1s), a skoro pobierze taką samą ilość energii to i taką samą ilość trzeba dostarczyć żeby naładować go do pełna, kiedyś na forum accorda ktoś porównał aku do flaszki gorzały , stawiasz obok siebie dwie pełne flaszki z gorzałą jedna 0,5 druga 0,7, wypijasz z jednej i drugiej szota np. 50ml, no i teraz w obu brakuje ci po 50ml, żeby były pełne musisz dolać i tu i tu po 50ml, tak samo działa aku, to proste doświadczenie (przyjemne zresztą ) pokazuje jeszcze jedna sprawę - paradoksalnie to ten większy, a w zasadzie pojemniejszy aku, będzie procentowo mniej rozładowany niż ten mniejszy
jeszcze jedna sprawa - gdy obydwa aku rozładujemy do 0 (oczywiście do 0 nie wolno nigdy tego zrobić, może lepszym określeniem będzie że "przestanie kręcić"), to wtedy żeby naładować do pełna, trzeba do większego dostarczyć więcej energii, no ale to chyba logiczne
no i na koniec bardzo słuszna uwaga napisana wyżej przez sta1416, na krótkich odcinkach co miesiąc aku pod prostownik i naładować do pełna, tak żeby wysycić elektrolit, w innym wypadku każdy aku padnie

Autor postu otrzymał pochwałę

Dziękuję wszystkim za pomoc. Wybrałem się do sklepu zajmującego się wyłącznie sprzedażą akumulatorów i zakupiłem ukraiński A.MEGA5 45AH 450A. Panowie w sklepie tylko potwierdzili co było napisane wcześniej. Nie ważne co kupię - ważne jak o niego będę dbał. 2 razy do roku wyciągnąć i doładować.
Co do boscha to raczej nie polecają ale jak ktoś chce przepłacać to oczywiście sprzedadzą.
Tak wiec albo tani A.MEGA5 bądź CENTRA FUTURA.
Autko teraz nie dość że pali od strzału to jeszcze odczuwam różnicę w pracy silnika (cichszy i płynniej rusza z miejsca). Widocznie ta wymiana miała być już dawno temu.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za pomoc.

Potwierdzam wszystko co było powiedziane. Im większy tym lepszy, najlepiej kupić największy który wejdzie do skrzynki na aku. Im bardziej "premium" to tym w większości przypadków lepiej. Najlepiej wrzucić EFB, nawet do zwykłego bez Start&stop. Odwdzięczy się długowiecznością. EFB może szału pod względem pojemności czy prądu rozruchowego nie robią, ale są długowieczne (odlewane płyty), w szczególności jak z S&S nie korzystamy. Mój wytrzymał 9 zim i nadal działał. Wymieniłem dla spokojnego snu żeby rano zimą niespodzianki nie było


No i jeszcze jedna uwaga: żeby komuś nie przyszło do głowy kupienie AGM i montaż w komorze silnika. One nie znoszą wysokich temperatur. Kilka razy po 60*C i po akumulatorze.

W Punto EVO to max co można wsadzić to 278x190x175, czyli okolice 70Ah - po uprzednim wyjęciu ogranicznika z podstawy.
W Punto II największa skrzynka to pod aku 207x190x175 czyli okolice 50Ah - EFB w takim rozmiarze nie dostaniemy. Chociaż chyba JTD po fl miało skrzynkę pod aku 242, ale nie do każdej wersji wejdzie. Np. w HGT 1,8 obudowa filtra powietrza raczej będzie przeszkadzać.
W TIPO II śmiało, bez problemu wchodzi 278x190x175, mimo że fabryczny w najbiedniejszej wersji to 207x190x175 ~50Ah Jak OE padnie, to wrzucę EFB 60Ah.

[ Dodano: 05 Sty 2021 20:01 ]

No i jeszcze jedna uwaga: kupować jak najświeższe (data produkcji). Nie kupować w marketach itp., bo tam nikt się nimi przjemować nie będzie.

Najlepiej kupić w sklepie specjalizującym się w AKU taki którego na stanie nie mają

To akurat niestety nie jest normą. Większość EFB ma płyty cięto-ciągnione a akurat Amega we wszystkich akumulatorach ma płyty odlewane (nawet w tych nie-EFB).

To akurat prawda chociaż niektórzy producenci właśnie tak robią. Ostatnio oglądałem auto znajomego - dwu letni Superb Laurin&Klement 2,0TDI 190KM z fabrycznie zamontowanym AGM'em pod maską Jeździ nim od nowości więc nie ma mowy o tym, że ktoś nieświadomie wymienił. Ciekawe ile mu wytrzyma

No nie Amega 3 ma cięto ciągnione Amega 5 (bądź jakiś inny, już nie pamiętam - dawno tematem się nie interesowałem) ma jedną odlewaną, drugą cięto ciągnioną - także nie wszystkie.

Jak szukałem EFB to wszystkie na które trafiłem miały odlewane także stąd ten wniosek (niekoniecznie słuszny we wszystkich przypadkach) w każdym razie exide i centra EFB mają na 99,9% odlewane - z informacji jakie 2 lata temu udało mi się uzyskać

Masz rację - Amega 3 faktycznie ma płyty cięto ciągnione jako jedyny model w gamie producenta Pozostałe modele mają płyty odlewane. Zaciekawiłeś mnie tematem więc trochę poszperałem w sieci. Co do EXIDE i Centry EFB (bliźniacze modele) to akurat technologia cięto ciągniona. Z kolei koncern JCI czyli VARTA i BOSCH ma tylko płytę dodatnią odlewaną. W mojej Fieście jest właśnie akumulator EFB VARTY i mimo, że ma już ponad 9 lat od daty zalania elektrolitem (przejechane 143000km) to ma się dobrze mimo, że auto nie jest garażowane. Ale jak przyjdzie na niego czas to raczej będę chciał kupić aku na płytach odlewanych. Kolejny akumulator o którym znalazłem informacje to AutoPart Galaxy EFB i ten też ma płyty c/c. Jakiś koreański GROM Premium EFB ma tylko płytę dodatnią odlewaną. Niemiecki MOLL EFB obie płyty odlewane. I to tyle - nie udało mi się niestety znaleźć informacji o ZAP SZNAJDER Carbon ani o BANNER Running Bull EFB

Jeden pies, czy płyty odlewane czy cięte i ciągnione.

Po pierwsze nie ma pewności, czy producent - a w zasadzie handlowiec - mówi prawdę
Po drugie - gwarancja jest taka sama, a powinna być dłuższa w przypadku płyt ciągnionych.
Np. ZAP Sznajder ani razu nie odpowiedział na maila, bo sam byłem ciekawy co mają w ofercie.


Co do pojemności, to włożyłem do silnika 1,4-8 V aku 64 Ah Ca-Ca. Największy pojemnościowo, jaki udało mi się znaleźć w wymiarach pod foremkę w komorze. Ale i tak 1x w miesiącu wyciągam pod prostownik.

Wydaje mi się, że raczej odwrotnie

I słusznie się Koledze wydaje - a mnie się po prostu pomyliło.

Na szczęście znalazł się 1 użytkownik, który umie czytać ze zrozumieniem, bo z tego co widzę - to Forum umiera wraz z zaprzestaniem produkcji GP przez Fiata.