Jechałem raz za vw polo bo mnie wkur.... zajezdzając mi drogę, to był stary vw polo nie ten z okragłymi światłami tylko jeszcze wcześniejszy, stary grat, nie mogłem go wyprzedzić mogłem się tylko z nim zrównać predkościa a była wysoka prawie 170 km, ciekawi mnie jaki on miał silnik? jesli 1.4 to się zgadza ale jesli 1.0 czy 1.2 to powinienem go wziąć

witam

u nas w kraju cięzko albo raczej sporadycznie pojawiały sie polo z 1,0 lub 1,2
głownie były to 1,4 najcześciej spotykany silnik (co ciekawe 1,4 miały 60KM a chodziły jak marzenie-kumpel taki miał)
teraz juz troche sie pojawiają sciągniete z zagranicy 1,0 czy 1,2
Ja bym obstawiał jednak ze to był 1.4

luki7 dzięki za odpowiedz

było tez 1,3 GT z silnikiem G40 75 czy 80 KM

G40 miał 103 czy 112KM, już nie pamiętam.

tak czy siak był też lżejszy napewno

i jak zwykle takie sztosy odpier... buraki z VW o co chodzi tym ludzia w tej marce czyzby kupnem VW powiekszali sobie element.
ale były tez 1,4i ktore miały 75 KM
scigałem sie kiedys z polo 1,4 60KM bo kolezka takie miał to puntem 1,1 55KM to wciagałęm go nosem ale na maxymalna to juz punkcik nie dawał rady
normalnie historia rodem z szybkich i wsciekłych takie ogromne moce jak 55 i 60 koni smiech na sali ale kiedys człowiek młody to podpalony

mało tego historia zaczęła się od tego ze jechałem sobie spokojnie i ustąpiłem mu miejsca zjezdzając częściowo na pobocze a ten ściął przejeżdzając obok mnie, były dwie możliwości albo zrobił to złosliwie albo był tak przymulony ze myslał ze ja gdzieś skręcam choć nie dawałem kierunkowskazu a zjazdu w poblizu nie było, za mna jechał tylko nieco szybciej ale po wyprzedzeniu zaczął przyspieszać , jechałem za nim prawie 170 km/h, zachowanie po wyprzedzeniu raczej wskazuje na to ze zrobił to złosliwie, to był jakis wiesniak starszy bo skręcił pózniej do jakiejś wiochy

człowiek grzecznie chce ustapic a burakowi z wiochy to nie odpowiada, boshe co za ludzie, ale juz nie raz zauważyłem takie buractwo jade sobie grzecznie fiaciekiem prawym pasem to i tak trabia mrugaja itp faki pokazuja a jak jechalismy z kumplem jego rodziców nowiutka ciemna bejca 5 dla jaj lewym pasem i to 50 aby sprawdzic reakcje w takich sytuacjach to nikt nawet nie mrugnie nic nie pokaze tylko grzecznie jada za nami i o chj chodzi

Tez nie lubie tych buraków dzisiaj mialem to samo i co najlepsze z VW Polo. Ale nie mial szans z moim autkiem jak docisnąłem to juz go nie było .

Niestety, buraki są wśród nas... nie ubliżając nikomu, zapraszam na Kaszuby... co niektórzy z tych zapyziałych wioch czują się jak święte krowy... i niestety nie ma na nich bata, chyba jedynie wyprzedzić, zatrzymać i wpier... spuścić, ale to tylko chwilowe rozwiązanie

Hm, ostatnio jakos mialem takie dziwne szczęście że trafiałem na wiecej takich łebków niz zwykle.. Rozumiem że jak ktos ma sportową fure i musi przycynić to punciak jadący 60 , 70 w miescie moze mu przeszkadzac - ale zeby jakieś robole (również - nie ublizając nikomu) darły mordy ze starego transita że zwolniłem przy zjeżdzaniu na własny podjazd? No ludzie

Ja tam nawet lubie jak ktoś mi chce podokuczać na drodze, ale raczej wieczorem. Wtedy puszczam go przodem daję długie + dwa duże halogeny i jazda za nim A jak coś to kij w bagażniku

Leże.....

A noga od taboretu z niklowaną końcówką pomiędzy siedzeniami? Lepsze rozwiązanie, bo jeden ruch i pała w lapie A nie "przepraszam, zaraz, tylko wyjme kija z bagażnika"

Kijaszkiem takich buraków moresu nie nauczysz , lepiej jakiś fajny paralizator plus porządny francuz

Jak dowalić, to porządnie

Kiedyś gdy czekałem na dziewczyne na peronie a majac wiadomość od niej że jadą kibice z meczu wziołem klycz do kół do rękawa na wszelki wypadek i niestety przydał się.
Podjechał pociąg wszyscy się drą w oknach słysze lejemy go no i pierwszy który podbiegł padł jak długi z rozwalonym nosem, a za jednym pogoniłem ale zdążył zwiać.
Ot taka historyjka

Gruba akcja... ale (nie ubliżając nikomu) już dawno uważałem, że tych skur... nic tylko powystrzelać... wielcy kibice piłki nożnej... Ale wracając do tematu: kij.... hmmm momenami, to mam ochote mieć w łapie coś mocniejszego, a najleiej z "napędem prochowym"

w doblo jest taka półeczka nad przednią szyba, i tam miałem schowanego baseballa, w razie W szybko, łatwo i pod ręką

Ja wczoraj miałem ochote mieć gnata i zdjąć gościa w Renault 19, który specjalnie przyspieszał gdy go wyprzedzałem. Jeszcze takiego debila nie spotkałem nigdy... Ledwie go wyprzedziłem przed zakrętem i specjalnie zhamowałem prawie do zera, to włączył długie i jechał tak z minute. Potem mnie wyprzedził i też zhamował. Nie rozumiem skąd sie tacy biorą. Nie woże ze sobą kija, ale teraz jak coś takiego mi ktoś odwali to dzwonie na policje i mówie, że pijany jedzie.

STOP WARIATOM DROGOWYM!

ząb za ząb, oko za oko hehe
masz odpowiedź na swoje pytanie

Panowie cóż za agresja ))
Weekend się zbliża. Pakować tyłki w auta i nad morze.

nie, ja nad może mam daleko ok 900 km
ale jade za to na zlot tuningowy do Limanowej , szczegóły tutaj
http://fiatpunto.com.pl/topic1818.html
a wcześniej w sobote jade dogadac szczegóły co i jak z lotka do mojego puntolota

Dlatego teraz pier...le, nie hamuje ni nic, tylko od razu dzwonie i podaje numery policji. Na chamstwo nie ma lekarstwa. Jedzie pajac z dziewczyną zdezelowanym samochodem i sie popisuje. A potem skąd sie biorą wypadki...?

golab a nie myślałeś jak ci kolo przyśpieszal podczas wyprzedzania żeby odpuści debilowi wychamowałś kolesia prawie do 0 to ci zrobił to samo, jak byś mu odpuścił to by było inaczej

spróbuj tak zrobic jakiemuś tirowcowi to zaraz cie tak zablokują że bedziesz jechał 20 km/h