Podczas pełzania na parkingu to może byc normalne, w czasie jazdy już nie bardzo

No to nie było na parkingu tylko na drodze po skręcie około 90 st.Zwróciłam na to uwagę bo w kursowej Corsie było płynniej ale może znowu jestem przewrażliwiona, zobaczę przy kolejnych wprawkach.
Mam pytanie czy jako początkujący kierowca przykleić liścia ???

Eeeee chyba żartujesz chcesz, żeby większość reagowała na Ciebie jak na naukę jazdy? Mam na myśli wyprzedzanie itp... ogólnie "L" działa na niektórych kierowców jak płachta na byka.... Więc lepiej nie

Zaraz idę do autka wymienić żarówkę i cyknę fotkę, żebyś się upewniła czy na 100% masz wspomaganie

Dzięki, czekam......
Podobno pod maską można dowiedzieć się czy jest wspomaganie ?

Jezeli masz Punto II (99-03) oraz
jesli masz silnik elektryczny kolo kierownicy i skrzynki bezpicznikow oraz przycisk City to znaczy ze masz wspomaganie



jesli niemasz choc jednego skladnika to znaczy ze nie masz wspomagania.
Aha... gdy nie masz wspomagania to zamontowane sa kola R13 (13calowe).

W takim razie wspomagania na pewno nie masz...

Zaglądałam i silniczka takiego jak na zdjęciu brak , ale jak to jest z tymi "Kropkami", coś mi mówią, że to iż nie posiada dodatkowego wspom.CITY nie znaczy , że jest całkiem bez wspomagania... , że jakieś tam ma...
A co sądzicie o czymś takim, przez przypadek natknęłam się na allegro. Warte to coś i jak się tego używa ?????


http://www.allegro.pl/show_item.php?item=186603334

Ten silnik jest od wspomagania i z city: off i z city: on
Wniosek: wcale nie masz wspomagania!

Zle ci mowia- jesli ma wspomaganie to ma silniczek.
A nacisniecie przycisku "city" powoduje ze silniczek wspomagania kreci sie z wieksza moca- tak 30-50% tzw. dualdrive- w efekcie kierownica bardzo lekko sie obraca, na postoju jak w masle.
Gdy wylaczym "city" wtedy mamy normalne wspomaganie, bez efektu podwojnego wzmocnienia.

Ty nie masz wspomagania i niech nawet nic nie probuja ci wmowic!

Aco z tą gałką... wspomagającą - wiecie coś na ten temat...tak z ...ciekawości, bo może sobie kupić?

Teoretycznie tak... ale to by wymagało wymiany komputera i głównej wiązki elektrycznej chyba... w ASO cuzamendokupy ze 4 tysiące, u Pana Mietka na częściach z Allegro pewnie połowę tej sumy

, jesteś pewien ? Ja myślałam, że to działa na jakiejś innej zasadzie . Założenie wspomagania kosztuje 2000.A zakup używanego zestawu do wspom. widziałam za 400-700 PLN.

Moim zdaniem bezsens... lepiej kręcić rękami niż korbką...

Niestety w nowoczesnych samochodach wszystkim zawiaduje komputer pokładowy. Twój komputer najprawdopodobniej nie obsługuje wspomagania. Jeżeli zamontujesz zestaw do wspomagania i podepniesz do komputera (o ile będzie gdzie) to komputer powie "osochozi??".

Ale zawsze możesz wysłac PW do CityMatica .

To co jeszcze nikt nie wymyslił sposobu na naprawe tego wspomagania, tylko wymiana???

U mnie problem zaczal sie dawno ze wspomaganiem. Po dłuższej jeździe kierownica potrafiła zacząć delikatnie drżeć (na postoju) no i za jakiś czas wspomaganie sięwyłączało. Nie był to jakiś wielki problem, bo samochód się gasiło, odpalało i na spro taka operacja starczyła. Z czasme to się pogłębiało i co raz krócej działąło. Teraz wspomaganie potrafi się wyłączyć sekundę po odpaleniu samochodu. A to mnie już złości, bo lekko się tkierownicą nie kręci jak trzeba troche pomanewrować.

