ona nie jest zanitowania niczym ? Dotrę bezpośrednio do "korzeni" manetek ?

Witam serdecznie wszystkich i pragnę nieco odświeżyć temat.
Świetny manual kolegi Lukster, ale ...
Mam problem z przełącznikiem świateł w moim evo, polegający na tym, że pokrętło na manetce ustawione w pozycji "0", a przy lekkim puknięciu czy ruszeniu manetką włączają się pozycyjne i podświetlenie zegarów. Ponowne puknięcie czy ruszenie i wszystko wraca do normy. I tak na przemian
Przełącznik przekręca się całkowicie prawidłowo od strony mechanicznej, bez zacięć i jakichś oporów.
Ponieważ mam wersję punciaka, gdzie na "główkach" obu manetek od zespolonego są przyciski do zmian funkcji pokazywanych na wyświetlaczu, nie mam pewności, czy to tak samo się rozbiera, jak pokazał Lukster na zdjęciach, czy może z uwagi na ten przycisk wnętrze jest zupełnie inne /może nierozbieralne ?/.
Ktoś z Was miał podobny problem ?
Będę wdzięczny za podpowiedzi.

Witam,
Dzięki za tutorial. Wyczyszczone i póki co światła nie gasną.

Bardzo ładny poradnik, u mnie co prawda jeszcze cuda się nie dzieją ale pewnie to kwestia czasu.

Dziękuje i ja również za ten manual.Pomyśleć,że elektryk mi powiedział,że póki co to może mi tylko całego pająka wymienić.Od siebie dodam,że nie trzeba wyciągać tej blaszki za którą wyskakuje sprężynka i śrut.

Wczoraj jechałem na nockę a tu zonk.Świateł brak.Po dwóch sekundach wróciły.Dzisiaj działały bez przerwy.Ale widzę,że problem znany więc dzięki za tutek.

Nocka najlepsza zmiana, nie ma wykształciuchów biurowych, można w końcu wykonać robotę jak należy, nikt się nie wtrąca.

A poradnik, jeden z najlepszych na forum, przydatny. Mój mrugał światłami w 2018 roku. Wyczyściłem styki, delikatnie zostały dogięte, pomazane wazeliną i od tamtej pory jest spokój tyle lat.