Dzisiaj zdjąłem panele w punciaku zeby ja wymyć. postanowiłem kratki od nawiewów włożyc do ciepłej wody z ludwikiem a pozniej wyszorowac szczoteczka. co zobaczyłem po wysuszeniu? dziwny biały osad ktory za nic nie chce puscic
probowałem już chyba wszystkiego. od goracej wody, przez spirytus, zmywacz do paznokci, koncząc nawet na domestosie I NIC
blagam, pomocy bo to wyglada naprawde tragicznie!

Hmm, zastanawiam się, czy razem z brudem nie zszedł lakier z plastików (nie wiem czy są lakierowane). Rozwiązanie masz chyba jedno - pomalować wszystkie kratki na jakiś inny kolor.

a próbowałs to "polerować?? powinno pomóc choc czasochłonne

Nawet jak jeszcze było do odratowania po tym ludwiku to obawiam się, że załatwiłeś plastik ostatecznie zmywaczem do paznokci Przecież to aceton i rozpuszcza niektóre tworzywa! Teraz to już chyba tylko czarny lub szary spray (najlepiej matowy) i będą jak nowe.

czlowieku- takie elementy myje sie zwyklym szamponem do mycia auta. Demontujesz spryskujesz szamponem samochodowym chwilek odczekujesz i pluczesz woda. Tego plastiku juz nie odratujesz bo sie odbarwił.
Ludwikiem to sobie można garnki myć- dżizs krajst


dodam- też mylem wszystkie nawiewy ale normalnym szamponem do mycia aut. Teraz są czyściutkie bez żadnych odbarwień.

ludwikem plucze negatywy po wywolaniu wiec mysyalem ze plastik to wytrzyma. mądry polak po szkodzie. nastepne umyje w szamponie. dzieki za informacje