Od pół roku mam GP 1.4 8V 77km
I od pół roku mam dziwne wrażenie, że tył hamuje mocniej niż przód.
Dodatkowo wyraźnie przy hamowaniu słychać z tylu tarcie/szuranie.
Mechanik po przejażdżce uznał, że może odkleiły się okładziny od szczęk.
Wziął auto na warsztat, ściągnął bębny i okazało się, że wszystko gra: okładziny w dobrym stanie i na miejscu, tłoczki pracują, bębny bez rantów.
Werdykt: to Fiat i wszystko jest możliwe, albo ktoś przy wymianie pompy ABS pomylił przewody hamulcowe i teraz większą siłą hamowania idzie na tył a mniejsza na przód.

Możliwe to?

PS. dużo już aut miałem i dużo przy nich sam robiłem, ale z hamulcami (oprócz wymiany tarcz i klocków) nie mam jeszcze doświadczenia.

Twoje wrażenia się tu mało liczą. Podstawą jest badanie na rolkach w SKP (i to więcej niż jeden pomiar, docelowo wykresy się robi), wydruki brać na przeglądach.
Na przykład jak w tematach o tarczach lub bębnach w dziale poradników (poczytaj sobie): http://fiatpunto.com.pl/forum37.html
W moim podpisie poniżej małym drukiem jest dokument PDF dla "świeżaków" w temacie Fiatów (o hamulcach też jest, str. 8-10).

Może to przód hamuje za słabo, a nie "tył za mocno"? Stan zawieszenia i opon jaki? Byle jaki? Grande to nie stare graty sprzed 30 lat, nie ma regulatorów, czy korektorów siły hamowania z tyłu: wszystkie 4 koła mają hamować i tyle, najwyżej ABS popuści jak się któreś zblokuje. Taka jest idea.

Pół roku od zakupu, to świeże auto, nic o nim nie wiesz (ale twarde tezy/diagnozy już stawiasz, nie ładnie). W dodatku podejście olewające, "to Fiat", więc co? Można zaniedbywać?
Może przewody elastyczne z tyłu robią efekt zaworu jednokierunkowego. A jak coś z pompą, to np. jakiś matoł wymieniał klocki metodą tradycyjną, czyli cofnął brudny płyn do modułu ABS. A później odpowietrzał depcząc do podłogi (są bardziej cywilizowane metody). Od takich podstaw zacznijmy (i czy płyn był regularnie wymieniany co 2-3 lata). Przykładowo, zdrowe tłoki z przodu powinny się dać cofnąć bez narzędzi (oburącz ścisnąć), prosty test kondycji układu.

Większość mechaników to cienkie bolki, a Fiatów szczególnie nie ogarniają często (przerastają ich te silniki - rodzina FIRE - czy skrzynie, sprzęgła niedbale wymieniają). Więc opinią jednego bolka, bo popatrzył (a nie zmierzył np. średnicy bębnów - mogą hałasować jak są powyżej 229 na średnicy), bym się nie kierował. O bimetalu w samoregulatorach pewnie też całe życie nie słyszał. O tym, że ręczny wpływa na zasadniczy (hydrauliczny) i odwrotnie, też zapomniał.
A przy okazji, to jemu powinieneś zlecić sprawdzenie, czy przewodów przy pompie ABS nie pozamieniali (i czujników w kołach też). Dlaczego bębny "sprawdza" mechanik zawodowy, a z ABS-em na forum internetowe? Konsekwencja w działaniu się przyda, jeśli problem ma być rozwiązany.

Zrób fotkę przewodów sztywnych wchodzących w ABS, porównamy (moje/twoje).
Poza tym OBD2. Programy do Fiatów (jak np. MES, MultiECUScan) posiadają opcje testowania zaworków w module ABS. Nie używałem (nie musiałem), ale są różne testy do wyboru, każde koło osobno. Chyba można by wykryć, że coś zamienili handlarze.

PS
Gdybyś leniu raczył podnieść maskę i zajrzeć, to może byś zobaczył oznaczenia na pompie... Pewnie się da, ale ciężko by było zamienić sztywne przewody.

Przy takim poziomie/podejściu, to się lepiej nie bierz nawet za wymianę klocków/tarcz. Bo parafrazując tytuł tematu "da się to spieprzyć" i później są problemy.