Ale dzisiaj się wkur.iłem
W poniedziałek podczas wymiany kół na letnie partacz w wulkanizacji wyciągając poduszkę gazową (używają ją do podnoszenia auta) porysował mi próg od spodu, a w okolicach tej strzałeczki jest wgniotka i ubytek lakieru do gołej blachy. Zauważyłem to dopiero dzisiaj i tak się wkur.iłem, że mało zawału nie dostałem. Wstępnie zabezpieczyłem to tak:
-lakier w pędzelku kolor -3 warstwy;
-lakier w pędzelku clar -3 warstwy.
Po tym zabiegu prawie tego nie widać, czuć delikatne załamanie, ale martwię się czy ruda tam nie wyjdzie po jakimś czasie. Jutro jadę i jak mi nerwy puszczą to tego łepka zakopię głową w kostce brukowej! Człowiek chucha, dmucha, pieści, uważa by nic nie porysować a tu jakiś łebol niszczy!!!
Poradźcie co zrobić z tą wgniotką? Zostawić czy jechać na wyciąganie wgniotek, albo szpachlą potraktować tylko czy nie stracę gwarancji. Jaki koszt takiej naprawy, bądź jak to zrobić?

MiSiOn wiesz co ja robie jak juz musze jechac do wulkanizatora sam sobie podnosze swoim podnosnikiem i sam kola sciagam i im daje juz niejednokrotnie goscie byli zdziwieni co ja robie skoro specjalnie maja klucze i podnosnik i jeszcze im place za to
no ale ja to mam gdzies i wole zrobic to po swojemu bo tam jest niechlujstwo

Ale jeszcze widziałem jak tą poduszkę wyciągał i jakoś tak podnosił zahaczając o próg co by powietrze zeszło!!! Kur.a Normalnie paranoja. A pojechałem do nich bo jako jedyni w okolicy nie dokręcają śrub na chama pneumatem tylko ręcznie...

ekhm wiem o co chodzi.... ja sobie tak sam zrobiłem jak niefortunnie założyłem podnośnik... na szczęście u mnie tylko "wgniotka" , bez ubytku lakieru...
niestety jest tak jak Thomas mówi...ja również patrzę na ręce podczas np. wymiany kół...
wyciągać bym nie wyciągał, jedynie zabezpieczył "zaprawką i duuużo wosku , a że zimy już nie ma to na rok masz spokój

MiSiOn powiem Ci,ze kiedys to samo zrobilu u wujasa w Passacie ... niby nie bylo widac,ale schylilem sie zeby zobaczyc z ciekawosci .... na dosyc duzym odcinku zdarta do golej blachy konserwacja ... a samochod nowy praktycznie byl ...

dlatego ja juz sie na tym nauczylem ... tylko samemu i zadnym tam wulkanizatorom ... nic mi sie nie stanie jak sie troche pobrudze ale za to mam pewnosc,ze jak cos schrzanie to ja sam

MiSiOn trzeba bylo nie malowac tego tylko jechac do nich z tym ...

[ Dodano: 08 Kwi 2009 23:16 ]
i przy okazji obejzec stan tej poduszki ... bo czasami lapy podnosnikow tez maja wyjechane ze gole sruby wystaja i to ludziom pod progi podstawiaja i wginaja pozniej,niszcza ...

MiSiOn ja bym tego nie tykał do czasu przyłożenia im twarzy do tego... Bo tak prostak jeszcze Ci powie, że przecież tu nic nie widać

I tak do nich pojadę. Z pewnością się wyprą wszystkiego, ale jak będzie trzeba to po policje zadzwonię.
Chodzi mi o to jakim sposobem to naprawić aby nie pojawiła się tam ruda. Oczywiście metody w miarę bezinwazyjne (wymiana progu). Kosztami i tak ich obciążę.

