Przy dobrze wyregulowanej sekwencji Kropek wcale nie jest mułowaty. Moje testy wykazały, że przyspieszenie do 100 jest tylko o 1s dłuższe niż na benzynie (Punto 1.2 16V).
Dlatego dołączę się do opinii, że jak ktoś dba o instalację to można sporo zaoszczędzić bez zauważalnego spadku kultury pracy silnika.

A co do szybszego z użycia silnika na sekwencyjnym LPG to w sporej mierze jest to mit tego samego pokroju co opinia, że Fiaty to najbardziej awaryjne samochody na świecie. Większość użytkowników gazu przyjmuje palącą się kontrolkę check engine za normalne przy jeździe na gazie. Co gorsza spora część "specjalistycznych" warsztatów montujących instalację utwierdza użytkowników w tym przekonaniu.
Prawda jest taka, że przy użytkowaniu prawidłowo założonej i ustawionej instalacji nie powinno nic złego się dziać z samochodem. Jak pisałem, u mnie gorsze osiągi są widoczne dopiero ze stoperem w ręku, a spalanie max 7,6 l/100 km plus oczywiście jakieś 5-6 lirów benzyny na jakieś 4 tankowania butli, na której robię średnio 480 km.

Dodam jeszcze, że też nie jestem zwolennikiem gazowania auta, ale oszczędności po zwrocie kosztu instalacji gazowej nie są wcale pozorne.

Wcześniej zrobiłem ok 35-40 tys.km zagazowaną Vectrą. Silnik skończył się przy 206 tys.km, a po remoncie podczas strojenia instalacji jeden strzał załatwił kolektor, który trochę kosztuje.

wg mnie na instalacji nie powinno sie oszczedzac trzeba ja zlecacic sprawdzonemu specjaliscie a nie jakiemu kolesiowi w garazu bo pozniej takie skutki jak u kolegow wyzej. i wg mnie ne jest to kwestia tego kto ile zarabia

Gaz ok mam i spoko, ale ostatnio robiłem obliczenia i przestaje się to chyba opłacać litr gazu u mnie 2.16 a pb95 orlen 3.83. Gazu pali 7,5 benzynki 5.3 podsumowując 100km przejechane na gazie=16.2 + ok 2 zety na rozgrzanie
100km na benzynie =20.30 zł.
Benzyna koszt przejechania 100km to 20.3 a na gazie w sumie 18,2 czy lpg ma sens??

mrider a co takiego Ci zepsuł LPG że 4500zł kosztowało?

GAZ TO ZłO I KONIEC TO JEST FAKT I NIE MA CO SIE KłUCIC. NA GAZ TO ZAPLANICZKI. KUCHENKI, JUNKERSY, OGRZEWANIE CENTRALNE MOZNA MIEC ALE AUTO JEST PO TO ZEBY BYłO ZASILANE TYM DO CZEGO JEST PRZYSTOSOWANE DLA MNIE NIEMA TłUMACZEN GAZ TO TRUCIZNA DLA SILNIKA

iNTER no więc prościej było by napisać czego nie zepsuł... Od pękniętego kolektora zacząwszy do wymiany ECU skończywszy.

mrider ale to nie gaz jest złem, tyle jego zły montaż i niezbyt dobra instalacja. Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że benzyna jest złem bo znajomemu pękł przewód paliwowy i spaliło się auto, a to ma miejsce w wielu przypadkach. BTW za połowe tej kwoty która podałeś można było jeszcze niedawno kupić nowy silnik 1.2 16v. Więc zwalanie winy na LPG jest dla mnie wygodnictwem . Gdyby LPG/CNG było prawdziwym złem nie było by instalowane w fabryce samochodów. Większość takich aut jest robiona na niemiecki rynek.

