Witka.

Mam mały problem.
Z okolic górnego mocowania amortyzatorów, zarówno lewego jaki i prawego przy nierównościach oraz przy kręceniu kierownica na postoju, a także przy niewielkich predkościach, słychac skrzypienie. Cos jakby ktoś otwierał stara szafe Jednego dnia jest głośniejsze, innego przeciwnie, ale jest zawsze.

Amorki mam względnie młode (ok. rok) i dobre (kayaba), więc na moje oko skrzypi gumowy ogranicznik skoku zawieszenia, tylko czy na pewno to może byc to, bo nie chce niepotrzebnie kupowac?

Dzieki za pomoc.

prawdo podobnie to na poduszkach amortyzatorów , nie raz wystarczy wyjąć i przesmarować i pomaga

Problem rozwiązany. Niestety myślałem, że uda się tańszym kosztem a tak popłynełem 220zl za kawałek wyprofilowane gumy z łozyskiem

Przyczyną skrzypienia okazało się łozysko, które wchodzi w skład górnego elementu mocowania amartozytara (to coś z guma, która dotyka od spodu nadwozia samochodu).

Niestety wg. polityki Fiata samego łozyska nie można dokupić, więc trzeba dokupić cały element, który kosztue 85zł szt. , a potrzebowałem dwa, bo na dwa amory. Szkoda ponieważ w/w łozysko bez problemu można samo wymienić i pewnie koszt jego wahałby się w granicy 20zł. Do tego doszedł koszt wyjęcia amorów z kolumn, wymiany wadliwych częsci i złożenia. Na szczeście kolumny z amorem wymontowałem sam, więc troche zaoszczędziłem, hehe

Suma sumarum , teraz (odpukać) nic nie skrzypi, wiec warto było. Jutro na zbiezność.

Aż mnie ciarki przeszły...