Szanowni userzy,mam nadzieje że mi pomożecie w moich planach.W październiku kończy mi się gwarancja,więc chciałbym wymienić serce mojego GP.Autko wygląda jak wygląda,moim zdaniem nie najgorzej i muszę napisać,że jestem do niego baaaardzo przywiązany.Wiem,że zaraz posypią się propozycje kupna Abartha i inne tego typu,tylko że ja włożyłem za dużo serca w to,co teraz mam.Więc postanowiłem,że poszukam firmy,która by się podjeła wymiany silnika.Wiem,że jednostka musiałaby być 2-litrowa lub delikatnie mniejsza.Potrzebuję namiarów na poważne firmy,które by się podjęły takiej wymiany,no i oczywiście Waszego doradztwa w tym wszystkim.Może niektórym to się wyda głupie,ale mam swoje marzenia...

Wicher kurcze to o czym piszesz to jakiś kosmos, szczególnie finansowy. Jasne że do zrobienia jest wszystko, ale może inny kierunek i profesjonalne uturbienie? Myślałeś o tym?

Najlepiej sprawdzony 1.9 TDI

G360-myślałem o profesjonalnym uturbienieu również,tylko że w moim regionie nikt się tego nie podejmie a chcę zrobić rekonesans z różnymi możliwościami

[ Dodano: 30 Sie 2009 17:29 ]

zoon-bez obrazy,ale nie preferuje disli

Wicher: gdyby koszty nie grały roli, to mógłbyć myśleć o nowym 1.8 biturbo 200km takim jak w lanci delta na przykład. Bardziej realne było by jakies 2.0 z alfy, niektóre wersje (ale te starsze chyba) miały nawet 2.0 T 190km.

Wicher ile koni by cie satysfakcjonowało?? bo to jest ważne pytanie na początek.

Drugie, równie ważne to ile chcesz na to wydać

http://chojnacki.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=6&Itemid=7
Poczytaj to. Tu masz wymienione różne prawdziwe i magiczne sposoby podnoszenia mocy. Jest to pisane przez jedną z nielicznych firm tuningowych do których mam zaufanie. Może coś ci przyjdzie do głowy

G360: muszę przyznać, bardzo dobry tekst.

STax gdyby nie pewne plany finansowe na przyszłość to wylądowałbym u nich na przeróbce GT. Nawet sobie pomailowałem z Panem Chojnackim więc wiem co i jak.

Napisz do Zoltara. Sądzę, ze podejmie się a kaemy? co za różnica tak czy siak z miesiąc będziesz bez auta
Znając go drutexu nie odstawi

[ Dodano: 30 Sie 2009 21:11 ]
Ja jak pozbieram graciarnie i zamontuję do auta -> podróż na ogarnięcie elektroniki do rydzykowa

[ Dodano: 30 Sie 2009 21:14 ]
Zakładając że nie liczysz każdego grosza i zdajesz sobie sprawę z tego, że swap na inny silnik nie montowany w tych autach to kosztowna rzeźba. 2 litry... może 2.0 16VT? 300+ realne... klik spoko tylko to bedzie swap w którym kompletnie nic do niczego nie pasuje Więc koszty są wysokie. Ponosząc już takie koszty warto wydłubać ten silnik -> koszty będą niewiele wyższe a efekt ogromny. (sam swap bez dłubania przy okazji to jak kupić w dzisiejszych czasach kompa za 10tys zł z 512 ramu) Następna sprawa T (nie soft odprężyć i odpowiednio przystosować silnik do takich mocy i dmuchać minimum 0,8 bara) Lub swap Tjeta - najtańsze pod względem zachodu i kosztów, ale za te silniki wołają dużo na aljegro jest silnik z abartha 155 7 tys za endżyn i 3 za skrzynie klik

[ Dodano: 30 Sie 2009 21:18 ]

1.4 wolnossący w GP nigdy nie bedzie jechać, nawet 16V nie jedzie......
Kasy wydasz w cholerę a efekty będą ale szału nie będzie. Cuda są tylko przy T.

ipIV
ależ ty mądry....
7000000 KM mu zaproponuj....
ręce mi opadają po twoich wypowiedziach...

