Witam!
Zamierzam kupić samochód, od samego początku uparłam się na Punto

Moje wymagania?
+ codziennie będę przejeżdżać 100 km(dokładniej 5xtydzień). Punto wytrzyma taką eksploatację przez 3 lata?
+ w samochodzie będę spędzać czas do 2 godzin(czas dojazdu)
+ większość mojej trasy będę pokonywała na autostradzie, jakieś 30% w mieście
+ potrzebuje samochodu do dojazdu na studia
+ maksymalny koszt samochodu to 5500zł
+ musi być na gaz(na kieszeń studentki:])
+ byle by był obrotomierz i poduszka powietrzna

Na allegro i otomoto można kupić Kropka do ww ceny z przebiegiem 150-200tys. Od miesiąca obserwuję te strony i czasem zdarzy się Punto z przebiegiem 120tys.

Warto w moim przypadku inwestować w Punto(z przebiegiem 150-200tys)? A, zdaję sobie sprawę, że po nowe auto to do salonu, jestem przygotowana na naprawy, ale mam nadzieję, że nie za częste.

.........czy warto się żenić, czy warto to czy tamto

życie jest sztuką wyboru: NIGDY nie wiesz czy zrobisz dobrze czy źle

zależy od egzeplarzu: jak trafi się dobry będzie chodził niezawodnie. trafi się zły to bedzie sie psół.........

tak jak z człowiekiem: nie wiesz czy dostaniesz zawału.............czy nie

moja opinia czy warto kupić: WARTO

tu masz temat dla którego wybrali inni
http://fiatpunto.com.pl/topic15255.html

Duzy przebieg auta + gaz + duży przebieg planowany... Ja bym sugerował wybrać oszczędne 1.1 albo 1.2 60km i nie gazować.
Ewentualnie jak gaz to można uderzyć w 1.2 75 albo starsze punto 1.6.

Hmm głupio zadałam pytanie, czy warto... . Wiem, że nigdy nie będę pewna. Chodziło mi raczej oto czy dobrze zrobię zakupując Punto z takim przebiegiem 150-200tys.? Znajomi twierdzą, że to zły pomysł(nie kupuj bo to fiat, nie kupuj bo to stare, duży przebieg, często się psuje[powody takie, a nie inne...]), że lepiej kupić coś młodszego z mniejszym przebiegiem np. matiza. Kilku z nich miało Punto i po 150 tysiącach sprzedawało je, twierdząc, że nie tego oczekiwali po nim, przy takim przebiegu. Wydaje mi się, że raczej nie mieli serca do Kropka

Tym bardziej się zastanawiam nad Puntem I, gdyż można znaleźć na necie je z malutkim wyposażeniem(m.in. elek. szyby).

Dzięki za pomoc!

mageno: powtórzę mario-sz - zależy od egzemplarza. Możesz trafić na taki, który np przy 150tys km miał większość rzeczy wymienione i teraz znowu będzie długo jeździł bezawaryjnie a możesz też trafić taki, że nic nie było wymieniane i za chwilę wszystko się sypnie... Za 5500zł cudów nie kupisz, sugerowałbym szukac krajowego 1.1 S (ale wtedy odpada poduszka i obrotomierz) albo SX (bez poduchy ale obrotomierz już jest ) z możliwie niskim przebiegiem z rocznków 97-99.

Tak jak koledzy wyzej pisali to wszystko zależy od tego jaki model trafisz. Mi np kropek sypie sie co chwile ale nie powiem nie kupuj bo to Fiat bo ktos inny ma taki sam i nic nie robi bo mu sie nie psuje.

Trzeba mieć po prostu troszke szczęścia

A tak na marginesie to wiekszosc tych przebiegów na aledrogo nijak się mają do rzeczywistości
Trzeba dobrze obejrzeć autko ale gdzies już był o tym odpowiedni topic na co zwracać uwagę.

Pozdrawiam.