Z ciekawości będę musiał odnaleźć u mnie takiego mechanika z aso, który dość konkretnie się zna i zapytam się go dokładnie jak wygląda na dzień dzisiejszy sprawa z tymi wspomaganiami.

Ja mialem taki problem jak ty i wydaje mi sie ze zostal on wyeliminowany przez mechanika. Mowił mi ze cos sie w kireownicy zrypalo ( wygladalo jak zwykly kwalaek metalowego kólka) w ASO chcieli za czesc 1500zł, wiec pojechal i kupił cala kierwnice od Angielksiego punciaka (wyszlo duzo taniej). MOge sie zpaytac jaka on tam czesc wymienial

Czekamy na relacje

To jutro sie spróbuje dowiedziec. Nie wiem w kazdym razie ta mala czesc powodowala ze mailem duze luzy na kierownicy i mechanik powiedizal ze musi wymienic bo moze to calkowicie mi keidys zablokowac kierwnice

Jeśli ktoś ma problem typu nie działa wspomaganie chętnie pomogę (naprawię silnik) kontakt
krzysiekchmielewski@wp.eu

Witam serdecznie

To mój pierwszy post na tym forum. Kilka razy odwiedzałem Was w poszukiwaniu różnych informacji na temat Punto II. Ostatnio spotkał mnie problem ze wspomaganiem kierownicy, podobny jak te spotykane także w tym wątku, a także w innych miejscach w sieci.
W zeszłym roku, w czasie kilku wyjątkowo upalnych dni nie działało mi wspomaganie kierownicy, świeciła się odpowiedzialna za sygnalizowanie błędu kontrolka. W tym roku problem wrócił, z dużo większym natężeniem. Praktycznie od około miesiąca wspomaganie przestało już w ogóle działać, nie zależnie od temperatury. W tym momencie zacząłem grzebać w sieci, aby zdiagnozować problem. Po jakimś czasie udało mi się znaleźć gdzieś informację, że mógł się uszkodzić lut na płytce w silniku wspomagania lub zetrzeć styki w którymś z dwóch przekaźników. Dokładnie wczoraj postanowiłem sam naprawić wspomaganie w swoim samochodzie, aby przekonać się, czy będzie potrzebna kosztowna naprawa, czy rzeczywiście problem będę mógł rozwiązać sam.
Na wstępie już teraz powiem, że naprawda zakończyła się sukcesem. Mam nadzieję, że opisane niżej czynności i przebieg naprawy może być cenną informacją dla niejednego posiadacza Fiata Punto II z takim samym problemem, zaczym uda się do serwisu.
Cała naprawa zajęła mi blisko 3 godziny, ale nie wykluczam, że ktoś doświadczony w takich bojach zrobi wszystko i w dwie godziny. Do naprawy będą potrzebne między innymi: imbus 3, nasadowe rozmiary 9 i 10, śrubokręt typu gwiazdka 8, lutownica i cierpliwość
Przede wszystkim musimy wymontować silnik wspomagania: zdjemujemy osłonę wewnętrznych bezpieczników po lewej stronie kierownicy, a także osłonę z tworzywa zasłaniającą przewody i dostęp do stacyjki pod kierownicą (4 wkręty imbusowe.). Pod tą osłoną jest jeszcze do zdemontowania blaszka zamontowana na dwóch lub trzech śrubach. Po jej zdemontowaniu mamy już dostęp do gniazd, z których możemy odpiąć przewody biegnące do silnika wspomagania, jedna wiązka to przewody zasilające, pozostała to dane sterujące do komputera. Obie te wiązki widoczne też są razem z kostakami na zdjęciu nr 4. Teraz zabieramy się do odkręcenia samego silnika, którego przetrzymują trzy sróby, z którymi można sobie dać radę za pomocą nasadowego 9mm, z tym, że jedna z trzech jest trudno dostępna (za silniczkiem) i w tym momencie przydają się jakieś "przedłóżki" i trochę cierpliwości. Po wymontowaniu silnika zabieramy go do miejsca, gdzie możemy spokojnie użyć lutownicy. Na początku delikatnie odklejamy gumę uszczelniającą, którą już po naprawie widać także na zdjęciu nr 4. Sama płytka przymocowana jest czterema śrubkami typu gwiazdka - rozmiar 8, aby jednak ją wyjąć musimy jeszcze odlutować przewody zaznaczone pomarańczową elipsą na zdjęciu nr 1. Po wyjęciu płytki nie musiałem długo szukać winowajcy... zdjęcie nr 2. Jeden ze styków przekaźnika stracił kompletnie "kontakt" ze ścieżką. Przy okazji poprawiłem cyną z domieszką kalafonii, wszystkie luty przy przekaźnikach - zdjęcie nr 3. Uwaga, jak widać na zdjęciu na płytce znajdują się także delikatniejsze elementy półprzewodnikowe, wrażliwe na bardzo wysokie temperatury, łatwo je spalić lutownicą tranzystorową, także tamtych lutów lepiej może nie poprawiać... o ile oczywiście właśnie tam nie pojawił się np. zimny lut powodujący niedziałanie wspomagania.

