Witam, mam Punto II 1.2 SX i problem z dziwnym dźwiękiem w tylnej częsci samochodu tzn. przy bardzo małych skokach zawieszenia, rzędu 0.5 cm (np. przy wsiadaniu do samochodu), słychać jakiś takie skrzypienie, tarcie gumy czy coś takiego (dosyć niski dźwięk), wydaję mi się, że zarówno z prawej jaki i zlewej strony z tyłu. Dźwięk też jakoś rezonuje z podwoziem także trudno zlokalizować skąd dokładnie się roznosi. Przy większych skokach zawieszenia nie ma tego efektu. Również jeśli kilkakrotnie mocna rozbujam auto, problem znika, ale tylko na chwilę np. minutę i dalej znowu to samo.
Wzorując się na wcześniejszych postach, spryskałem WD40 podwieszenie linki hamulaca ręcznego i większość gumowych elementów zawieszenia, ale bez rezultatu.
Zaznaczam, że w zawieszeniu nic nie stuka, a amortyzatory zostały wymienione 30 tys. km temu na standraowe delpi.
Nie wiem co z tym zrobić, jechać z tym do ASO, czy jakiegoś warsztatu, czy też na diagnostykę na jakiś szarpak?
Proszę o pomoc

Witam Ten Problem ze skrzypiącym zawieszeniem tylnym to częsta przypadłość Punciaków.... Jest to normalna sprawa, nie ma sie czym przejmować Tak jak napisałem już w innym temacie powodem skrzypienia/rypienia/tarcia są tzw. "gumy" na resorach (sprężynach) Jak masz resor, to zarówno na górze jak i na dole masz tam gumy, które poprostu rypią....... Mój tata był w tej sprawie u znajomych z ASO Znajomi dali mu sprecjalny smar do zawieszeń, kótry jest bardzo śliski po czym tata posmarował te gumy, ale rypienie ustało na 2-3 miesiące, po tym czasie z powrotem rypało W ASO powiedzieli, że to normalne - poprostu taka przypadłość Fiatów i większości samochodów, jezdziłem wieloma samochodami różnych marek i w wielu występuje w/w rypienie Druga przyczyna rypienia, to jak koledzy pisali gumowe zakończenia linek od ręcznego i do tego wystarczy już WD-40/GT-85 Trzecia przyczyna rypienia (ale tylko na postoju) to jak siadasz i wysiadasz, a masz samochód na ręcznym - wtedy dzwięk wydobywa sie z zaciśniętych bębnów, taki efekt jest w prawie każdym aucie Do przesmarowania zawieszenia na "gumach" nie nadaje sie żadne WD40 i inne smary w sprayu, musisz mieć specjalny serwisowy smar do zawieszeń Pozdrawiam

tak dla scislosci, zeby nie mylic pojec:
to sa resory

a to sprezyny


roznica widoczna
a jesli nie widac roznicy to po co przeplacac

Skoro już mamy by purystami to jedno i drugie to sprężyny (odpowiednio płaska i śrubowa) pełniące funkcje resorów

No tak, ale wszedzie (w mechanice samochodowej) przyjelo sie ze jesli mowimy "resor" to jest to myslimy o resorze piorowym a jesli mowimy "sprezyna" to myslimy o sprezynie. takie nazewnictwo pozwala szybko odroznic te elementy i nie mylic ich nawzajem
Takie przemyslenia sa w stylu kwadrat tez jest prostokatem...itd

Ale wracajac do tematu to Meti dobrze swierdzil co moze byc powodem skrzypienia

Stwierdziłem powód skrzypienia, a wszyscy mówią "resor" na jedno i drugie, ale ja napisłaem tak - resor (sprężyna) I koniec tematu skrzypienia, wszystko wyjasniose Pozdro

Winny jest zaczep i osłonka linki hamulca ręcznego -trzeba nasmarowac i docisnąc mocowanie

Dzięki za info.
Spróbuję, jeszce raz przesmarować podwieszenie linki hamulca ręcznego.

A odnośnie smarowania gum pod i nad sprężynami, to żeby to zrobić trzeba je wyjmowaćm, czy wystaczy oczyścić te gumy i jakimś specjalnym smarem je potraktować?

Muszę coś z tym zrobić, bo jest to strasznie denerwujące, a chcę trochę w wakacje pojedzić.

Jedno pytanie. Czy twoja kropka ma zamontowany hak. Jeżeli tak to masz ten sam problem co ja miałem. Konieczna była wymiana simerbloku tylniej belki.

Nie ma zamontowanego haka.
Ale to co dla mnie jest dziwne to to że przy mocniejszym rozbujaniu samochodu, tego dźwięku nie słychać, a z zawieszenia nie dochodzą żadne stuki.

Jeżeli chodzi o ręczny, to masz już wyjaśnione A co do tych gum na sprężynach, to logiczne, iż musisz je troszeczke ściągnąć, aby umiścić pod nimi smar...... jak pisałem wcześniej - jak dobrze nasmarujesz to na 2-3 michy bedzie oki U mnie już skrzypi i rypi, przy dużych dołkach też, więc musze znalezć czas na nasmarowanie gum Najlepiej robić to na podnośniku lub kanale

Koledzy miałem podobną sytuacje tylko u mnie jak miałem kogoś na tylnej kanapie to było słychać dziwne metaliczne głosy z lewej strony. Informacja ta była już na tym forum generalnie problem polega na tym że w puntkach na łączeniu tłumików jest taka metalowa klamra dokręcana chyba na dwie śruby 10 i podczas jazdy po nierównościach czasem można zaryć podwoziem tzn tą
obejmą o jakiś kamyk i wtedy ona się luzuje i powstają straszne dla ucha dzięki tak jakby koło miało się za chwilę urwać coś w stylu uderzeń młotkiem o metalowy element.