[ Dodano: 26 Lis 2008 11:37 ]
bartekgt jakie jeszcze rewelacje nam tu przedstawisz?

iNTER po pierwsze nie bawię się w kupowanie używek, bo jak cos robić to konkretnie, zwłaszcza że kropek zostaje u mnie na zawsze. Po drugie, usterka komputera sterującego gazem, której nie dało się wykryć, mało tego, już po wszystkim, po diagnozie centralki LPG okazało się że miała uszkodzenie fabryczne. Efekt - spalanie stukowe, sporadyczne strzały w kolektor podczas przyspieszania, złe sterowanie modułem wyłączania wtrysków, co spowodowało uszkodzenie trzech, z czterech wtryskiwaczy, uszkodzenie modułu w ECU przetwarzającego sygnal z mapsensora... Wymieniać dalej?

Zapomniałeś dodać że auta z fabrycznym junkersem, nieważne czy LPG, czy CNG mają odpowiednio zmodyfikowane oprogramowanie ECU oraz kilka innych zmian elektronicznych. Fabrycznie strojone i synchronizowane są obie centralki, a nie tak jak w przypadku montażu u gazownika, tylko centralka od gazu.

Btw. Używany odremontowany silnik 16v w moich regionach kosztuje ok. 1300-1500 Euro.

mrider a kto tu mówił o używce? Ja mówiłem że chłopaki z Centomanii kupowali silniki 1.2 16v w cenie około 2000zł a skrzynie 6 speed po 1000zł. Sprzety były z fabryki. Nie interesuje mnie jak z niej wyjechały.

W rozwinięciu swojej wypowiedzi przyznajesz mi racje że to nie LPG zepsuło Ci auto tylko wadliwa instalacja.

Otoz to, wszystko jest kwestią dochodów, czy to chodzi o gaz/benzyna, czy tez o zakup auta: model i rok. Mniej pieniedzy to 10 letni kropek, wiecj nowy GP, jeszcze wiecej to zamiast GP bravo, a jeszcze wiecej to mondeo, volvo czy bmw itd, itp

własnie do instalacja a nie LPG

ja sie z tym nie zgodze, ja jezdze 11-letnim punto wiec nie jestem zbytnio bogaty i nawet jesli benzyna bedzie po 7zl to bede zaciskał pasa i lał benzyne ale nigdy nie załoze gazu. całkowicie popieram bartkagt uwazam ze jezeli silnik jest wyprodukowany po to zeby jezdzil; na benzynie to niech jeżdzi na benzynie to tyle co miałem do powiedzenia

iNTER, Hubi a to że w innym moim samochodzie silnik się skończył przy troszkę ponad 200 tys.km przy eksploatacji na gazie? Ale ok, niech zostanie na Waszym. Wyjaśnijcie mi tylko dlaczego 99% popsutych ECU w PII opisywanych na forum dotyczy aut z gazem. Centralki Fiata niezbyt dobrze współpracują z innymi centralkami, zwłaszcza z tymi ingerującymi w sterowanie silnika i to nie jest moja opinia wyssana z palca.

Jeszcze jedno, piszecie że to nie LPG zepsuło, tylko instalacja itd... No to w jaki sposób dostarczyć LPG do silnika? Zatankować do baku, tam gdzie paliwo?

Ok, koniec dyskusji z mojej strony. Pisałem wcześniej że ten temat ma służyć jako przestrogę, a nie udowadnianie co jest lepsze. Każdy zakłada co chce. Wszystkim użytkownikom gazu życzę bezawaryjnej jazdy i mam nadzieję że nikogo nie spotka taka usterka jak np. mnie.

Łodziak czy Tobie ktoś każe jeździć na ropie? Zauważ że jest demokracja, bieganie i krzyczenie kto na czym powinien jeździć jest nie na miejscu, ktoś ma ochotę to niech i na węglu śmiga, nie chcesz LPG nie jeździj na nim ale daj innym. Jeden lubi blondynki a drugi jak mu nogi śmierdzą.

[ Dodano: 26 Lis 2008 18:27 ]
mrider i ostatnie zdania Twoje własnie mówią to co powinno byc napisane na początku, czyli żyj jak chcesz ale daj żyć innym po swojemu.

Silnik Fiata który przejechał 200kkm to bardzo dobry silnik, benzynowy oczywiście.

