Mialem dzisiaj okazje pojezdzic GP 1.4 DYNAMIC.
Auto nawet jezdzilo. Wspomaganie jak dla mnie za mocne
ale da sie wylaczyc. Poza tym bez specjalnych uwag poza
twardym zawieszeniem. Akurat jezdzilem w okolicy gdzie
asfalt sklada sie glownie z latanych dziur
Na takim "asfalcie" GP sprawia wrazenie jakby nie mialo
amortyzatorow - jest za sztywne na moje oko.
Inna sprawa ze jezdze teraz Tacuma (takie cos wielkosci Scenica)
wiec raczej miekkim autem. Tak czy owak jest twardo...

Czy poprzednie Punto mialo takie samo zawieszenie
czy tez bylo troche mniej twarde?

J.

Poprzednie czyli Punto 2
Miałem w/w i powiem tak. Dwa zupełnie inne auta.Pod każdym względem.
A co do twardego zawieszenia to tak masz racje. Ale polecam niedzielny ranek o wschodzie słońca na autostradzie .Dodaj do tego ostry łuk.
I auto trzyma się pięknie bez ESP.
Jesli zastanawiasz sie nad kupnem GP to polecam

a dla mnie jeszcze jest za miękki
Ale prowadzi sie fajnie ten samochodzik

Albo komfort, albo dobre prowadzenie. Moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia. Przesiadając się z jakiegoś sportowego auta do GP będziemy mieli odwrotne odczucie.

Niby twardy ale czy ja wiem czy tak się dobrze tzryma zakrętów? Mnie się nim jeździ trochę niepewnie w ostrych łukach ale może jeszcze mało nim przejechałem

Moja siostra ma Audi A3 i tam zawieszenie jest jeszcze twardsze. W GP jest wyczuwalny kompromis, ale nie jest zle. Jak ktoś lubi śmigać po zakrętach, to dobrym rozwiązaniem będzie pewnie założenie kółek 195/55/16"

no dokładnie zawieszenie w punto jest moim zdaniem mało pewnie na łukach własnie i mówiac szczerze to pomimo 17" poprawa jest duza ale ... no własnie jeszcze jest jakies ale w porównaniu np z focusem 1 generacji na 15" balonowych kołach

witam ! według mnie Gp ma zawieszenie odpowiedniej twardosci i swietnie sie trzyma drogi jak na takie małe autko,dla porownania przed kupnem Gp jezdziłem m:in oplem nowym astrom 2 ,to wydawało mi sie że jade wozem na kołach tzw rafiokach!!!!!!!!

Po przesiadce z Punto MK II (jak ty to Classic nazywasz) do GP nie mogłem się długo przyzwyczaić... W MK jakoś mi się wydawało kierownica precyzyjniej działała.... W GP delikatny ruch i już skręt o 30 stopni. Teraz już nie zwracam na to uwagi.

Co do zawieszenia. Bez porównania na korzyść GP. Po pierwsze tłumienie wszelkich nierówności. W MK II czułem każdą bruzdę asfaltu, teraz komfortowo i cichutko. Jeśli chodzi o twardość to i tak jak twierdzi moja żona ( która nie lubi jeździć miękkimi autami ) jest ciut bardziej kanapowo niż w MK II (classic)

u mnie jeszcze twardziej niz w serii, ale mimo to ja rowniez odbieram szybkie pokonywanie lukow lub jakiejkolwiek innej zmiany toru jazdy z lekkim przyhamowaniem jako nieco niebezpieczne i niepewne. Moze takie nie jest w rzeczywistosci (esp mam nadzieje czuwa), ale ja to tak odbieram . Nie jest to to samo co male Cinquecento z twardszym zawiasem - tym to sie jechalo!

GP posiada bardzo dobrze zestrojone zawieszenie.
Gp jezdzilem prze 3 lata, na 16-stkach -jeżdzę szybko i często ostro- zawieszenie w GP choć głosne, to jest bardzo dobre w swojej klasie -trzyma na bardzo ostrych zakretach wzorowo - w tym względzie każdy kto ma inaczej może mieć coś nie tak z autem - polecam zacząć od sprawdzenia ciśnienia w oponach.
Obecnie jeżdzę BRavo 2.0 MJ i te również jest dobre, ale GP z racji mniejszych gabarytów i masy prowadzi siębardzie w stylu "gokarta"

Panowie - jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Myślę, że jak na klasę auta, jego przeznaczenie i nasze drogi, to zawieszenie w GP jest super zestrojone. Do jazdy wyczynowej np. po torach wszystkie seryjne autka powinny być przerobione

nie no moze i faktycznie tak jest nie mniej jednak sieje taka nutke niepewnosci to zawieszenie ale fakt to ma byc samochód miejski a nie wyscigówka , a samochód mam nowy , cisnienie jak najbardziej prawidłowe wiec raczej to nie wina samochodu

Apropos twardości zawieszenia w GP..