Zdaje mi się, że bez poważniejszych "rzeźb" spokojnie możesz włożyć
1.4 T-jet (120km) lub T-jet z Bravo (150) [ale nie dam głowy co do spasowania w komorze] , gdy tu mocy zabraknie, jest opcja wyciągnięcia z tego silnika wiecej mocy tj. planowanie, ostrzejsze wałki, wtryski, wydajniejsza pompa paliwa, układ dolotowy, wydech. Ale.. po takich znowu przeróbkach zmniejsza się żywotność silnika i jest podatny na większe spalanie.

ot co

Blok i osprzęt ten sam co 1.4 T 120km tylko elektronika i turbo inne chyba?

Ale ja mówiłem to pisząc o sobie a nie radząc wichrowi. Dla mnie taka przeróbka zapewnia to co chciałbym osiągnąć czyli przede wszystkim podniesienie momentu obrotowego przy niższych obrotach no i plus nieco więcej mocy, a to przy niezmienionej trwałosci silnika. A czy to kupa kasy? Myślę że to mniej niż niektórzy wydają na "śmieci" typu stożki, sportowe wydechy i felgi z oponami nieprzystającymi kompletnie do mocy silnika.
Natomiast z tego co wicher mówi to oczekuje radykalnego przyrostu mocy i tu rzeczywiście albo turbo, albo swap silnika, albo zmiana auta. Każda z opcji bardzo kosztowna

A czy ja wiem Wersja GT w GP to koszt 1500-2000zł (ale faktycznie taniej niż we fiacie dopłata do 16-tki) i osiągniesz tym coś w rodzaju "prawie" 1.4 16V (z tego co kojarzę to jest obróbka głowicy i elektronika).

Stożek to śmietnik (przekonałem się na własnej skórze ale jak juz jest to niech sobie jest przynajmniej fajne dźwięki wydaje) a jak okaże się, że nie filtruje jak powinien to są jeszcze gąbkowe (ponoć lepsze nawet od papierowych jeśli chodzi o filtrowanie). Jakbym wiedział jak to będzie u mnie wyglądać to bym zmienił tylko kolektor ssący i dał seryjna puszkę filtra.

Ostrzejszy wałek = wibrator na biegu jałowym (do obejścia regulowanym kołem rozrządu lub innymi patentami)
Sportowe wydechy.... kwadratowa głowa po 50km I daje odczuwalne efekty w silniku z T. W n/a zmieni tylko charakterystykę silnika tak samo jak dolot ale ogólnie nic to nie daje.

Co do opon... jak ktoś stawia wyżej właściwości trakcyjne samochodu (czyli bezpieczeństwo) od osiągów i chce sobie poprawić samopoczucie tym, że 1tona nie stoi na asfalcie na powierzchni mniejszej od powierzchni kartki A4 to czemu nie. Sytuacje gdzie trzeba się ratować gwałtownymi manewrami mogą się zdarzyć. Głupotą jest naciąg przewyższający wartości dopuszczalne - fakt poprawi prowadzenie (opona się nie "kładzie" w zakręcie przez co cały bieżnik ma kontakt z nawierzchnią a nie tak, że część zewnętrzna jest mocniej dociśnięta a zewnętrzna słabiej)... kosztem zwiększonego ryzyka pęknięcia opony. Producenci nie udzielają gwarancji na opony naciągnięte na za szerokie/wąskie felgi. Inna sprawa, ze taki samochód nie powinien przejść przeglądu (polska... powinni DR zabierać za naciąg).




swap na silnik nie pasujący praktycznie p&p to zwiększenie przynajmniej dwukrotnie wartości auta (tak 25-30tys minimum moim zdaniem)... coś dla tuningowego ekstremisty, który na prawdę chce mieć coś jedynego w swoim rodzaju.

