Witam,

W najbliższym czasie czeka mnie wymiana uszczelniacza lewej półosi i zastanawiam się czy sam dam radę

Wymieniał może ktoś sam ten element ?

Da się to zrobić w domowych warunkach ? mam garaż i parę rzeczy już robiłem przy kropku, ale wolę się spytać czy nie ma jakiś niespodzianek

Szukałem trochę w sieci i niby nie jest to skomplikowane. Na pewno będzie potrzebna nowa nakrętka półosi bo ma jakieś takie skrzydełka, które ułamią się przy odkręcaniu.

Wklejam też zdjęcie tej części - nowej niby ma pasować do Punto

Jak ktoś robił to sam to będę wdzięczny za rady, wsparcie moralne no i potwierdzenie że to ta część

witam, przepraszam że tak odkopuje stary temat ale czeka mnie taka robota...
czy ktoś mógłby opisać szerzej to zadanie,
nic więcej nie znalazłem na forum, a chce to samemu zrobić..

pozdrawiam
Damian

Tak więc:
-spuszczasz olej ze skrzyni -najlepiej do czystej bańki - nie daj się skusić na wymianę oleju, jeżeli ten, który spuścisz będzie czysty, wlej go po zakończonej pracy z powrotem do skrzyni.
-podnosisz tą stronę auta w której chcesz wymienić uszczelniacz
-zrzucasz koło
-odkręcasz uchwyt z wahacza od drążka stabilizatora (2 śruby - dobrze je zlej wd 40 najlepiej dzień przed robotą i obstukaj młotkiem zanim zaczniesz odkręcać)
-zbijasz drążek kierowniczy ze zwrotnicy (może być przyrząd do ściągania końcówek - ja używałem małego podnośnika hydraulicznego - opuściłem auto ta, aby jego cały ciężar opierał się na końcówce drążka kierowniczego i zap*****iłem porządnie młotkiem - takim 5 kilowym )
-odkręcasz śrubę, która trzyma przegub kulowy wahacza w zwrotnicy, śrubokrętem musisz podważyć "rozszerzyć" połówki gniazda, w które wchodzi końcówka przegubu kulowego wahacza
-wyciągasz końcówkę przegubu kulowego ze zwrotnicy (ja użyłem liny, którą obwiązałem za koniec wahacza w taki sposób, że mogłem nogą "zawiesić" się na tej linie całym ciężarem - trochę się naszarpiesz i dziada wyciągniesz
-wybijasz półoś ze skrzyni - wkładasz jakiś przecinak lub coś płaskiego między przegub i skrzynie - musisz zadziałać dość mocnym uderzeniem- bez "udaru" nie wylezie - zabezpieczenia w kształcie pierścieni
-i jesteś w domu - wydłubujesz uszczelniacz i nabijasz nowy - jeżeli to po stronie kierowcy to możesz wykręcić płytkę ze skrzyni w której jest uszczelniacz (4 śruby)- będzie Ci łatwiej go wydłubać i nabić
- pamiętaj, że uszczelniacze na prawą i lewą stronę SĄ RÓŻNE! (o ile dobrze pamiętam ten od strony kierowcy jest większy!
-przy wkładaniu półosi do skrzyni, nie zapomnij przesmarować uszczelniaczy olejem, nie mogą być suche!

Ufff.....i weź ze 3 browarki zanim zaczniesz robotę

hmm ale odkopuje temat... ale sprawa ma się następująco. Olej wciąż kapie.. po wymianie uszczelniacza półosi od strony kierowcy.. tzn z tej okolicy bo w 100% nie moge tego być pewny... i tak kropla po kropelce dzien za dniem se kapnie i gra mi na nerwach. Wczesniej wymieniłem uszczelniacz na wybieraku (faktycznie byl zapocony)
Uszczelniacz polosi wymieniony tak jak tu w opisie .. płytka w której jest mocowany odtłuszczony i przesmarowany masą elring dirko mokre na mokre. Ktoś ma jakis pomysł jest tam coś jeszcze z czego może się uwalniac olej a wygląda to na uszczelniacz polosi? Z góry skrzynia sucha. Zimmering firmy coretc.

Nie wiem czy ktoś o tym pisał, ale polecam wymianę poprzez wykręcenie płytki z uszczelniaczem, bo jest łatwiej, ale tu mały haczyk - warto się zaopatrzyć w oring płytki, który jest ukryty pod spodem. Przypomina oring stojana cewki. Ja nie miałem i musiałem zmęczony oring posmarować silikonem. Trochę druciarstwo, ale był długi weekend, sklepy pozamykane i nie chciałem zostawiać rozgrzebanego auta.