Ja u Siebie mam naszczęście dobry serwis Fiata. Sprawdzony przez wielu znajomych pozdrawiam

Nad głową na miejsce nie narzekam... ja mam długie nogi i z tyłu jakby nie było siedzi mi się niewygodnie

To niestety przypadłość chyba każdego samochodu za wyjątkiem 15 metrowych limuzyn

Ilość ASO Fiata jest naprawde spora (116 serwisów w Polsce daje średnio ponad 7 serwisów w obrębie województwa, (czsem są 3 czsem 11 )
Grubszy reasumując kupujesz GP nowe z gwarancją, masz "pod nosem zufany serwis do czego nie wszyscy mają szczęście, teoretycznie powinno być O.K. Wiadome awarie są były i będą ale jak tylko GP spełnia twoje oczekiwania poprzedone jazdą próbną to...
Druga sprawa że nigdy jeszcze Punto nie było tak wysoko w rankingach niezawodności o których mowa gdzieś tu na Forum

Zgodzę się słyszałem że Panda jest na 1 a Grande Punto na 4 wg ADAC.

Już mi się znudziło pisać, że Grande to bardzo dobry samochód.
Ze swoim nie mam żadnych problemów i jestem z niego baaardzo zadowolony.
Kupowałem moje autko w kwietniu 2006 r. ze świadomością, że może wymagać poprawek. I tak było. Ale w celu usunięcia poprawek miałem gwarancję. Teraz leję ON i jeżdżę. Twierdzę nawet, że Grande jest trochę nudnym samochodem bo nic nieprzewidywalnego się nie dzieje, rzadko wymaga dolewek do zbiornika, zmierzona grubość tarcz przednich to 21,1 mm (nominalnie 22, minimum to zdaje się 20, po przetoczeniu chyba nawet do 19 mm można jeździć), opony w 4 sezonie użytkowania nie są zużyte nawet w 50% - przebieg autka: prawie 50 tys. km.
Do tego samochód po 4 godzinach dość męczącej jazdy nie sprawia oznak żadnego zmęczenia, silnik się kręci lepiej niż po godzinie jazdy, plecy, ręce i nogi nie bolą bo pozycja za kierownicą jest super i łatwa do ustawienia.
ASO to inna sprawa. Generalnie - z ludźmi trzeba umieć rozmawiać.
Byli na tym forum tacy co prawie do Stassburga pisali bo im coś obłaziło, czy stukało.
Dla mnie mankamentem Grande są:
trochę za mały zbiornik paliwa - mógłby mieć 50-55 l.
syntetyczna tapicerka foteli - słabo odprowadza ciepło - grzeje w plecy
obijanie bocznych nadkoli przez kamyki wyrzucane przez przednie koła (przynajmniej z moimi kołami 195/55/16)
brak dedykowanych świateł dziennych

Jakbyś wstawił słowo "moje" pomiędzy "że" i "Grande" to nie byłoby dyskusji.
Egzemplarz egzemplarzowi nierówny, auta mają różne przebiegi (inny stopień zużycia), a i oczekiwania posiadaczy są różne. Mi na przykład nie przeszkadza głośna praca zawieszenia. Klamki są uciążliwe ale jeszcze bym je przeżył. Do tego momentu uważałem, że GP to dobre auto.

Ale zmieniłem zdanie po awarii centralki wspomagania:
1) nie powinna się zdarzyć, może jakbym miał 345 tys. km przebiegu a nie 45 tys. (w ogóle nie kręcę kołami gdy auto stoi, nie podjeżdżam pod krawężniki - słowem - nie katuję układu kierowniczego),
2) sprowadzenie części trwało 13 dni (roboczych) i kto wie, ile bym jeszcze czekał, gdyby mi baba nie kazała zrobić zadymy w FAP (właśnie ze względu na zbliżający się termin 14-go dnia roboczego, kiedy to usterka winna zostać usunięta), dwa tygodnie "jechał z Włoch", a po mojej interwencji znalazł się w 1 dzień...
3) szczęście w nieszczęściu to awaria "na gwarancji", ciekaw jestem, ile kosztuje wymiana tego elementu bez gwarancji? Podobno jest nierozbieralny, więc trzeba z powodu awarii centralki wymienić cały zespół wspomagania.

Dla kontrastu: brat kupił auto poleasingowe*, z przebiegiem ok. 120 000. Zrobił nim jeszcze 100 000 km. Oprócz eksploatacji (rozrząd, hamulce, filtry) nie przytrafiło mu się nic.

Ja po 45 000 km przebiegu robiłem wspomaganie, przy 64 000 km wymieniam uszczelkę na skrzyni, bo cieknie.

Zgadnij, kto się z kogo śmieje?

* nie-fiat

Jak już ktoś pisał: ludzie zadowoleni ze swoich samochodów po prostu nimi jeżdżą a nie rozpisują się na forach.
Stąd większość opinii będzie na "nie".
To trzeba też wziąć pod uwagę "radząc" się.

Ja uważam, że Grande to bardzo dobry samochód.