Dokładnie, ja tak jak kolega mam rocznik 97 (ale bez gazu), kupiony w salonie i w zasadzie auto jest bezawaryjne. Przy przebiegu ok 120tys km wymieniłem większość rzeczy i licze że kolejne 100tys km przejedzie spokojnie.

przede wszystkim musisz oglądnąć dobrze samochód, weź kogoś kto się na tym zna, często lepiej opłaca się kupić z większym przebiegiem ale np po wymianie rozrządu, oleju, rzeczy eksploatacyjnych niż młodszego ale z pełna listą rzeczy do zrobienia...
np mój w ostatnim czasie miał wymieniany alternator, termostat, chłodnicę, jutro wahacze - kiedyś trzeba będzie to i tak zrobić, jakbyś np kupiła mojego Kropka 3 miesiące temu to musiałabyś te rzeczy wymienić, teraz mam je zrobione i wiem że mnie niespodziewanie nie zaskoczą

Dziękuję bardzo za odpowiedzi i podpowiedzi

Jedno jest pewne po Polsce jeździć nie będę, więc liczą się tylko woj. śląskie, małopolskie, opolskie, w ostateczności łódzkie[ale tam to bym musiała już płacić na miejscu].

I mam ogromną prośbę, czy możecie ocenić te Punta? Wiem, że i tak będę musiała pojechać, by zobaczyć samochód na żywo.

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7745828
http://otomoto.pl/fiat-punto-55s-C9592454.html

A to już z łódzkiego:
http://otomoto.pl/fiat-punto-elx-1-2-75 ... 56904.html
http://otomoto.pl/fiat-punto-55s-C9592454.html
http://allegro.pl/show_item.php?item=718161583

Z góry bardzo dziękuję.

magenoja mam kropka z 97 ma juz 150 tys, mam go w domu od nowosci, jedynei eksploatacja, jak chcesz jakies dodtaki to patzr by byl SX/ELX silnik 1.1 55KM jest bardzo oszczedny jeszcze w trasie nei opłaca pchac sie w gaz sam jestem studentem dojeżdżałem 60Km auto smiga jak szalone

w rodzinie zawitało kolejne Punto czyli Grabnde bo nic sie z tym autem nie psuje,

co do psucia jak auto było katoane to każdo jedno sie zepsuje

nie bierz z gazem bo jednak z opi ni na forum czesciej sie coś sypie, co do komentarzy to wiesz.. nie słuchaj innych bo fiat hmm a co niby inne lepsze, wszystkei auta sa takei same, zalezy jaki egzemplarz i jak był dbany,

przy 1.1 55Km LPG naprawde jest niepotrzebne no chyab ze sadzisz ze po trasie bedziesz jeszcze paliwo spuszczac...


jak masz brać auto i jednak spedzac w nim troche czasu bierz tak co by ci sie tez wygodnie i komfortowo siedziało w nim



weluru tu nie widze jesli chodzi o opis aukcji


auta nie da sie tak wypatrzec to tzreba z kims kto sie zna połązic i naprawde duzo samochodow obejzec by wybrac ideał dla siebie...

W dodatku po zdjęciach z ogłoszeń trudno coś powiedzieć, ewidentne wady widać, ale mniejsze łatwo ukryć. Trzeba auta na żywo oglądać.

W autach za taką cenę ważniejszy jest stan blach niż mechaniki.
Chodzi o korozję i bliskie spotkania 3-go stopnia z innymi obiektami
W szczególności dotyczy to dolnych blach - podłoga, progi, podłużnice, nadkola.
Jeśli auto jest przegnite, to porządna naprawa może szarpnąć parę tys. zł.
I trzeba to raczej wydać jednorazowo.
Naprawy mechaniczne/elektryczne zwykle można rozłożyć w czasie i nie są tak kosztowne.
Nie mówię, że nie należy oceniać stanu mechaniki, ale blachy to podstawa.
Był już na forum przypadek Kolegi, który kupił auto bez progów i z dziurami w podłodze

I raczej szerokim łukiem omijaj komisy...Ostatnio znajomy sam kupił autko co miało mieć 160 tys.Po telefonicznej rozmowie z byłym właścicielem okazało się,że miało 340 tys.W samochodzie niby nic się nie działo strasznego ale pozostaje świadomość,że ktoś nas trochę oszukał.Drogi sądowe w tych sprawach są długie i kręte.

