moze castrol podróba? jak go jeszcze masz to wystaw go na mróz i zobacz co się dzieje

A zmiana aku na mniejszy to błąd bo właśnie większy sprawdziłby się lepiej na krótkich dystansach

Na początku tak, ale szybciej by się zużył, bo notorycznie by był niedoładowany.

A niedoladowanie ma wpływ na zużycie?

Ale dlaczego na krótkich odcinkach mocniejszy akumulator miałby być bardziej niedoładowany? Jak się jeździ na krótkich dystansach, to każdy będzie jednakowo niedoładowany i tutaj też jest plusem to, że większa pojemność dłużej będzie trzymać prąd i dłużej będzie uruchamiać silnik ze względu na większy prąd rozruchowy.

No nie wiem czy jednakowo, bo jak aku 40Ah będzie naładowany na 30Ah to będzie 75%, ale jak tyle samo naładuje się aku o pojemności 60Ah to już tylko 50%
Zresztą nie wiem, nie znam się

byłem w ASO Fiata, mówili że Classici wychodzą z 40Ah więc tu najczęściej zalecają taki

ipIV już tłumaczył jak to jest z takimi akumulatorami.

Przecież na odpalenie auta zużyje się tyle samo energii mając duży akumulator co mając mały akumulator.
Ubytek energii będzie taki sam w obu przypadkach. Alternator jest ten sam, więc ten ubytek zregeneruje w takim samym czasie.

Różnica jest taka, że większy akumulator mniej zmniejszy swoje napięcie po takim samym ubytku energii niż mały akumulator.

I tak samo przy obciążeniu mniej siada napięcie. pomyśl sobie o rozciąganiu gumek recepturek. Mały aku - mało gumek, duży aku - dużo gumek. Gdzie łatwiej rozciągnąć gumki? To rozciagnięcie to spadek napięcia przy odpalaniu auta.


Bardziej obrazowo już nie wymyślę

zgadzam się, tylko teraz jak mi podmienili aku na 53Ah /560A to idzie jak burza, dzisiaj jak sa mniejsze mrozy to przełożyłem znów swoją 44 i też zapalił.. poddaje się!

a u mnie swiatlo przednie paruje jak jest deszcz

w cc lub seicento jeszcze bardziej trzeba bylo sie nameczyc zeby dolac plynu do spryskiwaczy. W pandzie chyba jest wielkosci 50gr.. fiat tak juz ma...

[ Dodano: 06 Sie 2012 17:48 ]

Dla mnie minus to malo miejsca w miejscu dla radia. Radio wchodzi na styk, a kable i wtyczke trzeba noga upychac....

[ Dodano: 06 Sie 2012 17:51 ]


Pewnie, ze ma. Niedoladowany akumulator szybciej bedziesz mogl wyrzucic do kosza

Raczej marginalny, bo mam 6cio letni akumulator, przeciętne odcinki jakie robie to 6km i przy -21 odpalał silnik 1.8 bez kłopotów

A jaki masz aku? Skad wiesz ze jest niedoladowany??? W moim starym suzuki, jest aku 38AH 2007R. autko stalo nie ruszane prawie tydzien i tez odpalil przy -20C. A np. VW golf sasiada codziennie jezdzi do pracy, a rano wpadl po kable bo mu autko nie odpalilo na nowym aku, nie jestem pewny ale chyba 60Ah... Niedoladowany aku to mniejsza gestosc elektrolitu, a to chyba zle dla trwalosci aku???

62Ah (?) albo coś koło tego.

Jest niedoładowany bo ma ~11,8V po dniu postoju i przejechaniu ok. 4km po rozruchu. Po dłuższej trasie oczywiście w miare się doładowuje i ma jakieś 12,3V.

Ale to troche nie o tym temat.

U mni eteż był ten problem - bardzo proste rozwiązanie - jeżeli lampa nie jest pęknięta, uszczerbiona to prawdopodobnie klapka z tyłu się nie domyka i wchodzi wilgoć do lampy. Ja rozwiązałem to tak - dogiąłem druty trzymające klapki (zaślepki) z tyłu w lampie i teraz masz 2 wyjścia, przesmarować uszczelniaczem do szyb uszczelkę wokół klapki albo (tak jak w moim przypadku) gdy ta jest wygnieciona za bardzo i nie dociska nałożyć na nią warstwę silikonu do szyb - problem znikł od razu Nie zapomnij wysuszyć lampy przed takim szczelnym jej zamknięciem bo się będziesz denerwować że Ci paruje a to po prostu resztki wilgoci będą

No to masz dobryakumulator i prad rozruchowy. Nawet jesli masz powyzej 12V, wystarczy male obciazenie i napiecie potrafi zejsc do 11V na niedoladowanym aku, a to juz nie wystarczy na krecenie rozrusznikiem. Poza tym ponizej 12V, niektorzy strasza ze elektrolit jest tak rozrzedzony ze potrafi zamarznac na sowitym mrozie.

Od 9V wzwyż elektronika auta działa i rozrusznik też da radę przy takim napięciu odpalić. "Na luzie" akumulator miał 10.3V, spadło przy kręceniu do 8.9 i odpaliłem

czyli wystarczy bateryjka 9v;))) a z napieciem znamionowym na urzadzeniach 12v to czysta sciema;) hehe

To jest temat o akumulatorach? Czy o upierdliwościach punto? Skończcie już ten OT.

superdemo, co innego napięcie a co innego sztywność...

A upierdliwe stało się dla mnie wymienianie pozycji tylnych...

mam pytanie dotyczace bagaznika - u mnie jest tylko miekki dywanik i to polozony luzem, tyl siedzen gola czarna blacha. Jak sadze mam najbardziej gola wersje. Czy w wyzszych modelach sa jakies usztywnienia pod dywanikiem i wygluszenie od strony zapasu. Tyl siedzen obity welurem??? Niby glupota, ale zakupy wpadaja do zapasu. A estetyka tez razi...

tył siedzeń raczej każde auto, a przynajmniej większość ma blachę pomalowaną na czarno.

Co do bagażnika i dywanika. Hmmm ja nie mam takie miękkiej jak wykrochmalony koc, ale też nie takie twarde jak blacha, ale jest usztywniony.

U mnie ta blacha jest cala porysowana i farba z tego odpada. Ciekawe co poprzedni wlasciciel wozil w tym bagazniku... W poprzednim autku mialem welur na siedzeniach od strony bagaznika. Tylko ze tam sie siedzenia nie skladaly calkiem. A dywanik masz luzem czy jest jakos przypinany??? Musze znalezc jakis pomysl na mocowanie dywanika, bo mi zakupy i fanty z bagaznika laduja pod siedzeniami.

superdemo, widocznie źle masz włożoną tą podłogę bagażnika. Od strony tylnej płaszczyzny na płasko, a od strony kanapy ma być podniesiona ta klapka.

luzem leży, ale jest spasowany, iż inaczej nie ma prawa pasować.

a ja myślałem ze coś z moim wlewem jest nie tak a tu widzę że ten typ tak ma faktycznie trzeba nakombinować z pistoletem od tankowaniA bo co chwile odcina na szczęście robię to już rzadko od kiedy założyłem LPG