MiSiOn współczuję ! Ja bym na twoim miejscu jechał do wulkanizatora i wymusił żeby zapłacił za naprawę w ASO, w końcu masz auto na gwarancji. Jeśli nie jest to duży wgniot to zaszpachlują i zrobią wyprawkę - nie będzie śladu.

[ Dodano: 08 Kwi 2009 22:29 ]
Naprawa powinna polegać na zmatowieniu i odtłuszczeniu tej powierzchni, zaszpachlowaniu i polakierowaniu.

MiSiOn taka zaprawka powinna wystarczyc ale mogles tego nie ruszac tylko jechac z tym tam gdzie Ci to zrobili i wtedy im pokazac ... bo teraz to juz troche musztarda po obiedzie .....

[ Dodano: 08 Kwi 2009 23:31 ]

ale tez nie za mocno ... bo tam jest ocynk,a tego ruszac nie chcemy

Zmatowiłem i odtłuściłem ale nie szpachlowałem tylko pomalowałem lakierem w kolorze (pędzelek) i bezbarwnym. Teraz tego prawie nie widać, ale ciągle zachodzę w głowę czy tam ruda się nie pojawi. Na szczęście nie dostał się tam nawet gram wilgoci.

racja, dlatego napisałem zmatowieniu, a nie szlifowaniu Ocynk raczej nie powinien ucierpieć, choć różnie to bywa niestety. Jeśli naprawa będzie przeprowadzona bardzo szybko i odpowiednio to nic się nie stanie i nie będzie rdzewieć.

[ Dodano: 08 Kwi 2009 22:35 ]
Nie ma prawa się pojawić po tym zabiegu:

MiSiOn mógłbyś jutro zrobić jakieś foto pod takim kątem, aby uwidocznić to pechowe miejsce?

Nie ma problemu.

MiSiOn ja do kancerów tak sie przywyczaiłem że sikam na to. Jak nie wulkanizator to jakiś kierowca bombowca pod marketem drzwi i zderzak ci przetrze. Albo jakaś znerwicowana pani wcofnie ci w błotnik. Niestety w dużych miastach zaczynają sie u nas drugie Włochy jeśli chodzi o kulturę jazdy i poszanowanie innych samochodów. Więc przebolej wgniotę, zrób zaprawke, olej i zapomnij. Nie ostatnia to blizna na twoim kropku. Nie takie tragedie świat zna. Mnie pierwsza obcierka podobnie wyprowadziła z rtównowagi jak ciebie. Przy trzeciej nawet sie już nie za bardzo denerwowałem.

Powiem Ci Grzegorz, że może też tak mocno do tego nie podchodzę ale wku.wia mnie fakt, że jedziesz do takich ludzi co pewnie z kilkanaście aut dziennie podnoszą i niszczą Ci Twoją własność. Jak już pisałem wyżej teraz prawie tego nie widać bo jakoś to wygłaskałem, ale wcześniej to szok- mało nie wylądowałem na kardiochirurgii

Dlatego m.in zmieniam opony w ASO. Drożej niz na mieście ale bez całej listy przygód jakie miałem zmieniajac kółka u domorosłych wulkanizatorów.

[ Dodano: 08 Kwi 2009 23:26 ]

Sam się roześmiałem ze takiego byka strzeliłem

Przykoro mi, że zrobili Ci kuku............

Proponuję Ci jeszcze kupić baranka w spayu, konserwowałem nim progi w Matizie, są 2 rodzaje: czarny i szary- oba można malować i są dość miękkie. Po zastosowaniu tego baranka GWARANTUJE Ci, że rdza będzie Ci obca

http://allegro.pl/item606801252_valvoli ... yl190.html

MiSioN, po pierwsze nie zlosc sie, bo teraz to im niczego nie udowodnisz, zrobisz tylko z siebie idiote. Haslo z policja to juz w ogole pomylka. Przypomne Ci taka karteczke, ktora czesto wisi w sklepach "po odejsciu od kasy reklamacji nie uznajemy". To po pierwsze.