Silnik Fiata który przejechał 200 000km i umarł to kiepski wynik na maxa. Znaczy że był źle traktowany/obsługiwany itd. Dobrze eksploatowany zrobi 2x tyle bez pierdnięcia.

Jak tak sobie czytam wypowiedzi mrider'a to prawie zaczynam żałować, że założyłem LPG do swojego kropka i z niepokojem patrzę na przyszłość.
Ale z drugiej strony jestem prawie pewien, że te wszystkie poważne usterki nie stały się dnia na dzień. Napewno kontrolka check engine zapalała się często i na długo. Jeśli tak było i gazownik był bezsilny, to może trzeba było skorzystać z rekojmi i zmusić go do demontażu instalacji i zwrotu kasy, skoro nie potrafił sobie poradzić z nieprawidłowym funkcjonowanie instalacji.

mrider pisząc instalacja miałem na myśli źle założoną i źle eksploatowaną, ja już przeleciałem 85000 na gazie a w sumie 97000 i ostatnio mierzyłem ciśnienie sprężania i jest prawie jak w nowym, nic sie kompletnie nie dzieje i jak to wytłumaczysz tak jest demokracja jeździj sobie na czym chcesz, ale skoro twierdzisz że to zabójca to ja ci mówię że nie a czytelnik niech sobie sam wyciągnie wnioski. Padaja tez silniku bęzynowe i disel bez LPG i co jest w tegy winne bo nie LPG jak to wytłumaczysz

btw może zrobie taki mały OT ale ostatnio w tvn turbo mowili o lpg w dieslu Sie zdziwilem, ale tam mowili że to mozliwe

W ostatnim Auto Świecie był test porówniania osiągów aut nowych i po przejechaniu ok 200tys km... Auta z LPG odnotowały ZNACZNE pogorszenie osiągów po takim przebiegu... (zwłaszcza te z mniejszymi silnikami).

Czytałem ten artykuł i w woli uszczegółowienia testowali auta ze zwykłą instalacją ciśnieniową. Nie było żadnego samochodu z LPG sekwencyjnym, a jest ogromna różnica między osiągami i zużyciem silnika między tymi dwoma instalacjami.

Grunt to dobrze wyregulowana instalacja, niestety niektórzy wychodzą z założenia przecież jedzie to po co regulować. I to jest błąd, a jak się zaczyna coś dziać sprzedają auto. Gaz jest ok jak się ma świadomość jak się z nim obchodzić. Ja miałem dość LPG bo robiłem spore przebiegi i irytowało mnie tankowanie czasami 2-3 razy dziennie. Dlatego punto kupiłem z silnikiem diesla

ja mam gaz od nowosci ( no moze od 20000km ) i narazie nie bylo jakis wiekszych problemow wiadomo planowanie glowicy jeden wtrysk ( przy 165k km )czasami jak dodam gwaltownie gazdu to mi strzeli w obudowie filtra powietrza ( tylko podczas jazdy) ale zakladam zawor bezpieczenstwa i do regulacji gazicho. ogolnie mam taka prace ze im mniej zaplace za km tym wiecej zarobie

Zgadzam się , że gaz zadbany to gaz dobry. Sam mam w rodzinie Sienę 1.2 75 Km zagazowaną od 2002r. zero problemów , raz poszła uszczelka przy 70kkm ale raczej nie z winy gazu. Zwykła instalka nie sekwencja
Teraz Auto ma ok 120kkm i nadal zagazowane ...

Ja tylko chce uczulić osoby które kupują auto już zagazowane !

Nie polecam !!! Obecnie wywaliłem z samochodu całą instalację gazową !!
Samochód jest lekki zyskałem na spalaniu. Jak jeżdze te 90 w trasie i nie katuje potrafi zejść nawet do 5,5 l/100 a średnio 6l max 6,5 l/100
Więc co mi po tym gazie w 3D autku z silnikiem 1.2 8V i do tego miał starą jedną z pierwszych zwykłą instalkę gazową ...

Punto II ma kolektor plastikowy z tego co kojarzę, więc jak LPG to tylko sekwencyjny?