AF racja, chyba że coś wyskoczy niespodziewanie -jak u mnie chłodnica czy altek, a tak to powoli do celu a buda to podstawa.
mageno czekamy na wybór

podobne sytuacje mozna spotkac kupujac uzywane autko od delera, wiec wszedzie trzeba uwazac i doliczac sobie odpowiednia ilosc 0 w zaleznosci od rocznika

A jeszcze mam pytanie, jak sprawdzić czy blacha jest ocynkowana(oprócz sposobu na oko, że nie widać rdzy)?

Chyba wszystkie Punto miały cynkowane blachy.
Element nie cynkowany = wymieniany.
Ale "na oko" nie poznasz ( zakładam, że nie będziesz lakieru zdrapywać ).
Radzę kupić/pożyczyć miernik grubości lakieru
Koszt przyzwoitego ok.150 zł, po wykorzystaniu możesz sprzedać.
Coś takiego:
http://www.allegro.pl/item718806877_mie ... mocja.html
http://www.allegro.pl/item719522612_mie ... sonda.html
Pozwala na wyeliminowanie aut " nigdy nie malowanych".
Te z sondą na kablu są wygodniejsze w użyciu. ale droższe.
Tak, wiem... drobna obcierka przy wjeździe do garażu
Słyszałem to z 50 razy w ub. roku.
Tylko czemu to się okazuje dopiero po zmierzeniu ??

Tak, miały.

z wyjątkiem maski i tylnej klapy,i nie wiem czy nie dachu...a co do tematu...te samochody trzeba kochac i przynajmniej te minimum serducha im okazywać...zadbane będą służyły bez większych niespodzianek,a nawet jak takowa wystąpi oznaki usterki będą dużo wcześniej zauważalne...ale jesli ktoś tych dwóch rzeczy tym autom nie okazywał to nie radzę kupować...co do gazu-NIEEEEEE!!!!!!!!! sam mam w swoim gaz i efekt jest taki że na nim nie jeżdżę bo mi silnik rozwala w cholere ;/ wymieniałem ostatnio króciec od miksera,przegląd regfulacja przy okazji efekt? po kilku godzinach zaczął strzelać podczas przyśpieszania,i to nawet na 4 biegu potrafił!! jak bym tak jeżdził to zaraz by na świecy zaczął świecić,mowiąć krótko gra nie warta świeczki,niestety LPG te samochody niszczy a jeszcze jak mowimy od przebiegu rzędu 150-200 tysi z LPG to raczej długo on nie pojeżdzi...jak STAX mowi albo 1.1 albo 1.2 na jednopunktowym wtrysku...1.2 (taki posiadam) pali moze nie dużo (swoim w mieście potrafię zrobić 5 litrów przy mocnym bucie,w trasie też ale to idą prędkości rzędu 140-170km/h) więc nie jest to duzo...ale ja w Twoim przypadku polecam tak jak STAX. i bez LPG!!! i szukaj aż znajdziesz naprawdę dobry warty egzemplarz bo inaczej znienawidzisz te samochody...

malucha miałem 107 i nic mu nie było teraz mam puntoI 130 tyś i też nie mogę narazie marudzić za bardzo a mam w planach kupić mercedesa 124 2.5D przy dobrych wiatrach bedzie miał zrobione 400 a całkiem możliwe że będzie miał 100400 i tak czy siak pochodzi jeszcze 2 tyle żeby nie było 0 mi się nie pomyliły

Moje ma ponad 140 tysięcy i jest ok wszystko lata.