Ja jestem zadowolony ze swojego Grande, a na forum piszę dlatego, że może to przestrzec albo pomóc innym użytkownikom.
Co do Twojego twierdzenia, że co do ASO to z ludźmi trzeba umieć rozmawiać uważam, że nawet jak będzie największy partacz w serwisie to umiejętna rozmowa nie pomoże.
Czy uważasz, że umiejętna rozmowa w moim przypadku gdy "mistrz" chce czyścić i malować wycieraczki (ramiona- nierozbieralny element) pomogłaby w czymś. Dodam, że Niemiec od razu wymienił ramię wycieraczki na nowe. Mogę mnożyć przykłady ale po co...

MiSiOn umiejętna rozmowa - jak to nazywasz może pomóc wyeliminować partacza, który chce malować wycieraczki zamiast wymienić.
Inny "partacz" może wymienić wycieraczki bez malowania ale za to porysuje szybę.
Trzeba uważać i korzystać z usług ludzi, do których się ma zaufanie.

Przed czym chcesz przestrzegać np. grubszego?
Potrafisz przewidzieć styl i miejsce jazdy, które zawsze mają wpływ na trwałość zawiasu, kondycję silnika i inne drobiazgi?

Wszystko z mojej strony. Podtrzymuję zdanie, że Grande jest bardzo dobrym autem.

Proponuję: nie ciągnijmy kolejnego wątku o usterkowości.
Uzewnętrznianie w kolejnym wątku własnych problemów i żali jest naprawdę męczące w odbiorze i nie o tym tu piszemy.

Grubszy jak widzisz opinie są bardzo różne od osób bardzo zadowolonych po takich co "już nigdy więcej Fiata" i tak jest z każdą marką, nie tylko fiatem. Samochody się psują, zużywają - cudów nie ma. Możesz trafić na nieudany egzemplarz - jest takie ryzyko - jak w każdej marce, ale po to masz gwarancję ( i dobre ASO jak piszesz), żeby ci ewentualne usterki usunęli. Mówisz ze grande ci się podoba i dobrze ci się nim jeździ, więc ja na twoim miejscu nie widziałbym już problemu, tylko kupił właśnie takie auto jakie ci się podoba i w jakim się dobrze czujesz. Podejrzewam e jakbym trafił na to forum przed zakupem grande to w życiu bym go nie kupił, bo popadłbym w fobię. Na szczęście najpierw kupiłem a potem tu zajrzałem, więc teraz sie cieszę z jazdy i moja żonka też. Jak się zdecydujesz na zakup to przemyśl wybór silnika i wyposażenia. Piszesz zę najwięcej czasu będziesz spędzał jeżdżąc po mieście plus jakieś krótkie, rzadkie wypady za miasto. W tym wypadku myślę że warto zastanowić się nad najmniejszym silniczkiem 1,2 8v. W ruchu miejskim to najoszczędniejsza benzynówka nie ustępująca dynamiką 1,4 8v a dużo oszczędniejsza w spalaniu. no i nie ma wad diesli w ruchu miejskim o których pisze filip76

Witam
To i ja dodam swoje trzy grosze....
Kupiłem używke i obecnie mam przejechane 75 tys. Wymieniłem rozrząd, hamulce z przodu, raz żarówke z przodu, dwa razy z tyłu. Dwa razy podświetlenie zapalniczki. i tyle. Acha kupiłme nowe opony .Fabryczne wytrzymały 65 tys.Moze na upatrego jeszcze by z 5 tys. przejechały. Ja wymieniłem. I jeszcze opowiem Ci historie....
Zaczepia mnie raz facio na ulicy i zaczyna sie wypytywać o GP. ja mu odpowiadam i pytam o co chodzi
A on mi na to że kupił nowego WV POLO 1.2 i NIE da sie tym jeżdzić
Wolny, mułowaty, duzo pali, bo trzeba go wkrecać na obroty zeby jechał.
A najlepsze na koniec to to że jego żona chciała GP. A on sie uparł na WV.I co załuje.
To jest naprawde dobre auto
POLECAM

Fajnie dziękuję Wam za opinie i proszę o jescze więcej. Jak to Grzegorz1976 napisał że warto się jest zastanowić nad małym silnikiem to słyszałem już kilka opini że są to dobre konstrukcje które raczej są bezawaryjne

Ten silnik FIRE 1.2 8V ale w wersji 75 KM (wtrysk wielopunktowy) miałem w Punto I.
Była to zupełnie bezproblemowa, tania w eksploatacji i całkiem żywa jednostka ale trzeba pamiętać, że Punto I jest sporo lżejsze od Grande.
Wymiana rozrządu i pompy wody to jakieś grosze kosztowało.
Ze spalaniem w trasie spokojnie schodziłem poniżej 5 l./100 km.

daras w grande przecież jest nieco zmodyfikowany 1,2 8v z PII o mocy 65KM. Jest to silnik bezproblemowy. Do ścigania się spod świateł kompletnie nie nadaje (1,4 8v zresztą też nie bardzo), za to spalanie w moim srebrnym grande 1,2 8v wygląda tak: 5,3/5,8/6,8 l/100km. vs. czerwony 1,4 8v gdzie spalanie to 5,8/6,8/8,6 l/100km Jest różnica? Ten sam kierowca, to samo auto, inny silnik, a w jeździe miejskiej prawie 2l różnicy na każde 100km. W jeździe miejskiej czy masz 65 KM czy 265 KM to jedziesz tak samo czyli się wleczesz. Ja do typowego mieszczucha już bym nie kupił silnika 1,4 8v.

