WLBN, mógłbyś powiedzieć mi coś bliżej o tym sposobie na wycieraczki?

Dokladnie jak w linku, ktory podano wyzej. Podkladkami klinujesz laczniki, wiec nie spadaja. Ze spawaniem jednego z tych lacznikow maly problem byl, bo z brazu wykonany, ale ogolnie latwo, tanio i skutecznie.

[quote="misieq79"] proponuje trochę ponarzekać Ale nie na awaryjność (tu, wiadomo, są Kropki i Kropki), ale na felery na etapie projektowania.

Hmm... Moje typy:
- często przepalające się żarówki H7 (w GP poszli już po rozum do głowy - zastosowali trwalsze i tańsze H4)
- wybitnie ciężka wymiana żarówki po stronie skrzynki bezpieczników
- niska ładowność tylnej osi (4 os. + podręczny bagaż i już "dobija" )
- konstrukcja drzwi sprzyjająca przymarzaniu uszczelek zimą (pomaga smar silikonowy w sprayu)
- "odskakujący" pistolet wlewu paliwa (na szczęście próby z ustawianiem pistoleta pod różnymi kątami pomogły)
- wąziutki wlew płynu do spryskiwaczy (wlewanie płynu z butelki po Nałęczowiance upraszcza sprawę )

A poza tym autko bardzo sympatyczne i praktyczne

Padające body kompy (tak twierdzą w aso) być może i jak będę musiał wymienić.

sprzeglo.komputer,cieknacy silnik i termostat co powoduje dosc czestao przegrzanie silnika i wydmuchanie uszczelki pod glowica to najwieksze wady punto,od 1 po 2fl

anker, w tym poście chodzi nie o "wady" mkII, tylko o jego irytujące (acz nie dyskwalifikujące! ) felery konstrukcyjne pochodzące z etapu projektowania... A to jednak pewna różnica

to sa wlasnie felery ktore trapia kropki przez wszystkie generacje(jak by nie mozna bylo tego poprawic w fazie projektowania mk2)

Puntem jeżdżę miesiąc ale już mam swoich faworytów.Zdecydowanie do szaleństwa doprowadza mnie umiejscowienie włącznika świateł awaryjnych, oraz kształt kierownicy ( mam śjakiś taki model gdzie kierownica ma aluminiowy krążek i jest taka.... opływowa ), za sprawą którego czasem przy głębszych skrętach, uruchamiam klakson.

Poza tym bardzo fajne auto, uważam.

Aha. Auto alarm. Zamyka mnie po włączeniu zapłonu, na kołek. Dla mnie absurd. Napadu się nie boje bo jestem duży, poza tym kto by chciał wyjmować komuś punto


Edit:

... o ja głupia blondynka ja chyba mam Punto II Fl... ale głowy nie dam
Anyway, utrzymuje dalej że włącznik i kierownica mnie wkurzają

czytalem ze jest to spowodowane zbyt szybkim przejezdzaniem przez garby. W jakim auto swiat bylo 10 najwiekszych bledow kierowcow podczas prowadzenia samochodu. i jednym z nich bylo za szybkie przejezdzanie przez progi zwalniajace co powoduje zwiekszenie szczelin przy na kokpicie i pozniejsze jego klekotanie ale spoko u mnie tez juz klekocze:)

Witam. Jako, że to mój pierwszy post na forum, to po krótce sięprzedstawie (w dziale Twoje Punto przedstawię się szerzej po doprowadzeniu kropka do ładu ).
No więc jestem Mariusz i mam Punto II

Co do tematu:
Marudzić może i można na ten wlew.... Ale spytajcie znajomego z nową Pandą co myśli o umiejscowieniu wlewu płynu do spryskiwaczy

to sie FIAT popisał. Czasem to ręce opadają. Nie wieże że to duży problem zrobić to w innym miejscu!

W rzeczywistości nalewa się całkiem wygodnie... O ile ma się do dyspozycji długi lejek i drugą osobę

Chociaż samemu też się da nalewać... ale bez lejka (kryzysowo chociażby z butelki zwykłej) nie ma co podchodzić. Chyba Psik-psik robi swoje płyny z wbudowanym "wężykiem" do nalewania, ale z tego co pamiętam nie zdaje on egzaminu w pandzie...

auto mam od 2 miesiecy - minusy:
-coś z tyłu skrzypi-strona kierowcy
-słabe hamulce
-narazie wiekszych zastrzezen nie mam...

a co moze byc powodem tego skrzypienia????????

Upierdliwości:
-nie myje się sam
-nie jeździ na powietrze
-żarówki same się nie wymieniają
-nie odkurza się sam w środku
-nie sprawdza sam poziomu płynów
-nie ma 2,1 do setki jak nowa Zonda Cinque
-nie ma przestrzeni bagażowej Boeinga 747
-nie można mieć do niego o to pretensji

Jak na pierwszy automobil jest genialny w swej prostocie

Hamulcowy sprawdza

A poziomu oleju albo nie sprawdza, albo mu wystarcza szklanka do pracy (tyle miał i nie zgłaszał błędu ciśnienia oleju )
Pierwsze co zrobiłem po kupnie to wymiana, a w sumie nalanie oleju Co prawda robił mechanik, bo klcza takiego nie mam, ale wszystko na moich oczach i naprawdę złapałem się za głowę jak to zobaczyłem

O w morrr... ale wymyslili sobie miejsce. Masakra. W takich momentach tesknie za Lanosem. Rozwiazanie bylo podobne do jak mi sie wydaje tego z Uno - mozna bylo po ciemku z wiadra lac plyn do zbiorniczka.

hmm moze robia taki mały aby nic tam nie wpadło do srodka przez ten otwór? bo w sumie wtedy jest problem

Mucha i tak wpadnie
A an poważnie to może dla odróżnienia od reszty - każdy zapamięta że spryskiwacz to tam gdzie najtrudniej trafić

hha moze :d taki znak rozpoznawczy by FIAT

mnie denerwuje odpadająca gałka od zmiany biegów

dziś mi 2 razy odpadła

Wlasnie co z tym tankowaniem czemu sa problemy i podczas tankowania odbija jakby bylo zapowietrzone,trzeba kombinowac z odpowiednim wlozeniem pistoletu a i tak nieraz ciezko do konca zatankowac

No z tankowaniem paliwa to i ja mam problem
Ale na szczęście leje tylko od święta i maximum 10 litrów, więc jakoś przeboleję

Wkurza mnie jeszcze jedna rzecz dlaczego to auto nie skręca ? Tzn. skręca z formalnego punktu widzenia, z formalnego bo w praktyce większość ciasnych manewrów bierze się na 3 razy.

Ja szczerze mówiąc nie zauważylem większych problemów ze skręcaniem , mnie za to denerwują trzaskające ograniczniki w drzwiach kierowcy i pasażera ( duzo fiatów ma ten problem ) również z tym się spotkaliście ?:)