swap na tjeta - najprostsza, najtrwalsza opcja. Koszt podobny do profesjonalnego T. Ten silnik z abartha byłby moim zdaniem dobrym rozwiązaniem, chyba że to nie wystarczy
za 11tys na aukcji jest elektryka komory silnika, silnik z osprzętem i skrzynią.
Brakuje właściwie elektryki wnętrza i hamulców. Za elektrykę wnętrza plus 3-4tys, za hamulce (opcja tańsza zacisk pływający + 284 ze sporta 1.9MJ - sądzę, ze dadzą radę lub te z GPA -> tu będzie drożej) Plus robocizna i inne koszty -> felgi + opony 16"minimum oraz modyfikacje zawieszenia, żeby sie to wszystko kupy trzymało. Nie sztuką jest wsadzić setki KM pod maskę auta przystosowanego do spokojnej, miejskiej jazdy. Wszystko musi się zgrać.

Zaturbienie to koszt 8-12 tys (porządne a nie jakaś druciarnia pomijając koszty innych modyfikacji samochodu koniecznych "przy okazji") wszystko odbywa się kosztem trwałości silnika (120kkm bez remontu to nie zrobi ) ale jeśli nie planujemy robić takich przebiegów w krótkim czasie to czemu nie. Poza tym opcja dająca najwięcej satysfakcji!

Soft T bez profesjonalnego strojenia to zabawa dla tych, którzy przy okazji z olejem lubią wymieniać UPG.


Tyle ode mnie na temat opcji dla Wichra. Wiem, wiem nic co piszę nie ma sensu i ogólnie ręce opadają.

No właśnie. Gdyby było można "wstecznie" dopłacić do 16v to z przyjemnością bym to zrobił, ale niestety nie ma takiej możliwości (chyba że swap ale to mija się z celem) więc taka modyfikacja GT wydaje się całkiem sensowna jak dla mnie. Ale nie ma juz o czym mówić bo ja wybrałem inną drogę

Co do reszty widzę że się zgadzamy

Wicher wszystko to fajnie wygląda ale albo pochłonie bardzo dużo kasy jeśli ma być dobrze zrobione, a i tak nie gwarantuje bezproblemowej jazdy. Myslę że swap czy uturbienie to otwarcie puszki pandory i rzeki pieniedzy płynącej z twojego portfela do różnej maści mechaników od tjuningu. No i myślę że takie przeróbki bez kłopotów się nie obejdą. Pomyśl ile problemów było z tjuningowanymi światłami czy grillem. Przy zmianie silnika będzie 1000 razy gorzej.

a gdyby tak swap silnika z Abartha? powinny sie już jakieś rozbitki pojawić

kox nie ma to jak odkryć Amerykę . Spójrz na poprzednią stronę i post IpIVa no i kliknij drugi KLIK

[ Dodano: 31 Sie 2009 17:21 ]
Cena niemała ale chyba jeśli chodzi o swap to najrozsądniejsza propozycja

hmm musiał mi umknąć ten post bo czytałem o uturbieniu,o jakimś silniku z alfy ale o Abarth nie czytałem jeśli tak to sory za dubel

Panowie,troszkę się dowiadywałem i popytałem ludzi,którzy mają jakiekolwiek pojęcie,bo powiem prawdę ja do takich zmian nie mam głowy.Dobry mechanik w mojej miejscowości stweirdził,że najlepiej by było wsadzić silnik 120 lub 150 konny i tylko bezyniak,bo zmiana na disla wiązałaby się z wiekszymi kosztami,typu wymiana popki,przewodów itd...Sugerował by kupić silnik wraz ze skrzynią biegów,bo to może być różnie w różnych wersjach.Więc będę się rozglądał za siniczkiem na alledrogo.

I takie rozwiązanie byłoby dla Ciebie najlepsze. Powodzenia

Wicher ipiv dał linka do aukcji silnika abartha. Wg mnie super rzecz jeśli chciałbyś takiej zmiany.

Rzuciłem tylko okiem,bo troche źle się czuje ale na pewno wszystko wybadam dokładnie