A po drugie, jestem na 99% pewien, ze koles nie zrobil tego specjalnie, ba, mysle, ze nawet nie zauwazyl, ze cos takiego sie stalo.

Tak czy inaczej, czekamy na zdjecia ;-)

Byłem dziś w tym warsztacie i niestety szefa nie było a z pracownikami gadać nie będę. Przypatrzyłem się jak wyciągają te poduszki i powiem, że powinni znaleźć inny sposób na spuszczanie z nich powietrza. Oczywiście też myślę, że nikt nie zrobił tego umyślnie ale odrobina rozumu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Nie mniej jednak sprawa pozostaje otwarta.
Zdjęcia na razie marnej jakości ale obrazują w miarę jak to wygląda. Oczywiście teraz tej wgniotki już prawie nie widać (kilka warstw lakieru załatwiło sprawę). W święta odkopię aparat i zrobię porządnej jakości.

fotki by byly ok ale ostrosc zlapales nie tam gdzie trzeba i jest kaszana ....

Jedno zdjęcie poglądowe obejmujące co najmniej pół auta by się przydało, ale to już jak aparatem cykniesz
Oj widać, widać... chciałbym napisać, że nie, ale jednak Szkoda auta, na oponie jeszcze czerwony pasek widać
Może i nieumyślnie to zrobili, ale wątpie aby pracownik patrzał w niebo jak spuszczał powietrze.

to jest samochód a nie relikt, stało sie, bywa, życie zabezpieczyc to miejsce i jezdzic...
Jak kamyczkiem z pod kół innego samochodu dostajesz tez płaczesz??
Opanujcie sie.... jak wam coś nie leży to w garażu trzymać i na klęczniku cały dzień przed nim siedzieć....
wybaczcie za mocne słowa ale samochód jeszcze tej klasy to jest środek transportu z pkt A do pkt B, żeby to jeszcze było jakieś unikatowe Ferrari czy Bugatti to bym zrozumiał to lamentowanie.
wydaje mi sie ze niektórym to sie w d... poprzewracało.

[ Dodano: 09 Kwi 2009 20:21 ]
a z drugiej strony mam na to rozwiazenie założyć progi

Telefonem robione (2mpix). Aparat 7 mpix gdzieś się wala po szufladach więc jak do odkopię zdjęcia będą z właściwą ostrością i we właściwym świetle

W sumie lepiej teraz wygląda z tym napaćkanym lakierem i nawet kumplowi dziś pokazywałem to na początku nie załapał o co mi chodzi, dopiero później jak mu pokazałem.

[ Dodano: 09 Kwi 2009 20:28 ]
sadoo, mocne słowa, ale...
...ja rozumiem, że kamień mi puknie, ale nigdy nie widziałem takiej głębokiej wgniotki po kamieniu. Poza ty kamień to kamień. Jadąc do ludzi co się specjalizują w wymianie kół mam prawo oczekiwać, że nie są partaczami. Jeśli nawet nie wiedział, że to robi to może chociaż powinien oglądnąć sprzęt jakim wykonuje swoją pracę bo z tego co dziś widziałem miejscami guma wytarta jest sterczy blacha ze śrubami co może było powodem takiego potratowania progu. Mnie wkurzyło to, że może tam po czasie dojść do ogniska korozji a z tym już łatwo nie jest. Też uważam auto za środek transportu, ale szanuję je i wymagam tego by ludzie, którzy coś tam robią przy nim mieli choć odrobinę oleju w głowie- głupota nie zwalnia z myślenia.

ja tez robilem wczesniej telefonem ale jakos nie mialem takiego problemu i tez 2mpx
MiSiOn to jest na szczescie w takim miejscu,ze nikt nie patrzy i nikt nie zauwazy

po robocie zmęczony jestem i telefon też dużo dziś odebrał rozmów...tak jak pisałem wyżej jak ktoś będzie szukał to znajdzie, normalnie tego nie widać.