Witam.
Szef chce zakupić nowe auto do firmy. Zastanawia sie nad Renault Maxity http://www.volvo.com/NR/rdonlyres/F31F4 ... 66x228.jpg lub nad Iveco Daily http://www.structured.co.uk/vbase_syste ... ly_cab.jpg

Auto ma byc skrzyniowe o dlugosci paki okolo 4-5 m i ładowności minimum 2000 kg.

Na tego Maxity mozna wladowac nawet okolo 3 ton, a w Iveco okolo 2 ton.

A co Wy o tym sadzicie? Może mieliście z nimi styczność.

Powiem szczerze ze ja bym chyba jednak sie skusił na Iveco
a do czego ma on służyć jakie przeznaczenie??
jaki piec szef planuje ten 3litrowy??

Samochód ma służyć w firmie budowlanej. Zajmujemy sie rożnymy rzeczami. Czasami pobierany jest suchy beton z wezla, a czasami przeworzone plyty gipsowe i rozne worki z klejem. Auto bedzie mialo plandeke na stelarzu z mozliwoscia demontazu. Wiem tylko ze ta Renia ma miec silnik 2,5l 150 KM i 6 biegow.

Przyznam ze ciężko jest mi powidziec cokolwiek, trzeba patrzeć na gabaryty skrzyni i zapotrzebowanie na jej wielkość,koszta eksploatacje, koszta zakupu i serwisowania, to wszystko zestawić nadać im rangi i wyjdzie wynik
taki najszybszy sposób
albo obliczyć amortyzacje i będzie wszystko jasne

a tak na oko to ta renia taka juz ciezarówkowa, a iveco jeszcze bardziej aspiruje do bycia "busem".

No cenowo i praktycznie chyba bardziej wychodzi ta Renia. Jutro umowilem sie z tym przedstawicielem handlowym i zobacze sobie jak wyglada w srodku...

Skoro pod względem ceny i ładowności, wygrywa renault to bierz renault, tym bardziej, ze wozicie beton, a beton jest ciężki.

Lepiej Renault bo znajomy ma Iveco Daily i więcej mu to auto w serwisie stoi niż jeździ i zarabia na siebie.

To Reno to chyba bliźniak jakiegoś Nissana. Poza tym wygląda już bardziej jak ciężarówka niż dostawczak wiec wożenia cięższych rzeczy lepiej się nada.
Iveco mimo bliźniaków to bardziej auto do wożenia jakiś lżejszych przedmiotów typu jakieś deski, meble, taczka, betoniarka coś w tym rodzaju.

Nissan cabstar Renault i nissan dość mocno współpracują.

No dzisiaj byłem w serwisie obejrzeć ta Renie i powiem ze nawet wygodne autko mimo ze sprawia wrazenie ciasnego. Przejechalem sie po placu i powiem szczerze ze ma zawieszone kola jak ciezarowka i jest bardzo zwrotny. Bardzo maly promien skretu ma. Ciekawy dostep do silnika jest I ma bardzo duzo schowków...

Na CB słyszałem wypowiedź użytkownika nowego IVECO. Podobnie mówił jak RedDevil pisze, non stop coś sie psuje, głównie w elektryce. Kumpel jeździ w pracy Masterem Maxi z Kontenerem często przeładowany i całkiem nieźle sie spisuje. Jak kupujesz nowe to z opinii jakie słyszałem brałbym Renault. Minusem są ceny części zamiennych i brak zamienników. Dlatego jak na siebie zapracuje to sprzedawać

Teraz doszla jeszcze opcja Fiata Ducato Maxi.

O tym nic nie słyszałem, w reklamach Fiat się bardzo chwali swoimi autami użytkowymi
W ogóle mówimy o aucie do 3.5t ? Tego nie jestem pewny, musiałbyś się zorientować, ale chyba jeszcze Renault Macot jest do 3.5 a jest na bliźniakach i na pewno dużo lepiej się prowadzi załadowany niż Master.

Powiem Wam, że miałem na jeden dzien aitko testowe Renault Maxity z silnikiem 150KM i powiem ze silniczek bardzo przyjemny ale ma strasznie krociotkie biegi i ta kabina nie jest w pelni komfortowa.

Dzis i jutro jezdze Demo Truckiem Iveco Daily i powiem ze jestem bardzo zadowolony z niego...

Standard w tego typu samochodach

Pewnie na pusto jeździsz ? Jak bedzie załadowane auto to te biegi wcale nie będą takie krótkie

No i autko juz jest na Pomorzu. Szef postawil na Iveco Daily. Dzis bylem go obejrzec, a w poniedzialek jest do odbioru.

i bardzo slusznie. u mnie w firmie mamy tez 3 litrowe iveco z 2008 roku i smiga jak trzeba ponizej foto poglądowe

No dokladnie takie...Tylko ze plandeka...

Na forum Wagi Ciężkiej pisali że są awaryjne ale skoro Łodziak ma z nim do czynienia i mówi że jest ok to może zależy na jaki egzemplarz się trafi.

Ja slyszalem ze poprzednia wersja byla wadliwa....

[ Dodano: 09 Lut 2009 18:32 ]
No i oto zdjęcia nowego nabytku,dzisiaj odebrany

to teraz tylko śmigać

dlaczego nie ma owiewki bedzie wiecej palil

To juz nie moja w tym glowa. Nie ja place za to paliwo...

Dzisiaj pierwszy dzien za kolkiem nowego nabytku Ma 200 km

w sumie racja ja dzis wracalem z Czestochowy do Łodzi sluzbowym fordem transitem to non stop smigalem 140km/h (wiecej nie chcial pojechac) w baku robil sie wir ale wali mnie to bo tak jak napisales

tak wiec trase Czestochowa -> Łódź pokonalem w godzine