Czym różni się zawieszenie w wersji Sport od zwykłego GP..

Czy tylko nieco niższymi i o twardszej charakterystyce sprężynami?

właśnie mam taki sam zestaw w przydomowym pit-stopie (nowe GP 15kkm vs 10 letni Focus I 230kkm)

punciak jeździ fajnie ale...
zupełnie nie ma co go porównywać w kwestiach kontroli w zakręcie do Focusa

Zależy z czego kto się przesiadł. Moje poprzednie auto (marea) prowadziło się dużo lepiej w zakrętach. Mam codziennie w drodze do pracy taki ostry zakręt w prawo, blisko 90 stopni i stwierdzam z przykrością, że sporo aut przejeżdża ten zakręt pewniej i szybciej - i nie ma tu reguły - są to i nowe kompakty i 15-letnie miejskie wozidła.

Punto jest moim zdaniem za wysokie.

Bo ja wiem, czy tak źle się trzyma? Mam już kilka ciekawych doświadczeń z mistrzami kierownicy z innych autek i pokonywaniem ostrych zakrętów Dwa razy łosie trzymali się za blisko pupy autka, po pokonaniu zakrętu kończyli manewr na poboczu - robiło się w ciągu chwili 60-70m luzu Moim zdaniem trzymanie na zakrętach jest jak najbardziej ok

zdecydowanie, pokuszę się nawet o stwierdzenie że o całe 10cm jest za wysoki.
po wsadzeniu szerszej gumki prowadzi się zacniej i pewniej jednakże obniżenie środka ciężkości w tym aucie jest dobrym posunięciem.

Moim zdaniem GP trzyma się bardzo dobrze na zakrętach ,jakby jeszcze dać szersze gumy wieksze koła i opony niech będą porządne to trakcja jest wyśmienita (ja jeżdżę na standardowych i jest dobrze) w porównaniu z PII którym miałem okazje przez 5 lat jeździć jest na pewno lepiej aczkolwiek PII też trzymało się dobrze. A co do odgłosów ,no cóż Fiat ma to charakterystyczne że zawieszenia są twardsze i głośne ,ale przynajmniej dają rady na naszych drogach

Czyżby rezerwa na kapelusz?




A przyznam, że tego nie brałem pod uwagę - jeżdżę zimą i latem na standardowych 195. Fakt, że w marei miałem latem niskoprofilowe 205 ale to auto było niższe (środek ciężkości), bardzo miękko zestrojone i większe po kilka cm w każdym kierunku (poza wysokością).



może to byli tzw. miszczowie prostej - znam ten typ, najczęściej w słabszym aucie (stary, małolitrażowy benzyniak), który na prostej wisi na zderzaku, a na zakrętach gdzieś znika. Wyprzedza najczęściej jak ma z górki...

A ciekawe jak się zawieszenie GP ma do Mito. Bo są bliźniacze. Różnica głównie w amorach i sprężynach. W mito usztywniona jest ponoć belka tylna a amory mają jakąś wewnętrzną sprężynę ograniczającą przechył w zakręcie bez pogorszenia komfortu. Wśród różnych wersji silnikowych Mito zawieszenia mają rózną twardość a ciekawe jak w GP.
Jak dla mnie Mito to rewelacja w prowadzeniu, i komfort jest jak najbardziej OK.
Punciaka na pawne da się zestroić tak samo.

slon11 jak dla mnei trakacja standardowego p2 to była tragedia , na zimowych lackach czułem sie jak bym miał gumową droge , tragedia . Sytuacje poprawiały troche niskoprofilowe gumy ale szału nie było .
W Gp nie jest źle bo to zawieszenie duzo moze ,i nie jeden na łukach sie przejechał o wiele mocniejsza fura a ze zakrety to mój konik ze wzgledu na mała moc wiec wiem co mówie:).ale tak jak sado powiedział 10cm nizej i było by zdecydowanie pewniej ,

A przedwczoraj na moim ulubionym zakręcie miałem właśnie konfrontację z mito - ja po zewnętrznej, mito po wewnętrznej i byłem szybszy Oczywiście, drajwer z mito nie wiedział o zawodach, więc nie traktuję tego testu na serio. Gorzej, że niektóre auta na wewnętrznym są szybsze ode mnie