Zdjęcie nr 1

Zdjęcie nr 2

Zdjęcie nr 3

Zdjęcie nr 4


Po tej operacji z powrotem wszystko składamy, "zlutowujemy" i skręcamy. Po powrocie do samochodu najwięcej czasu pewnie znowu stracimy przy dokręcaniu silnika w swoje miejsce. Zaczym przykręcimy zasłony z tworzywa możemy sprawdzić czy naprawa się udała. Jeśli nie, jest jeszcze jedna rzecz do sprawdzenia: przekaźniki. Na zdjęciu nr 1 widać wyraźnie producenta i model. W silniku użyte są dwa takie same przekaźniki, nie wiem jak jest z ich dostępnością w sklepach elektronicznych, ale jakiś czas temu widziałem na ebayu za 3 czy 4 Euro od sztuki, w opisie aukcji było nawet podane, że są to przekaźniki do silnika wspomaganie w Puncie. Zawsze to mniejsza inwestycja niż kilkaset złotych w serwisie...
Na koniec pozostaje mi życzyć bezawaryjnej pracy naszych samochodów,a w razie problemu jak opisany na początku, bezproblemowej naprawy we własnych zakresie za 0zł

Pozdrawiam
Luc

PS. Wykorzystane zdjęcia są mojego autorstwa, wykorzystanie ich do celów komercyjnych tylko i wyłącznie na podstawie mojej pisemnej zgody.

pozwoliłem sobie lekko zmienic forme graficzną twojego tekstu nie zmieniając zawartości merytorycznej i zrobic z niego manuala, którego umieściłem tutaj http://fiatpunto.com.pl/post40763.html#40763

mam nadzieje że nie masz nic przeciwko, jeżeli tak to prosze o pw to poprawimy, uzupełnimy, usuniemy manuala

pozdrawiam
EDi

Oczywiście, nie mam nic przeciwko, najwyżej proszę o usunięcie zauważonych błędów ortograficznych, szczególnie w ostatnim akapicie proszę poprawić na "z powrotem" i "zlutowujemy

Pozdrawiam
Luc

miales taki problem ze kieronica ci tez telepalo???

bo nie wiem za co sie wziac by usunac usterke.

Nie mam takiego czegoś jak na zdjęciu ale i tak kierwonicą kręci mi sie bardzo lekko i nawet porównywałem wspomaganie kierwonicy u kolegi i u mnie to nie ma zadnej różnicy :):)

:

No to nie masz wcale wspomagania