A w PII jest nieco zmodyfikowany FIRE 1.2 z PI - to ciągle ta sama rodzina silników od lat

- dokładnie - silnik stary ale jary , a na pewno nie kłopotliwy

Daruj sobie uszlachetnianie umiejętnej rozmowy bo jak ktoś jest partaczem i nygusem to nic nie zmieni jego postawy. Chyba, że masz taki dar i jesteś naj naj naj, że po Twojej rozmowie ktoś kto nie ma pojęcia o rzetelności, uczciwości i naprawie auta staje się omnibusem.
Poza tym po raz kolejny piszę: NIE ŻALĘ SIĘ i o tym tu nie piszemy.
Przestrzec mogę przyszłych nabywców bo jak widzisz spore grono, które zakupiło wersje wyprodukowane w drugiej połowie 2008 roku miało problem ze stukami w zawieszeniu i wiele serwisów wcześniej zaufanych nie potrafi do dnia dzisiejszego sobie z tym poradzić. Poza tym odnoszę wrażenie, że próbujesz przypiąć mi "łatkę" marudera, zrzędy itp, który nie wie co kupił i myśli że jak wydał kilkadziesiąt tysięcy należy mu się auto za kilka milionów. Otóż nie! Przestrzegam przed tym jak przyszły właściciel Fiata (wg mnie bardzo dobrego auta jeśli chodzi o GP) może się niemiło rozczarować poziomem obsługi i kultury w ASO jak i samej centrali Fiata w Polsce. Już pomijam zżarte nerwy bo coś w nowym aucie puka i nikt nie wie co to może być.
Może trafiłeś na dobry egzemplarz, a może po prostu subiektywny poziom Twoich odczuć jest niższy niżeli mój albo innych "malkontentów" na tym forum i pasuje Ci, że zapłaciłeś około 40000 albo 50000 za samochód, w którym pojawiają się jakieś usterki a serwis spławia- no oczywiście Twoja umiejętna rozmowa do tego nie prowadzi.
To jest tak jak jeden kierowca lubi mieć czysto w aucie, a drugi lubi też mieć czysto tylko, że dla niego czysto to tona piasku na dywanikach, kilogram kurzu na desce rozdzielczej i tłuste plamy po niewytartym plaku.
Przychodzi mi na myśl jeszcze jedno rozwiązanie ale z szacunku dla Ciebie nie będę go wymieniał.

Stuków i innych puków nie chciałbym słyszeć w nowym aucie to chyba normalne. pozdrawiam

MiSiOn odpuść sobie te osobiste wycieczki w moim kierunku, co mi się wydaje, czy co czuję.
Taką dyskusję obserwuję czasem (zupełnie przypadkowo) w relacjach z Sejmu RP.
Nic ciekawego.

Po raz "enty" napiszę: uważam Grande za bardzo dobry produkt, nie tylko w swojej klasie. Jest samochodem wygodnym, przestronnym, wystarczy nie tylko do jazd po zakupy ale i w dalszą trasę można spokojnie nim pojechać.
Nie zepsują tego wizerunku pojedyncze, wadliwe egzemplarze.
I piszę to nie tylko w oparciu o mój przykład ale też na podstawie opinii innych użytkowników, choćby z tego forum.

Dla ew. czepialskich - sorki jeśli gdzieś przeoczyłem przecinek, kropkę albo słowo: mój, ja - oczywiste jest, że moja wypowiedź dotyczy mojego Grande a jeśli jest inaczej to staram się to zaznaczyć.

Przede wszystkim: skończmy z osobistymi wycieczkami. Skupmy się na temacie a nie na złośliwej polemice.
OK?

Zaważ, że nie wybieram się na osobiste wycieczki w Twoim kierunku. Nie mogę jednak pozostać obojętnym na słowa, że umiejętna rozmowa pozwala, a nawet jest wyznacznikiem fachowości obsługi w ASO. W dodatku przytaczasz to w takim kontekście, z którego można jasno wyczytać nutę ironii.
Jestem jak najbardziej za merytoryczną dyskusją i dlatego też odpowiadając na zapytanie kolegi ODRADZAM mu zakup Grande Punto- z przyczyn jakie opisałem wcześniej. Dodam zarazem, że trudno jest obecnie znaleźć podobną albo lepszą alternatywę na rynku nowych aut za cenę do 40000 pln.

Ja wcześniej jeździłem oplami i mówiłem ze nigdy nie kupie fiata ale po zakupie Grande bo mi się bardzo podobało i miało dobrą cenę zmieniłem zdanie. Jestem bardzo zadowolony auto z końca 2007r kupione w marcu 2008 nowe teraz przebieg 19000 i żadnych usterek niema w serwisie byłem jedynie na przeglądzie wiec polecam